Perkusja

Na każdy temat ...

Moderator: poco

Radar038
Posty: 99
Rejestracja: 2012-08-17, 11:40
Lokalizacja: Łódź

Perkusja

Nieprzeczytany post autor: Radar038 »

Pamiętam jako młody chłopiec , przechodzęc ul.Piotrkowskę zawsze spoględałem w witrynę na drugim pietrze , stała biała perkusja , zawsze przystanęłem i patrzyłem jak w obrazek , a jestem pewien że nie tylko ja ;-)

Szpaderski

Szpaderski

Pozwoliłem sobie otworzyę temat , ponieważ zaględaję tutaj muzycy , a nie wszyscy wiedzę że takie przeszkadzajki były wytwarzane w łodzi
Drobnym WiĂłrkiem
Awatar użytkownika
hubertus
Posty: 199
Rejestracja: 2012-08-15, 13:40
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post autor: hubertus »

Bardzo fajnie! Ja nie wiedziałem, a teraz już będę wiedział :-)
I w dodatku na Manhattanie facet mieszkał :-P
Awatar użytkownika
shopiK
Posty: 859
Rejestracja: 2012-06-01, 18:32
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post autor: shopiK »

Wydaje mi się, że jako dzieciak byłem u niego ze starszym kolegę. Pamiętam jak przez mgłę, że jakił dziadziuł bardzo uprzejmie doradzał temu "profesjonalnemu" perkusiłcie. Pewnie to tam właśnie było... Ale zadzieranie głowy w stronę perkusji pamiętam już doskonale :-)
poco
Moderator
Posty: 4627
Rejestracja: 2010-12-06, 14:36
Lokalizacja: Blok Dobryszyce

Nieprzeczytany post autor: poco »

Posiadanie perkusji Szpaderskiego, to była nobilitacja w łwiecie muzyki "terenowej", a nawet na szczeblu województwa i perkusista miał zagwarantowane granie tylko z tego tytułu. :-> Dla pospólstwa były wyroby firmy masowe, a jednak wg rozdzielnika. W gronie grajęcych unosił się duch Ludwiga, jako marzenie. Trudno było nabyę perkusję nie majęc pleców w wydziałach kultury urzędów stosownych lub w dowództwach jednostek wojskowych, jeżeli takowe były w zasięgu, bo oni mieli wszystko, a dodatkowo funkcjonował tam termin "przydatnołę do spożycia" dosyę krótki. :-D Nie zmienia to faktu, że posiadanie własnej perkusji było trudne. Nie powiem, żeby nie było werbli, bo w Składnicy harcerskiej można było kupię. Kocioł centralny z orkiestry dętej, blachy również, ale brek maszyny i innych obecnie powszechnych częłci składowych nie było można dostaę w sposób powiedzmy delikatnie legalny. Ale za to był pęd do grania, zapał graniczęcy z szalełstwem, bo wszak Stanek łpiewała "300 tysięcy gitar nam gra". :-D Ech.
ę?wczesny perkusista gdyby zobaczył zestawy współczesne, to pewnie by walnęł w kalendarz lub nie wiedział co z tym zrobię. Temat ciekawy, ale nie lutniczy.
Pozdrawiam, Ryszard

Temat przeniesiony w trosce dla przejrzystołci forum
via vita curva est
Radar038
Posty: 99
Rejestracja: 2012-08-17, 11:40
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post autor: Radar038 »

Jak napisał poco Temat ciekawy, ale nie lutniczy.

Jako ciekawostkę dodam , że niektóre egzemplarze pana Szpaderskiego były wykonane z rur kanalizacyjnych PCV , ale to z braku materiału na rynku lub jak pisze poco, wg rozdzielnika hi hi hi .
Wiem że w produkcji pomagał syn Szpaderskiego , ale chyba nikt nie wie dlaczego nie pocięgnęł pracowni po łmierci ojca .
W obecnej chwili w pomieszczeniach, po pracowni przesiękniętymi muzykę , istnieje klub muzyczny Lizard King

link

link
Drobnym WiĂłrkiem
Awatar użytkownika
hubertus
Posty: 199
Rejestracja: 2012-08-15, 13:40
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post autor: hubertus »

łódęšł!!!
No właśnie miałem zapytaę gdzie ten sklep się znajdował :-) Czego by nie mówię o lizardzie, jakał tam muzyczna kontynuacja jest.
ODPOWIEDZ