Połączenie gryf-korpus

Dyskusje na temat budowy gitar elektrycznych.

Moderator: poco

popik10

Nieprzeczytany post autor: popik10 »

lepiej zakołkowaę i zrobię nowy nawiert
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
molu
Posty: 1418
Rejestracja: 2012-02-21, 14:42
Lokalizacja: KrakĂłw

Nieprzeczytany post autor: molu »

terminus pisze: A jeszcze jedno, czy naprawa zerwanego gwintu w połęczeniu gryf-korpus poprzez wklejenie w miejsce zerwanego gwintu np wykałaczek nie jest jakęł profanację ? :)
Jeżeli to wykałaczki z bambusa to profanacja. Mogę byę wyłęcznie klonowe lub jesionowe ;-)

ps. a co myłlicie o zastępieniu zwykłych dziur metalowymi, gwintowanymi wkładkami?

T.
popik10

Nieprzeczytany post autor: popik10 »

tzw. rampa
Osobiłcie nie lubię takich rozwięzał, tylko wtedy kiedy ma to byę połęczenie często rozbieralne.
Okazuje się jednak, że gryf i gniazdo takimi byę nie powinien. A to jeszcze jeden element który zabija drgania w tym połęczeniu.

Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Piniu
Posty: 2959
Rejestracja: 2011-02-15, 21:24
Lokalizacja: Bydgoszcz
Kontakt:

Nieprzeczytany post autor: Piniu »

Kropelka i pył drzewny i w chwile masz otwór zaklejony oraz ubytki i mozesz nawiercię nowy. Wkręca się ciężej niż w otwór w drewnie. Sprawdzone.
terminus
Posty: 23
Rejestracja: 2013-01-28, 07:01
Lokalizacja: Olsztyn

Nieprzeczytany post autor: terminus »

Piniu pisze:Kropelka i pył drzewny i w chwile masz otwór zaklejony oraz ubytki i mozesz nawiercię nowy. Wkręca się ciężej niż w otwór w drewnie. Sprawdzone.
Dobrze zrozumiałem, że te ubytki w kieszeni też mogę wyrównaę kropelkę wymieszanę z pyłem drzewnym ?

pozdrawiam
Awatar użytkownika
Piniu
Posty: 2959
Rejestracja: 2011-02-15, 21:24
Lokalizacja: Bydgoszcz
Kontakt:

Nieprzeczytany post autor: Piniu »

tak. przecież to są nieduże wgłębienia tylko.
terminus
Posty: 23
Rejestracja: 2013-01-28, 07:01
Lokalizacja: Olsztyn

Nieprzeczytany post autor: terminus »

Witajcie, trochę czasu mineło, z poprzednimi problemami sobie poradziłem ale ostanio dręczy mnie taka sprawa - na filmach w internecie widaę jak lutnicy stroję gitary na leżęco. U mnie jak stroję gitarę tunerem komputerowym tak jak trzymam do gry i obrócę ję na plecy (gryf wisi w powietrzu), to tuner pokazuję zmianę dęšłwięku o kilka centów, to samo się dzieje jak położę gitarę na stole (opiera się o główkę). Różnice są ok 10 centów na tunerze komputerowym. Rozumiem, że to fizyka - gryf ugina się pod ciężarem ale czy to jest sytuacja normalna? Jestem w stanie powodowaę zmianę dęšłwięku o kilka centów (obserwowane na tunerze) ruszajęc gryfem na boki. To normalne czy też mam problem z połęczeniem gryf - korpus? Co prawda naprawiłem wszystkie gwinty w gryfie metodę na super glu i wykałaczki i trzyma się naprawdę mocno i dokręcone jest też z użyciem dużej siły. Mógłbym jeszcze spróbowaę łrubokrętem sztorcowym ale boję się, że mogę ukręcię łruby.

pozdrawiam
Odi
Posty: 253
Rejestracja: 2012-01-30, 13:42
Lokalizacja: W-w

Nieprzeczytany post autor: Odi »

To normalne, strojenie do gry należy przeprowadzaę w ułożeniu instrumentu jak do gry, czyli normalnie na kolanach albo na pasku. Chyba że grasz na leżęcej gitarze jak na hawajskiej :->
terminus
Posty: 23
Rejestracja: 2013-01-28, 07:01
Lokalizacja: Olsztyn

Nieprzeczytany post autor: terminus »

Przepraszam koledzy za marudzenie, staram się ostatnio sporo czytaę forum i czym więcej czytam tym bardziej martwię się jakołcię mojej nietaniej gitary. Wyczytałem, że połęczenie bolt-on powinno byę generalnie na wcisk, a łruby to tylko dodatek. Niestety mój 40 letni japołczyk w ogóle nie ma trzymania bocznego, w boczne szczeliny pomiędzy gryf, a korpus spokojnie wchodzi 1mm kostka do gry. Czy to dyskwalifikuje moję gitarę? Czy to normalna sytuacja w wiekowych gitarach? A może warto by było pomyłleę o wklejeniu wkładek w kieszeł gryfu lub poszerzenie gryfu? A może dobrym pomysłem była by stalowa nakładka na gryf lub stalowa wkładka w kieszeł gryfu? A może już za przeproszeniem pieprzę głupoty i szukam dziury w całym. Poradzicie coś?
pickups
Posty: 180
Rejestracja: 2013-04-11, 18:59
Lokalizacja: PL
Kontakt:

Nieprzeczytany post autor: pickups »

O wpływie drewna w gitarach elektrycznych (w tym gryfach wklejanych/przykręcanych) napisano tomy rzecznołci i niedorzecznołci. Wiele â??naukâ?? głoszonych jest â??a prioriâ??. Nie spotkałem się NIGDY I NIGDZIE z obiektywnymi porównaniami akustycznymi w formie nagrał, pomiarów widm częstotliwołci itp. gitar wykonanych z różnych gatunków drewna czy różnie mocowanych gryfów, porównał dokonanych w jednakowych warunkach odniesienia (te same przetworniki, sprzęt itp.).

W zwięzku z tym, że na brzmienie gitar elektrycznych ma mieę wpływ nie tylko rodzaj drewna, ale również sposób mocowania gryfu, kształt korpusu i jego masa, rodzaj mostka, a nawet materiał progów, postanowiłem zrobię prołciutki (może nawet prostacki, bo tylko słuchowy) acz myłlę że dajęcy do myłlenia eksperyment:

CZęłę AKUSTYCZNA

1. Wzbudziłem struny gitary elektrycznej kostkę, gitara â??w powietrzuâ??. EFEKT (wiadomy): dęšłwięk cichy, â??drucianyâ??, brak niskich tonów.

2. Położyłem gitarę na dużym, drewnianym stole, docisnęłem jej korpus do blatu stołu i wzbudziłem struny kostkę. EFEKT: dęšłwięk głołny, pełny, wybrzmiewajęcy, z niskimi tonami. Hura, zrobiłem instrument akustyczny!

CZęłę ELEKTRYCZNA
Następnie podłęczyłem gitarę pod wzmacniacz (w kołcu to gitara elektryczna)

3. Postępiłem jak w punkcie 1. EFEKT również wiadomy: gitara zagrała â??normalnieâ??, jak elektryk.

4. Położyłem podłęczonę do wzmacniacza gitarę na dużym stole (jak w punkcie 2) i docisnęłem do blatu. EFEKT: gitara znowu zagrała â??normalnieâ?? â?? jak w punkcie 3. To â??normalnieâ?? znaczy, że nie było we wzmacniaczu ęšłĽADNEJ Rę?ęšłĽNICY w głołnołci, barwie czy wybrzmiewaniu w stosunku do gitary zawieszonej na gitarzyłcie.
Sprawdzałem i porównywałem eksperymenty 3 i 4 na różnych przetwornikach i różnych konfiguracjach ich połęczeł â?? praktycznie żadnej różnicy.
Gdzież więc jest ten â??wpływâ?? materiałów, kształtów, masy???

Konkluzja:
TERMINUS, skoro gitara trzyma się 40 lat to daj sobie spokój, nie martw się i nie dręcz :)
Powiem więcej: szczeliny po bokach daję Ci możliwołę korekty osi gryfu względem mostka i przetworników.
Wasyl
Posty: 478
Rejestracja: 2011-12-17, 13:57

Nieprzeczytany post autor: Wasyl »

pickups pisze:O wpływie drewna w gitarach elektrycznych (w tym gryfach wklejanych/przykręcanych) napisano tomy rzecznołci i niedorzecznołci. Wiele â??naukâ?? głoszonych jest â??a prioriâ??. Nie spotkałem się NIGDY I NIGDZIE z obiektywnymi porównaniami akustycznymi w formie nagrał, pomiarów widm częstotliwołci itp. gitar wykonanych z różnych gatunków drewna czy różnie mocowanych gryfów, porównał dokonanych w jednakowych warunkach odniesienia (te same przetworniki, sprzęt itp.).

W zwięzku z tym, że na brzmienie gitar elektrycznych ma mieę wpływ nie tylko rodzaj drewna, ale również sposób mocowania gryfu, kształt korpusu i jego masa, rodzaj mostka, a nawet materiał progów, postanowiłem zrobię prołciutki (może nawet prostacki, bo tylko słuchowy) acz myłlę że dajęcy do myłlenia eksperyment:

CZęłę AKUSTYCZNA

1. Wzbudziłem struny gitary elektrycznej kostkę, gitara â??w powietrzuâ??. EFEKT (wiadomy): dęšłwięk cichy, â??drucianyâ??, brak niskich tonów.

2. Położyłem gitarę na dużym, drewnianym stole, docisnęłem jej korpus do blatu stołu i wzbudziłem struny kostkę. EFEKT: dęšłwięk głołny, pełny, wybrzmiewajęcy, z niskimi tonami. Hura, zrobiłem instrument akustyczny!

CZęłę ELEKTRYCZNA
Następnie podłęczyłem gitarę pod wzmacniacz (w kołcu to gitara elektryczna)

3. Postępiłem jak w punkcie 1. EFEKT również wiadomy: gitara zagrała â??normalnieâ??, jak elektryk.

4. Położyłem podłęczonę do wzmacniacza gitarę na dużym stole (jak w punkcie 2) i docisnęłem do blatu. EFEKT: gitara znowu zagrała â??normalnieâ?? â?? jak w punkcie 3. To â??normalnieâ?? znaczy, że nie było we wzmacniaczu ęšłĽADNEJ Rę?ęšłĽNICY w głołnołci, barwie czy wybrzmiewaniu w stosunku do gitary zawieszonej na gitarzyłcie.
Sprawdzałem i porównywałem eksperymenty 3 i 4 na różnych przetwornikach i różnych konfiguracjach ich połęczeł â?? praktycznie żadnej różnicy.
Gdzież więc jest ten â??wpływâ?? materiałów, kształtów, masy???

Konkluzja:
TERMINUS, skoro gitara trzyma się 40 lat to daj sobie spokój, nie martw się i nie dręcz :)
Powiem więcej: szczeliny po bokach daję Ci możliwołę korekty osi gryfu względem mostka i przetworników.
Jest taki Pan, Nick lwronk na forum o siedmiostrunowych gitarch, który twierdzi, że jest wstanie dowolnie zmienię brzmienie gitary elektrycznej wedle upodobał klienta. Jedyne co udało mi się dowiedzieę to to, że w pewien magiczny sposób ten Pan ma możliwołę zmiany położenia wody wolnej zawartej w instrumentach, jak to robi? - nie wiem. Czy to działa? - nie wiem, aczkolwiek ludzie płacę mu trzycyfrowe kwoty i twierdzę, że usługa jest tego warta i przynoszę mu więcej gitar, po roku ten Pan dorobił się kilkunastu stron pochlebnych opinii. Czy jest to wynik zbiorowej halucynacji, efekt placebo czy może coś innego, a może to działa? Nie wiem :)

to taka mała ciekawostka,
a z własnych dołwiadczeł zauważyłem, że przetwornik EMG 85 brzmi w każdej gitarze identycznie, przypadek? Myłlę, że to się tyczy większołci aktywnych... ale czemu tylko aktywnych? :?:
I dlaczego w elektrykach nie używa się drewna iglastego? :roll:

Ale co do tematu:
Co do tego połęczenia gryfu to ja się skłaniam do tego, że im ciałniej pasuje tym lepiej. Co kto lubi ale wydaje mi się, że im większę powierzchnię stykaję się dwa elementy to tym lepiej przenoszę drgania, pytanie czy zauważysz różnicę? pewnie nie :-(
Z kolei jak coś wkleisz to wprowadzasz dodatkowe elementy i dodatkowy klej

Ja bym sobie dał spokój tak jak Pickups
terminus
Posty: 23
Rejestracja: 2013-01-28, 07:01
Lokalizacja: Olsztyn

Nieprzeczytany post autor: terminus »

W ramach prób odkręciłem dził gryf i podłożyłem bez przyklejania dopasowane podkładki z forniru - jedna warstwa od góry i jedna od dołu. Po podłożeniu podkładek gryf wchodzi na wcisk, trzyma się bez łrub nawet przy obracaniu gitarę. Co prawda różnicy nie słyszę ale czuję się trochę lepiej :) Niestety nie mam forniru z mahoniu ale z jakiegoł jasnego drewna ale mimo wszystko chyba na razie zostawię tak jak jest. Oczywiłcie teraz znajdę sobie następny problem, którym będę was i siebie dręczył :) - przyjrzałem się dził dokładnie gryfowi jak były zdjęte struny i progi są naprawdę nieęšłle rozklepane. Korona nie jest owalem, a prostokętem. Kupiłbym pilnik do nadania kształtu progom ale nie wiem czy da się je jeszcze szlifowaę, ile powinny mieę minimum wysokołci aby było to możliwe? Akcję strun mam ustawionę na E1 - 1,5mm, E6 - 1,9mm i minimalnie brzęczy tylko i wyłęcznie struna G na drugim progu ale to nie dziwne tam próg ma nie tyle rozklepanie co wgłębienie. Przymierzam się też do zakupu klocka radiusowego, czy klocek z calowej sklejki będzie wystarczajęco sztywny?

pozdrawiam
pickups
Posty: 180
Rejestracja: 2013-04-11, 18:59
Lokalizacja: PL
Kontakt:

Nieprzeczytany post autor: pickups »

terminus pisze:...Oczywiłcie teraz znajdę sobie następny problem, którym będę was i siebie dręczył :)...
To cholerna cecha perfekcjonisty :) witaj w klubie.
poco
Moderator
Posty: 4627
Rejestracja: 2010-12-06, 14:36
Lokalizacja: Blok Dobryszyce

Nieprzeczytany post autor: poco »

Pozostałe posty zostały przeniesione do innego działu jako nie na temat.
Pozdrawiam , Ryszard
via vita curva est
panadol
Posty: 2
Rejestracja: 2016-12-27, 13:37

Re: Połęczenie gryf-korpus

Nieprzeczytany post autor: panadol »

Witam serdecznie.
Pozwole sobie odswiezyc temat. Przepraszam tez za lekki offtop - temat ten sam ale nie dotyczy git elektrycznej. Kupilem za male "pieniadze" akustyka - framus amateur 5/1 (produkacja 1972 :) ) Niewielkie pudlo w stylu parlour i przykrecany gryf jak w g.elektrycznej) wypukla tylnia plyta
Mialem bardzo wysoka akcje strun (ernie ball silk&steel soft) gryf jest prosty, pret dobrze ustawiony. odkrecilem gryf, zeszlifowalem stope pod odpowiednim katem i za ktoryms razem akcja byla lepsza ale jeszcze nie "wlasciwa". Przy kolejnym odkreceniu - wlozylem na probe kawalek karty "kredytowej" w przeciwnej stronie i wreszcie akcja jest naprawde ok i gra sie naprawde przyjemnue
Obawiam sie troche 10ty raz odkrecac gryf i szlifowac go po raz kolejny - po pierwsze czy nie zeszlifuje go za duzo po drugie drewniany "gwint" 45cio letni za ktoryms razem wkoncu nie wytrzyma.
Meczy mnie jednak jedno : czy taki "micro tilt" w akustyku jest takze dopuszczalny czy tez zdecydowanie nie ze wzgledow "akustycznych" i jesli zrobie rowna stope brzmienie sie porpawi ?
ODPOWIEDZ