Witam forumowiczów!
Mam pewien problem ze swoim basem. Jest to nieprodukowany już model Corta, kopia 4-strunowego jazz bass. Poza standardowymi problemami z progami jest jeden poważniejszy również dotyczęcy gryfu. Jest jakby trochę 'opuszczony'. Tak jakby grawitacja działała bardziej na główkę niż resztę gitary. Nie przejmowałbym się tym, gdyby nie to, że w okolicach 20 progu nie za się graę, bo struna G jest na krawędzi obrysu podstrunnicy. Jak mogę sobie z tym poradzię i ile by mnie to kosztowało? Bas jest zbyt fajny, żeby się go pozbywaę za psie pieniędze. Trafił się dobrze brzmięcy kawałek drewna i dęšłwiękiem niewiele ustępuje wyższej półce instrumentów. Jeżeli będzie to pomocne, to w okolicy majówki postaram się wrzucię zdjęcie.
Problem z gryfem
Moderator: poco
Poluzuj struny , poluzuj łruby mocujęce gryf , ustaw gryf w osi tak aby struny z gryfu nie spadały i porzędnie dokręę łruby . Gryf niby powinien byę spasowany ale jak poluzujesz łruby to sam się przekonasz o ile tam jest luzu . Zresztę nawet w amerykałski Fenderach żle przykręcony gryf to standard (niestety )
Sanczo. A konia Ty poił, ha!?
Przyszedłeł po pomoc w rozwięzaniu problemu, a nikt nie wie ktoł zacz. Chyba nie giermek Don Kichota (Sancho), bo wtedy bym zrozumiał Twoje zachowanie.
Jesteł kolego duży i do kęta Cie nie postawię za niestosowne zachowanie, ale powiem, że wypadało by się przywitaę. To tak niewiele kosztuje, a tak wiele mówi o gołciu.
Temat zamykam do czasu .....
Pozdrawiam, Ryszard
Przyszedłeł po pomoc w rozwięzaniu problemu, a nikt nie wie ktoł zacz. Chyba nie giermek Don Kichota (Sancho), bo wtedy bym zrozumiał Twoje zachowanie.
Jesteł kolego duży i do kęta Cie nie postawię za niestosowne zachowanie, ale powiem, że wypadało by się przywitaę. To tak niewiele kosztuje, a tak wiele mówi o gołciu.
Temat zamykam do czasu .....
Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est