
Części do picków
Moderator: poco
Częłci do picków
Naszła mnie diabelska myłl żeby sobie zrobię set humbów, taki własny od podstaw. I teraz pytanko - wiecie może gdzie w naszym pięknym kraju zakupię częłci do przetworników? Mam na myłli karkasy, magnesy i całe to ustrojstwo. Ewentualnym rozwięzaniem jest zakup najtałszych humbuckerów, wypatroszenie ich i do Dzieła, ale ja chciałbym sam od podstaw.. 

Magnesy chyba, że chcesz tylko jeden sztabkowy to raczej znajdę się tylko ceramiczne a alnico na zamówienie (trzeba ich zamówię trochę co kosztuje sporo) , drut jest na allegro. Z "rusztowaniem" może byę ciężko w polskich sklepach. Ja zamierzam zrobię to domowym sposobem z drewna albo plastiku, ale będę na razie robił tylko single, więc chyba trochę łatwiej.
Jełli chcesz zamówię wszystko to zobacz Rockinger
Jełli chcesz zamówię wszystko to zobacz Rockinger
Na karkasy najlepiej nadaje się tekstolit. Jest bardzo uniwersalnym , trwałym i odpornym na wiele czynników materiałem. Punkty lutownicze najlepiej zrobię z tulejek np. TUL -Ni-00106 lub innych
http://www.tme.eu/pl/katalog/tulejki-za ... age=3%2C20
Wybór jest ogromny. Magnesy Alnico już podawane były linki , gdzie zamówię oraz tamże ceramiczne na humby.
Pozdrawiam, Ryszard
http://www.tme.eu/pl/katalog/tulejki-za ... age=3%2C20
Wybór jest ogromny. Magnesy Alnico już podawane były linki , gdzie zamówię oraz tamże ceramiczne na humby.
Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
chyba tak jest
, albo dla spokojnołci ducha wyprowadęšłkołce na zewnętrz i zawsze będziesz mógł dokonaę zmiany stosujęc odpowiedni mostek.
Druciki raczej cieniutkie, więc i manewrowanie nimi ryzykowne, a tak, to możesz robię co chcesz.
Znalezione w necie może pomoże.
http://www.studiomastering.net/przetwor ... arowe.html
Pozdrawiam, Ryszard


Znalezione w necie może pomoże.
http://www.studiomastering.net/przetwor ... arowe.html
Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
Jest napisane cyt.
Wpadł więc na pomysł, żeby zastosowaę 2 cewki połęczone szeregowo oraz w przeciwnych fazach, a ponadto nabiegunniki cewek tak podłęczone do magnesu, żeby jedna z cewek miała nabiegunniki skierowane północnym biegunem do magnesu, a druga południowym. Tak skonstruowany przetwornik jest dził znany pod nazwę P.A.F. (Patent Applied For)
Tutaj potrzebne jest zapoznanie się z tematem indukcji elektromagnetycznej, albowiem na tej podstawie okrełlimy tę "fazę".
Wg mnie jest to pojęcie nieostre i raczej potoczne, albowiem nie odzwierciedla istoty sprawy od strony fizyki.
Trywializujęc to pojęcie , to będzie sytuacja w której drganie struny spowoduje wytworzenie siły SEM - siły elektromotorycznej /napięcia w cewce, nazwijmy to sygnałem/ o kierunku takim, że jej własne pole magnetyczne przeciwdziała przyczynie powodujęcej jej powstanie. Jeżeli teraz wyobrazisz sobie jak to się dzieje w singlu, gdzie jest jedna cewka na magnesie, o kierunku sił pola np. N do góry, to w przypadku humba, masz jakby drugi singiel o kierunku S do góry. Połęczenie uzwojeł "zgodnie z fazę" ( przy tym samym kierunku nawinięcia cewki) czyli koniec pierwszej z kołcem drugiej powoduje sumowanie się tych dwóch SEM wytworzonych w obu cewkach - w obu cewkach kierunek prędu np. w prawo, a w "przeciwfazie" , czyli koniec pierwszej z poczętkiem drugiej tłumienie, znoszenie się jakby owego - w jednej cewce kierunek prędu w prawo, w drugiej w lewo. To jest znowu powrót do zasady powstawania SEM.
Myłlę , że nic nie skitrałem w tym wywodzie. Jeżeli tak, to poprawcie.
Ale starałem się.
Wiem, że dobrymi chęciami , to piekło jest wybrukowane, ale ....
Co do wielkołci i istoty zjawisk zachodzęcych w konstrukcji przetwornika tak wiele innych zjawisk elektromagnetycznych zachodzi, że nie ma co sobie nimi głowy zawracaę, bo i tak nie da się wytworzyę dwóch takich samych przetworników, jak i gitar.
Każdy, kto się decyduje na samodzielne wykonanie jest w stanie zrobię równie dobry przetwornik jak markowy. Dlatego dobrze jest zapoznaę się z takimi jak przytoczone w linku wyżej zdaniami, nie mitologizujęc.
Wracajęc do cewek i ich wyprowadzeł, to oddzielne pary przewodów pozwalaję na eksperymentowanie i byę może znalezienie tego czego się szuka.
Przetwornika i uzyskanych z niego sygnałów nie można rozpatrywaę w oderwaniu od konkretnej gitary, bo tylko one razem tworzę to , co nas napędza.
Pozdrawiam, Ryszard
Wpadł więc na pomysł, żeby zastosowaę 2 cewki połęczone szeregowo oraz w przeciwnych fazach, a ponadto nabiegunniki cewek tak podłęczone do magnesu, żeby jedna z cewek miała nabiegunniki skierowane północnym biegunem do magnesu, a druga południowym. Tak skonstruowany przetwornik jest dził znany pod nazwę P.A.F. (Patent Applied For)
Tutaj potrzebne jest zapoznanie się z tematem indukcji elektromagnetycznej, albowiem na tej podstawie okrełlimy tę "fazę".
Wg mnie jest to pojęcie nieostre i raczej potoczne, albowiem nie odzwierciedla istoty sprawy od strony fizyki.
Trywializujęc to pojęcie , to będzie sytuacja w której drganie struny spowoduje wytworzenie siły SEM - siły elektromotorycznej /napięcia w cewce, nazwijmy to sygnałem/ o kierunku takim, że jej własne pole magnetyczne przeciwdziała przyczynie powodujęcej jej powstanie. Jeżeli teraz wyobrazisz sobie jak to się dzieje w singlu, gdzie jest jedna cewka na magnesie, o kierunku sił pola np. N do góry, to w przypadku humba, masz jakby drugi singiel o kierunku S do góry. Połęczenie uzwojeł "zgodnie z fazę" ( przy tym samym kierunku nawinięcia cewki) czyli koniec pierwszej z kołcem drugiej powoduje sumowanie się tych dwóch SEM wytworzonych w obu cewkach - w obu cewkach kierunek prędu np. w prawo, a w "przeciwfazie" , czyli koniec pierwszej z poczętkiem drugiej tłumienie, znoszenie się jakby owego - w jednej cewce kierunek prędu w prawo, w drugiej w lewo. To jest znowu powrót do zasady powstawania SEM.
Myłlę , że nic nie skitrałem w tym wywodzie. Jeżeli tak, to poprawcie.

Ale starałem się.

Wiem, że dobrymi chęciami , to piekło jest wybrukowane, ale ....
Co do wielkołci i istoty zjawisk zachodzęcych w konstrukcji przetwornika tak wiele innych zjawisk elektromagnetycznych zachodzi, że nie ma co sobie nimi głowy zawracaę, bo i tak nie da się wytworzyę dwóch takich samych przetworników, jak i gitar.
Każdy, kto się decyduje na samodzielne wykonanie jest w stanie zrobię równie dobry przetwornik jak markowy. Dlatego dobrze jest zapoznaę się z takimi jak przytoczone w linku wyżej zdaniami, nie mitologizujęc.
Wracajęc do cewek i ich wyprowadzeł, to oddzielne pary przewodów pozwalaję na eksperymentowanie i byę może znalezienie tego czego się szuka.
Przetwornika i uzyskanych z niego sygnałów nie można rozpatrywaę w oderwaniu od konkretnej gitary, bo tylko one razem tworzę to , co nas napędza.
Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
Kolego Ryszardzie ... łwietny opis ale mało to łopatologicznie
Bardziej łopatologicznie można wyjałnię tak :
Wyobraęšłsobie, że drut nawojowy to tunel a ładunek elektryczny to kulka w tym tuneliku która musi się przeturlaę przez cały drut. Kulka wpada na poczętek pierwszej cewki i zaczyna okrężaę szpulkę majęc ję po prawej stronie (przy okazji robi co raz większe kółka, ale to już pomijamy) i tak robi okrełlonę liczbę okrężeł (dookoła magnesu), następnie trzeba tak połęczyę rurki na obu cewkach żeby po wyjłciu z pierwszej szpulki kulka kręciła okrężenia w przeciwnę stronę. Jeżeli zrobi ich tyle samo, to "nie zakręci jej się w głowie", czyli uzyskamy efekt humbuckingu
Wynika z tego:
Jeżeli nawijasz obie cewki w tę samę stronę (czyli są klonami) to łęczysz ze sobę oba poczętki cewek i wtedy kołce idę na kabelek - jeden z nich wybrany losowo dodatkowo lutujesz do podstawki i robisz "masą" - drugi to "sygnał" . Jeżeli nawijasz jednę w lewo a drugę w prawo (czyli są lustrzanym odbiciem) to łęczysz poczętek jednej z kołcem drugiej. Z punktu widzenia nauki nie ma żadnej różnicy którę metodę zastosujesz - uzyskujesz dokładnie ten sam efekt.
A i jeszcze polaryzacja magnesów (nie znam prawa nauki za tym stojęcego, ale empirycznie tak to jest stwierdzone)- przy mołcie północ idzie w stronę mostu, a przy gryfie północ idzie w stronę gryfu - czyli w przypadku zakrytego PAFa północ magnesu to zawsze ta strona z odkrytymi łrubkami a południe siedzi pod pokrywkę i nie widaę promienników. Magnes sprawdzamy kompasem oczywiłcie. Dodatkowo mostkowe cewki maję czasem lekko inny rozstaw promienników 53mm niż gryfowe 50mm.
That's it.

Bardziej łopatologicznie można wyjałnię tak :
Wyobraęšłsobie, że drut nawojowy to tunel a ładunek elektryczny to kulka w tym tuneliku która musi się przeturlaę przez cały drut. Kulka wpada na poczętek pierwszej cewki i zaczyna okrężaę szpulkę majęc ję po prawej stronie (przy okazji robi co raz większe kółka, ale to już pomijamy) i tak robi okrełlonę liczbę okrężeł (dookoła magnesu), następnie trzeba tak połęczyę rurki na obu cewkach żeby po wyjłciu z pierwszej szpulki kulka kręciła okrężenia w przeciwnę stronę. Jeżeli zrobi ich tyle samo, to "nie zakręci jej się w głowie", czyli uzyskamy efekt humbuckingu

Wynika z tego:
Jeżeli nawijasz obie cewki w tę samę stronę (czyli są klonami) to łęczysz ze sobę oba poczętki cewek i wtedy kołce idę na kabelek - jeden z nich wybrany losowo dodatkowo lutujesz do podstawki i robisz "masą" - drugi to "sygnał" . Jeżeli nawijasz jednę w lewo a drugę w prawo (czyli są lustrzanym odbiciem) to łęczysz poczętek jednej z kołcem drugiej. Z punktu widzenia nauki nie ma żadnej różnicy którę metodę zastosujesz - uzyskujesz dokładnie ten sam efekt.
A i jeszcze polaryzacja magnesów (nie znam prawa nauki za tym stojęcego, ale empirycznie tak to jest stwierdzone)- przy mołcie północ idzie w stronę mostu, a przy gryfie północ idzie w stronę gryfu - czyli w przypadku zakrytego PAFa północ magnesu to zawsze ta strona z odkrytymi łrubkami a południe siedzi pod pokrywkę i nie widaę promienników. Magnes sprawdzamy kompasem oczywiłcie. Dodatkowo mostkowe cewki maję czasem lekko inny rozstaw promienników 53mm niż gryfowe 50mm.
That's it.