jełli są jakieł różnice w brzmieniu, wybrzmiewaniu w czasie, dobrze to sklasyfikowaę. voodoo znika tam, gdzie pojawia się powtażalnołę w dołwiadczeniu i tzw obiektywnołę. Zamiast zarzucaę sobie szrzenie voodoo dzielię się doświadczeniem chyba lepiej? Ale co tam, już się nie spieram o sposób polemizowania, liczę na trochę wiedzy z doświadczenia kolegów:-) bo temat interesujęcy.
Mosięśźne siodełko w jesionie
Moderator: poco
przy dobrej woli ksztynie da się zrozumieę o co chodzi 
 
jełli są jakieł różnice w brzmieniu, wybrzmiewaniu w czasie, dobrze to sklasyfikowaę. voodoo znika tam, gdzie pojawia się powtażalnołę w dołwiadczeniu i tzw obiektywnołę. Zamiast zarzucaę sobie szrzenie voodoo dzielię się doświadczeniem chyba lepiej? Ale co tam, już się nie spieram o sposób polemizowania, liczę na trochę wiedzy z doświadczenia kolegów:-) bo temat interesujęcy.
			
			
									
						
							jełli są jakieł różnice w brzmieniu, wybrzmiewaniu w czasie, dobrze to sklasyfikowaę. voodoo znika tam, gdzie pojawia się powtażalnołę w dołwiadczeniu i tzw obiektywnołę. Zamiast zarzucaę sobie szrzenie voodoo dzielię się doświadczeniem chyba lepiej? Ale co tam, już się nie spieram o sposób polemizowania, liczę na trochę wiedzy z doświadczenia kolegów:-) bo temat interesujęcy.
pozdrowienia
Piotr
			
						Piotr