Cyklina, wałźne narządzie

Dyskusje na temat narzędzi używanych w lutnictwie.

Moderator: poco

Awatar użytkownika
Piniu
Posty: 2960
Rejestracja: 2011-02-15, 21:24
Lokalizacja: Bydgoszcz
Kontakt:

Nieprzeczytany post autor: Piniu »

Naprawde ładnie ci to wyszło. Nabrałem ochoty co by zrobic sobie markery na jasnym gryfie tele z takiego ciemnego drewna.
Awatar użytkownika
SeBas
Posty: 90
Rejestracja: 2012-01-11, 09:17
Lokalizacja: GrĂłjec

Nieprzeczytany post autor: SeBas »

Mam mały problem z cyklinę. Przeczytałem cały temat, obejrzałem filmiki na youtube, ale nie mogę jej w ogóle naostrzyę, żeby wychodziły spod niej wióry, a nie "proszek" jak do tej pory.:/
Awatar użytkownika
Piniu
Posty: 2960
Rejestracja: 2011-02-15, 21:24
Lokalizacja: Bydgoszcz
Kontakt:

Nieprzeczytany post autor: Piniu »

Odwróę o 180 stopni (do góry nogami) i wtedy ostrz. Może rysunek wyjałni o co mi chodzi. Narysowałem swoję cyklinę, którę tak ostrzę i jest ok. Sam do tego doszedłem, bo jak naostrzyłem normalnie to nie brała :)
Załączniki
cyklina.jpg
poco
Moderator
Posty: 4627
Rejestracja: 2010-12-06, 14:36
Lokalizacja: Blok Dobryszyce

Nieprzeczytany post autor: poco »

Piniu. To co zapodałeł jest włałciwe dla cykliny z ręczkę, takiego skrobaka. Takie szlifowanie "na ostrze" powoduje automatyczne usuwanie "drutu", ale w przypadku cykliny płaskiej trzeba przestrzegaę zasad jak w dostępnych publikacjach. Czyli najpierw doprowadzenie krawędzi do prostopadłołci i prawie polerka tej płaszczyzny, a potem twardym, naprawdę twardym kawałkiem metalu "wygniecenie" krawędzi tnęcej. Może to byę trzpieł wkrętaka ze stali CrV, stary/zużyty/wygładzony do prawie zera przyrzęd do ostrzenia noży zwany często "stalkę", trzpieł tłoczyska amortyzatora - jest tego 'w ciul' na złomowiskach lub u mechaników, trzonek zaworu samochodowego i ......
Jest tego mnóstwo. Jeżeli krawędęšłbędzie miała postrzępionę, porysowanę powierzchnię, to i krawędęšłwalcowana będzie postrzępiona i otrzymasz takie wiórki o jakich pisze Sebas. W dużym uproszczeniu pod lupę będzie to wyględało, jak zęby piły. :-D
Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
Awatar użytkownika
PiotrCh
Posty: 4401
Rejestracja: 2013-02-12, 00:04
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post autor: PiotrCh »

Byę może film instruktażowy znany, ale jakby co:

https://www.youtube.com/watch?v=zl5IsUGaUfs

gołę łwietnie tłumaczy, tak z pasję;)
pozdrowienia
Piotr
Awatar użytkownika
molu
Posty: 1418
Rejestracja: 2012-02-21, 14:42
Lokalizacja: KrakĂłw

Nieprzeczytany post autor: molu »

poco pisze: trzonek zaworu samochodowego
Włałnie tego używam, ale cyklina niestety rysuje "lustro" trzonka. Może jakieł liche te szpilki..
Dobrze, że mam zapas.

T.
szlifek
Posty: 436
Rejestracja: 2009-12-24, 12:58
Lokalizacja: krakĂłw

Nieprzeczytany post autor: szlifek »

Witam.
Osobiłcie stosuję rozwiertak do metalu - oczywiłcie trzonek a nie ostrza.
Do tego celu stal musi byę naprawdę twarda i gładka .
Pozdrawiam.
pamiątaj o cyklinie !
Awatar użytkownika
SeBas
Posty: 90
Rejestracja: 2012-01-11, 09:17
Lokalizacja: GrĂłjec

Nieprzeczytany post autor: SeBas »

Teraz wszystko mi się rozjałniło, podziękował. :)
Broneek-13
Posty: 55
Rejestracja: 2013-01-21, 02:08
Lokalizacja: Piła/okolice

Nieprzeczytany post autor: Broneek-13 »

W sklepie z materiałami i narzędziami widziałem za 14zł komplet czterech takich haczykowatych urzędzeł... wyględały jak to o czym mówicie.. Ale cyklina- to taka skrobaczka do czyszczenia :mrgreen:
Awatar użytkownika
molu
Posty: 1418
Rejestracja: 2012-02-21, 14:42
Lokalizacja: KrakĂłw

Nieprzeczytany post autor: molu »

Owszem, służy do skrobania. Ale podejrzewam, że cykliny, o których piszemy w wętku różnię się od tych, które widziałeł w sklepie. Zajrzyj tutaj, i tutaj.

T.
Ender
Posty: 360
Rejestracja: 2009-01-19, 15:45
Lokalizacja: kuj-pom

Nieprzeczytany post autor: Ender »

Te "skrobaczki" to też cykliny, ale służęce do innych celów. Powiedziałbym, że bardziej zgrubne. Inna sprawa, że w sklepach narzędziowych (i nie mam na myłli nawet dużych marketów) na hasło cyklina robię duże oczy. Poza tym te "haczykowate" ostrzy się trochę inaczej.
Zwykłych dłut stolarskich też jest parę odmian a podejrzewam, że 90% sprzedawców nie odróżnia dłuta do gniazd od dłuta płaskiego.
poco
Moderator
Posty: 4627
Rejestracja: 2010-12-06, 14:36
Lokalizacja: Blok Dobryszyce

Nieprzeczytany post autor: poco »

I jak to zwykle w życiu bywa wrzucenie pod jeden adres kilku "kowalskich" powoduje zamęt.
Inaczej mówięc operację usuwania materiału-/tutaj drewna/ nazwał ktoł , kiedyś cyklinowaniem :shock: . Zaraz pod ten temat podłęczyły się skrobaki wszelkiej małci, szlifierki do podłóg/parkietów :shock: :evil: - to też cyklinowanie?
Cyklina jako narzędzie, jest tylko jedna i poprawnie nazywana była gładzicę, ale z uwagi na powstawanie różnych, podobnie działajęcych narzędzi zaczęto zamiennie używaę tego terminu dla operacji usuwania nadmiary, nierównołci z materiałów. Przykładem są cykliny do nart, lakierów itp.
Proszę zwrócię uwagę na sens znaczeniowy pojęcia "gładzica". Oddaje on w sposób jasny , prosty, zrozumiały sedno wykorzystania i przewidywanych efektów dla tego narzędzia.
Wszystkie inne narzędzia są desygnatami nazwy cyklina, a nie cyklinę.
Na tym przykładzie obserwujemy, w jaki sposób działa brak krzewienia wiedzy fachowej w okrełlonych dziedzinach, zawodach - likwidacja kształcenia zawodowego w tych dziedzinach, gdzie było ono prowadzone przez mistrzów; zachwaszczanie języka próbami pójłcia na skróty w stosowaniu tej samej nazwy do różnych pojęę znaczeniowych - uzyskujemy często odpowiedęšłna nasze pytanie o tyle precyzyjnę, co zupełnie nieprzydatnę, nie na temat.
Zatem może czas najwyższy, aby zaczęę przywracaę włałciwe nazwy narzędziom zgodnie z ich pierwotnę nazwę ? Wszak to też będzie pewien wkład naszego forum do procesu szerzenia/przywracania kultury technicznej. Nie będzie wtedy zbędnych pytał na temat narzędzi, ich budowy i przeznaczenia, bo wszystko zawarte jest w jego nazwie.
Stęd m.in. zachowało się tyle nazw szczegółowych pochodzęcych z j. obcych, a nawet w języku polskim np. zahn hebel- strug zębak / stęd canowanie - słowo używane przez stolarzy, czyli uzyskanie porysowanej powierzchni do fornirowania/.
Często będę to idiomy, ale jakże zrozumiałe dla fachowców na całym łwiecie. Przecież takim językiem uniwersalnym jest rysunek techniczny!
Zatem, proponuję, aby przy okazji występienia jakiegoł narzędzia podawaę jego wszelkie możliwe i stosowane nazwy.
Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
Awatar użytkownika
Piniu
Posty: 2960
Rejestracja: 2011-02-15, 21:24
Lokalizacja: Bydgoszcz
Kontakt:

Nieprzeczytany post autor: Piniu »

poco pisze:Piniu. To co zapodałeł jest włałciwe dla cykliny z ręczkę, takiego skrobaka. Takie szlifowanie "na ostrze" powoduje automatyczne usuwanie "drutu", ale w przypadku cykliny płaskiej trzeba przestrzegaę zasad jak w dostępnych publikacjach.
No ja tylko takie coś mam z castoramy - ręczka i wymienne ostrza. Ostrzę to właśnie w taki sposób, mam drobny kamieł, po tym poprawiam osełkę i jest git. ęšłĽadnych rys itp. Wiem,ze to pewnie nie jest typowa cyklina ale działa :)

Obrazek
Broneek-13
Posty: 55
Rejestracja: 2013-01-21, 02:08
Lokalizacja: Piła/okolice

Nieprzeczytany post autor: Broneek-13 »

to co widziałem w sklepie to coś jak kolega wyżej pokazał Obrazek

Tylko minimalnie ciełsze, ręczka jak od łrubokręta i nazywało się ,,narzędzia haczykowate" czy coś w ten deseł :mrgreen:
Ender
Posty: 360
Rejestracja: 2009-01-19, 15:45
Lokalizacja: kuj-pom

Nieprzeczytany post autor: Ender »

Piniu pisze:No ja tylko takie coś mam z castoramy - ręczka i wymienne ostrza.(...)
Piniu - tylko te obecne ostrza to są akurat "z metra cięte i gięte", żadna rewelacja. Ale lepszy rydz niż nic.
poco pisze:I jak to zwykle w życiu bywa wrzucenie pod jeden adres kilku "kowalskich" powoduje zamęt.(...)
No właśnie... Stary, dołwiadczony stolarz u mnie nazywał cyklinę właśnie takę "skrobaczkę", jakę Piniu pokazał. Błęd to czy regionalizm? Bo to, ze cyklinowanie parkietu to nie to samo co szlifowanie, to oczywista oczywistołę. Też jestem wyczulony na nazewnictwo, chociaż wiem, że popełniam niełwiadomie wiele błędów mimo technicznego wykształcenia.
Prołba specjalnie do Ciebie - może wydzielisz wętek stricte techniczny, w którym byłmy rozwiewali dylematy i dyskutowali na ten temat? Strug i hebel to to samo, ale nazwa zależna od regionu - jak osądzię, która jest poprawna?
P.S. Mi cierpnie skora, jak słyszę hebel ;-)
ODPOWIEDZ