Budowa - elektryk, superstrat
Moderator: poco
Marker nie będzie się stykał z progiem, jest jeszcze miejsce
Zdaje sobie sprawę, że frezowanie będzie ryzykowne. A co do zgrania kształtu, wielkołci markerów z całołcię - podejrzewam, że będzie bardzo dobrze. Rozmiar i kształt jest dokładnie taki jak u Jacksona. Ktoł może skrytykowaę, że zerżnięte, że trzeba było coś swojego opracowaę... może i tak. Ale mnie się takie właśnie podobaję
I chyba o to chodzi.
T.


T.
Dzisiaj nie za wiele do przodu poszły prace.
Z kilku sklejonych tałmę ostrzy szczelinomierza zrobiłem pomocnika do pozycjonowania markerów. Jedno ostrze wchodzi w szczelinę, pozostałe robię za dystans. Dzięki temu wszystkie markery powinny byę w równych odstępach od progów.
Markery tymczasowo przyklejone do podstrunnicy - na okolicznołę obrysowania ich przed frezowaniem wnęk. Tałma samoprzylepna niby dobra, ale zauważyłem, że czasem zbyt elastyczna i marker się rusza podczas obrysowywania. Delikatne maęšłnięcie klejem i trzyma się nieęšłle. Klej można póęšłniej zmiękczyę acetonem. Mam nadzieję, że nie będzie z tym dużego problemu. Na testowych kawałkach działało
I tak 10 szt..
Po godzinie (czas na podeschnięcie kleju) markery obrysowane - a włałciwie to obskrobane - nożykiem modelarskim.
Na dzisiaj koniec, nie będę przed nocę smrodził sobie w mieszkaniu acetonem..
Jutro odklejanie markerów.
T.
Z kilku sklejonych tałmę ostrzy szczelinomierza zrobiłem pomocnika do pozycjonowania markerów. Jedno ostrze wchodzi w szczelinę, pozostałe robię za dystans. Dzięki temu wszystkie markery powinny byę w równych odstępach od progów.

Markery tymczasowo przyklejone do podstrunnicy - na okolicznołę obrysowania ich przed frezowaniem wnęk. Tałma samoprzylepna niby dobra, ale zauważyłem, że czasem zbyt elastyczna i marker się rusza podczas obrysowywania. Delikatne maęšłnięcie klejem i trzyma się nieęšłle. Klej można póęšłniej zmiękczyę acetonem. Mam nadzieję, że nie będzie z tym dużego problemu. Na testowych kawałkach działało


I tak 10 szt..

Po godzinie (czas na podeschnięcie kleju) markery obrysowane - a włałciwie to obskrobane - nożykiem modelarskim.

Na dzisiaj koniec, nie będę przed nocę smrodził sobie w mieszkaniu acetonem..
Jutro odklejanie markerów.
T.
Ostatnio zmieniony 2014-09-17, 08:24 przez molu, łącznie zmieniany 1 raz.
Makery odklejone - trochę acetonu pod każdy element, 15 minut czekania i odeszły. Sędziłem, że łatwiej się odkleję.
Wyrównywanie krawędzi bindingu. Pilnik przymocowany do płaskiej powierzchni, paski bindingu przecięgane wzdłuż ostrza pilnika.
GDzieł na etapie klejenia bindingu. Wymagana jest zręcznołę w paluchach i szybkie decyzje - jeżeli klei się przy pomocy kleju cyjanoakrylowego. Nie za wiele czasu na poprawki, a raczej brak.. Próbowałem kiedyś kleię binding przy pomocy kleju wykonanego ze skrawków tałmy rozpuszczonych w acetonie, ale nie trzymało tak jak bym chciał więc zdecydowałem się na CA. Nie mam jeszcze zdjęcia oklejonej podstrunnicy, odłożyłem ję na kilka godzin, aby mieę pewnołę, że klej zwięzał.

Tutaj testy wklejania "markerów". Znalazłem kilka guzików z perły i testuję sposoby mocowania ich w podstrunnicy.
Na pierwszym zdjęciu dwa guziki osadzone na CA, następnie wnękę wokół guzika wypełniłem pyłem hebanowym i zalałem klejem. Póęšłniej szlifowanie. Jest OK. Dwa guziki po to, bo wokół jednego z nich postanowiłem użyę barwnika do podstrunnicy i sprawdzię czy obwódka klejowa wokół guzika będzie się mocno odróżniaę od barwionego drewna.
Na drugim zdjęciu już po barwieniu na czarno.
Trzecia fotka - na osobnym kawałku wkleiłem guzik na żywicy wymieszanej z pyłem hebanowym, i niewielkę ilołcię czarnego barwnika do podstrunnicy.
Jeszcze nie wiem czy będę czernił heban, ale przetestowaę warto. Obawiam się jedynie, że czernidło wpłynie w szczeliny pomiędzy bindingiem a podstrunnicę. Na pewno jakieł są. Takie, których nie widaę gołym okiem, a czernidło i tak znajdzie sobie drogę.
T.

Wyrównywanie krawędzi bindingu. Pilnik przymocowany do płaskiej powierzchni, paski bindingu przecięgane wzdłuż ostrza pilnika.

GDzieł na etapie klejenia bindingu. Wymagana jest zręcznołę w paluchach i szybkie decyzje - jeżeli klei się przy pomocy kleju cyjanoakrylowego. Nie za wiele czasu na poprawki, a raczej brak.. Próbowałem kiedyś kleię binding przy pomocy kleju wykonanego ze skrawków tałmy rozpuszczonych w acetonie, ale nie trzymało tak jak bym chciał więc zdecydowałem się na CA. Nie mam jeszcze zdjęcia oklejonej podstrunnicy, odłożyłem ję na kilka godzin, aby mieę pewnołę, że klej zwięzał.

Tutaj testy wklejania "markerów". Znalazłem kilka guzików z perły i testuję sposoby mocowania ich w podstrunnicy.
Na pierwszym zdjęciu dwa guziki osadzone na CA, następnie wnękę wokół guzika wypełniłem pyłem hebanowym i zalałem klejem. Póęšłniej szlifowanie. Jest OK. Dwa guziki po to, bo wokół jednego z nich postanowiłem użyę barwnika do podstrunnicy i sprawdzię czy obwódka klejowa wokół guzika będzie się mocno odróżniaę od barwionego drewna.
Na drugim zdjęciu już po barwieniu na czarno.


Trzecia fotka - na osobnym kawałku wkleiłem guzik na żywicy wymieszanej z pyłem hebanowym, i niewielkę ilołcię czarnego barwnika do podstrunnicy.

Jeszcze nie wiem czy będę czernił heban, ale przetestowaę warto. Obawiam się jedynie, że czernidło wpłynie w szczeliny pomiędzy bindingiem a podstrunnicę. Na pewno jakieł są. Takie, których nie widaę gołym okiem, a czernidło i tak znajdzie sobie drogę.
T.
Ostatnio zmieniony 2014-09-17, 08:24 przez molu, łącznie zmieniany 1 raz.
J.w. Swojego czasu, na forum, jeden z kolegów zapodał patent z wieczkiem od słoików twist.
Zwinięta tałma wewnętrz wieczka i można sobie szlifowaę do woli.
Ważne, że wyjdzie równo jedna krawędęšł. Nakrętka wystarczy od 1l. Na dno, ze względu na profilowane wieczko , włożyę krężek twardego tworzywa np. z pokrywy wiadra po farbie emulsyjnej. Oczywiłcie może to byę każda inna nakrętka odpowiednio duża.
Pozdrawiam, Ryszard
Zwinięta tałma wewnętrz wieczka i można sobie szlifowaę do woli.

Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
Dzięki za przypomnienie o tym.. rzeczywiłcie kiedyś czytałem o tym patencie. Może niekoniecznie w zakrętce, ale o szlifowaniu zwiniętej tałmy.
Postępów nie za wiele..
Skrobanie bindingu od spodu podstrunnicy. Ostrze z naklejona tałmę, co by nie porysowaę podstrunnicy i nie zajechaę za głęboko.
Kołce będę obcięte i zeszlifowane papierem
Niedługo będzie klejenie podstrunnicy. Etap poprzedzajęcy to montaż pinów uniemożliwiajęcych łlizganie się podstrunnicy podczas klejenia. Wykonane z drutu 0.8mm. Sę dwa piny - 2 i 22 próg.
Spotkałem się jeszcze z innymi (czytałem o nich) sposobami majęcymi zapobiegaę łlizganiu przy klejeniu - ziarna soli lub piasek (oczywiłcie w znikomych ilołciach, a nie wiadereczko
).
T.
Postępów nie za wiele..
Skrobanie bindingu od spodu podstrunnicy. Ostrze z naklejona tałmę, co by nie porysowaę podstrunnicy i nie zajechaę za głęboko.

Kołce będę obcięte i zeszlifowane papierem

Niedługo będzie klejenie podstrunnicy. Etap poprzedzajęcy to montaż pinów uniemożliwiajęcych łlizganie się podstrunnicy podczas klejenia. Wykonane z drutu 0.8mm. Sę dwa piny - 2 i 22 próg.

Spotkałem się jeszcze z innymi (czytałem o nich) sposobami majęcymi zapobiegaę łlizganiu przy klejeniu - ziarna soli lub piasek (oczywiłcie w znikomych ilołciach, a nie wiadereczko

T.
Ostatnio zmieniony 2014-09-17, 08:24 przez molu, łącznie zmieniany 1 raz.
No i naszły mnie wętpliwołci.. założenie było takie, że w pierwszej kolejnołci markery, a póęšłniej radius. Ale to wymaga dużej ostrożnołci przy szlifowaniu promienia - co by nie zeszlifowaę do zera markerów przy krawędziach podstrunnicy. Pod tym względem lepiej by było szlifowaę, a dopiero póęšłnej frezowaę i wklejaę markery. ęšłĽeby uniknęę wypukłego dna wnęki na markery, uchwyt do dremela nie jeęšłdziłby po podstrunnicy tylko po listewkach o odpowiedniej wysokołci i długołci. Listewki przyklejone wzdłuż podstrunnicy. Zasada podobna jak w przypadku planowania deski frezarkę. Jak byłcie zrobili?
T.
T.
Witam. Jełli masz wętpliwołci to przerysuj na kartce promieł radjusa i przyłóż bokiem marker do wzoru. Da ci to poględ jaki masz margines błędu. W zasadzie jełli podstrunnica jest prosta to w osi prawie nie ruszysz drewna. Zawsze można markery przed szlifowaniem trochę zagłębic w podstrunnicy i do tej płaszczyzny się odniełc w trakcie szlifowania.
Ja ostatnio frezowałem pod PRS'owskie ptaki na wczełniej zaokręglonej podstrunnicy i nie polecam - odrysowywanie kształtu markera, który kołysze się ze strony na stronę nie gwarantuje precyzji (ale co mi tam, pod ptaki i tak bym dokładnie nie wyfrezował
).
Może najpierw tylko frez pod markery na płaskiej podstrunnicy, potem radius, ewentualne pogłębienie otworów i na kołcu wklejenie markerów (no i ich zeszlifowanie do podstrunnicy).

Może najpierw tylko frez pod markery na płaskiej podstrunnicy, potem radius, ewentualne pogłębienie otworów i na kołcu wklejenie markerów (no i ich zeszlifowanie do podstrunnicy).
Radius 16". Nie ma mowy o doginaniu póęšłniej markerów - perła. Dno musi byę płaskie. Na pewno nie będę używał podstrunnicy wypukłej do prowadzenia frezarki. Podstrunnica jest o 0.5 mm grubsza niż będzie po radiusie. Taki mam zamiar, a czy idealnie wyjdzie po szlifie..? Dlatego bezpieczniejsza wydaje mi się opcja frezowania już gotowej podstrunnicy. W tym celu zrobiłbym sobie szyny po bokach i frezował jak na rysunku poniżej.
A co do rozrysowania to już robiłem.. ęšłle nie jest, ale precyzja duża wymagana. Perła ma 2 mm grubołci. Podstrunnica w najgrubszym miejscu ma mieę 6mm.

T.

A co do rozrysowania to już robiłem.. ęšłle nie jest, ale precyzja duża wymagana. Perła ma 2 mm grubołci. Podstrunnica w najgrubszym miejscu ma mieę 6mm.

T.
Ostatnio zmieniony 2014-09-17, 08:24 przez molu, łącznie zmieniany 1 raz.