Szlifierka trzpieniowa, oscylacyjna
Moderator: poco
------
Darek
Darek
Fakt, że są drogie te szlifierki, nie wiem czy wynika to ze skomplikowanej konstrukcji czy z niewielkiej popularności i konkurencji...
Nie pracowałem nigdy takim czymś, ale domyślam się, że oscylacja pionowa zapobiega powstawaniu poziomych linii na powierzchni szlifowanej, wynikających z nierówności papieru. Mam też skromną nadzieję, że im mniejsza granulacja papieru, tym mniejszy ruch pionowy można zastosować, bo przy szlifowaniu z łożyskiem i oscylacją 3cm góra-dół szablon musiałby być baardzo gruby.
Takie wałki planuję niedługo zrobić na trzpieniu z pręta gwintowanego 12mm, korpus ze sklejonych krążków o średnicy 40mm wycinanych z deski otwornicą. Do tego łożysko z tulejką redukującą z 17 na 12mm (akurat mam taką rurkę).
Może się uda niedługo przetestować na wiertarce ręcznej na statywie pod stołem. Na oscylację muszę poczekać do wakacji, może się znajdą w końcu pieniądze na wiertarkę stołową.
Nie pracowałem nigdy takim czymś, ale domyślam się, że oscylacja pionowa zapobiega powstawaniu poziomych linii na powierzchni szlifowanej, wynikających z nierówności papieru. Mam też skromną nadzieję, że im mniejsza granulacja papieru, tym mniejszy ruch pionowy można zastosować, bo przy szlifowaniu z łożyskiem i oscylacją 3cm góra-dół szablon musiałby być baardzo gruby.
Takie wałki planuję niedługo zrobić na trzpieniu z pręta gwintowanego 12mm, korpus ze sklejonych krążków o średnicy 40mm wycinanych z deski otwornicą. Do tego łożysko z tulejką redukującą z 17 na 12mm (akurat mam taką rurkę).
Może się uda niedługo przetestować na wiertarce ręcznej na statywie pod stołem. Na oscylację muszę poczekać do wakacji, może się znajdą w końcu pieniądze na wiertarkę stołową.
Nie będę zakłądać nowego tematu tylko podepnę się tutaj. Za sprawa Gwiazdora w moim warsztacie znalazła sie mała szlifierka oscylacyjna o kształcie żelazka. Baardzo fajne narzędzie, kupę dobrej roboty odwala. Dokupiłem profesjonalne papiery ścierne i jestem naprawdę zadowolony. W komplecie woreczek na pył i rurka do podłączenia odkurzacza. W drugim przypadku zero pyłu w pierwszym troszke pyli.
Dla amatorów samoróbek film na youtube - pionowa szlifierka oscylacyjna domowej roboty. W opisie filmu linki do planów.
Tak przy okazji - używa ktoś tego typu szlifierki oscylacyjnej? Minusem jest brak odchylanego stołu, ale cena niższa niż allegrowe w okolicy 1000 zł.
T.
Tak przy okazji - używa ktoś tego typu szlifierki oscylacyjnej? Minusem jest brak odchylanego stołu, ale cena niższa niż allegrowe w okolicy 1000 zł.
T.
Można taniej. Amazon sprzedaje za 121 funciaków. Darmowa dostawa do PL... tylko ceny papieru gotowego w rurkach dość wysokie - zestaw 5 szt kosztuje 10 funtów.
Kojarzę, że ktoś sprzedawał na allegro rurki na dowolny wymiar, nie mogę znaleźć aukcji. Jest papier bezkońcowy na wymiar, ale trzeba by się kontaktować w sprawie ceny.
Kusi mnie ta szlifierka z amazona.. nie jest to Ridgid z uchylnym stołem i możliwością przekształcenia w szlifierkę taśmową, ale cena z uwzględnieniem przesyłki jest zdecydowanie niższa na korzyść Tritona.
T.
Kojarzę, że ktoś sprzedawał na allegro rurki na dowolny wymiar, nie mogę znaleźć aukcji. Jest papier bezkońcowy na wymiar, ale trzeba by się kontaktować w sprawie ceny.
Kusi mnie ta szlifierka z amazona.. nie jest to Ridgid z uchylnym stołem i możliwością przekształcenia w szlifierkę taśmową, ale cena z uwzględnieniem przesyłki jest zdecydowanie niższa na korzyść Tritona.
T.
Witam.
Swojego czasu lepiłem takie rurki dla znajomych.
Nie wiem jak tu z mocowaniem.
U nas system był taki -
śruba - guma - podkładka ( dość gruba ) z tworzywa - guma - itp.
Po ściśnięciu takiego " zestawu " śrubą podkładki centrowały - a spęczona guma mocowała .
I tak to działało.
Pozdrawiam.
Swojego czasu lepiłem takie rurki dla znajomych.
Nie wiem jak tu z mocowaniem.
U nas system był taki -
śruba - guma - podkładka ( dość gruba ) z tworzywa - guma - itp.
Po ściśnięciu takiego " zestawu " śrubą podkładki centrowały - a spęczona guma mocowała .
I tak to działało.
Pozdrawiam.
pamiętaj o cyklinie !
Już wczoraj miałem nabazgrać coś na ten temat, ale net poszedł się ...... .
Otóż taka szlifierkę najprościej zrobić samemu. Tak ja będę robił.
Początkowo zamierzałem wykorzystać jako prowadnice prowadnice szuflad do mebli. Jest tego od pyty rodzajów i tanie, ale zrobię inaczej, a mianowicie na złomie lub u mechaników poszukam zużytych rozbieralnych amortyzatorów i z nich wykonam prowadzenie. Silnik też można wyhaczyć za psie pieniądze , taki 0,5-1,1 kW 1400 1/min o stosownym zasilaniu, tylko trzeba go rozebrać, dać do tokarza wirnik, w którym wykona centrycznie gwintowany otwórM10-M12 lub każdy inny . W ten sposób wkręcając w niego śrubę kupioną na metry mamy trzpień do osadzenia i przykręcenia tulejek.
Na górze i dole zastosuję zamiast pełnej gumy drewniane/metalowe stożki centrujące - we wszystkich tulejkach będą jednakowe otwory i rozważałem wsadzenie w końce drewniane zaślepki . Tam też wcisnę rurki miedziane fi 15 mm i znituję z tulejką.
Te detale można wykonać samemu w warsztacie przy użyciu frezarki, wiertarki itd.
Dlaczego pisze o tulejkach, a nie o trzpieniach. Po prostu jako materiał zastosuję rury PCV używane do instalacji wod-can / są centryczne - prawie , a będą po włożeniu tego klocka na górę i dół , łatwo przyklei się butaprenem papier ścierny; można też przykleić rzep i do niego mocować papier/.
Do nich przykleję papier i mogę mieć n-różnych sztuk i średnic od 16 - 50 mm, na jednym trzpieniu. Myślę, że większe nie będą potrzebne.
Pewnie łatwiejszym rozwiązaniem, gwarantującym centryczność było by wykonanie tylu śrub ile wałków i przetoczenie ich razem na tej szlifierce, ale rozwiązań może być tyle, ilu nas jest.
Wracając do amortyzatorów, to do gwintowanej końcówki przykręcę płytę z silnikiem i już mam prowadzenie, osłonę przed pyłem, możliwość dowolnego manewrowania prowadnicami w celu uzyskania prostoliniowości itd.
Aha. Trzeba jeszcze rozebrać amortyzator i usunąć zawory zwrotne, aby nie hamowały ruchu-olej może zostać. Resztę detali wykonamy bądź w oparciu o własną myśl lub wg przykładów z YT.
Na początku rozważam zamiast napędu silnikiem do wycieraczek, bo trzeba dość mocny znaleźć, napęd nożny, ze sprężyną powrotną i /lub przeciwwagą.
Jeszcze prostszym rozwiązaniem ruchu góra dół było by zastosowanie napędu z jednego źródła, a mianowicie z silnika z przekładnią ślimakową, gdzie skok i obroty realizujemy z tego samego wałka silnika. Reszta taka sama. Cena jest jednak zaporowa -dla mnie.
Już bym miał co pokazać, ale przezwajałem sam silnik i zrobiła mi się zwojówka.
- zdarza się w najporządniejszej rodzinie. Drugi raz nie będę przezwajał, bo za drogi drut nawojowy + czas+ materiały pomocnicze, to taniej będzie kupić używany.
Pozdrawiam, Ryszard
Otóż taka szlifierkę najprościej zrobić samemu. Tak ja będę robił.
Początkowo zamierzałem wykorzystać jako prowadnice prowadnice szuflad do mebli. Jest tego od pyty rodzajów i tanie, ale zrobię inaczej, a mianowicie na złomie lub u mechaników poszukam zużytych rozbieralnych amortyzatorów i z nich wykonam prowadzenie. Silnik też można wyhaczyć za psie pieniądze , taki 0,5-1,1 kW 1400 1/min o stosownym zasilaniu, tylko trzeba go rozebrać, dać do tokarza wirnik, w którym wykona centrycznie gwintowany otwórM10-M12 lub każdy inny . W ten sposób wkręcając w niego śrubę kupioną na metry mamy trzpień do osadzenia i przykręcenia tulejek.
Na górze i dole zastosuję zamiast pełnej gumy drewniane/metalowe stożki centrujące - we wszystkich tulejkach będą jednakowe otwory i rozważałem wsadzenie w końce drewniane zaślepki . Tam też wcisnę rurki miedziane fi 15 mm i znituję z tulejką.
Te detale można wykonać samemu w warsztacie przy użyciu frezarki, wiertarki itd.
Dlaczego pisze o tulejkach, a nie o trzpieniach. Po prostu jako materiał zastosuję rury PCV używane do instalacji wod-can / są centryczne - prawie , a będą po włożeniu tego klocka na górę i dół , łatwo przyklei się butaprenem papier ścierny; można też przykleić rzep i do niego mocować papier/.
Do nich przykleję papier i mogę mieć n-różnych sztuk i średnic od 16 - 50 mm, na jednym trzpieniu. Myślę, że większe nie będą potrzebne.
Pewnie łatwiejszym rozwiązaniem, gwarantującym centryczność było by wykonanie tylu śrub ile wałków i przetoczenie ich razem na tej szlifierce, ale rozwiązań może być tyle, ilu nas jest.
Wracając do amortyzatorów, to do gwintowanej końcówki przykręcę płytę z silnikiem i już mam prowadzenie, osłonę przed pyłem, możliwość dowolnego manewrowania prowadnicami w celu uzyskania prostoliniowości itd.
Aha. Trzeba jeszcze rozebrać amortyzator i usunąć zawory zwrotne, aby nie hamowały ruchu-olej może zostać. Resztę detali wykonamy bądź w oparciu o własną myśl lub wg przykładów z YT.
Na początku rozważam zamiast napędu silnikiem do wycieraczek, bo trzeba dość mocny znaleźć, napęd nożny, ze sprężyną powrotną i /lub przeciwwagą.
Jeszcze prostszym rozwiązaniem ruchu góra dół było by zastosowanie napędu z jednego źródła, a mianowicie z silnika z przekładnią ślimakową, gdzie skok i obroty realizujemy z tego samego wałka silnika. Reszta taka sama. Cena jest jednak zaporowa -dla mnie.
Już bym miał co pokazać, ale przezwajałem sam silnik i zrobiła mi się zwojówka.
- zdarza się w najporządniejszej rodzinie. Drugi raz nie będę przezwajał, bo za drogi drut nawojowy + czas+ materiały pomocnicze, to taniej będzie kupić używany.
Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
Ja nie liczę kosztów, bo robocizna jest moja, materiały pomocnicze moje lub złom, silnik ok. 160,-, drugi 30-40.
Ja wiem, że to są żadne argumenty za lub przeciw. Przedstawiłem tylko inną wersję tego, co zapodał molu.
Też bym wolał oryginał bez problemów. Ale. No właśnie, zawsze jest jakieś.
Zobaczę jak skończę ile to będzie "oszczędności".
Co do tego pedałowania/deptania, to nie jest nic kłopotliwego. Nie przeszkadza w niczym.
Pozdrawiam, Ryszard
Ja wiem, że to są żadne argumenty za lub przeciw. Przedstawiłem tylko inną wersję tego, co zapodał molu.
Też bym wolał oryginał bez problemów. Ale. No właśnie, zawsze jest jakieś.
Zobaczę jak skończę ile to będzie "oszczędności".
Co do tego pedałowania/deptania, to nie jest nic kłopotliwego. Nie przeszkadza w niczym.
Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
Lekko zboczę z tematu.. w jednym z filmów pokazujących Tritona gościu używa kostki do czyszczenia papieru ściernego. Drogie to u nas (z przesyłką ponad 70 zł chyba wychodzi). Znacie tanie źródło tych "sticków" albo inną sprawdzoną metodę czyszczenia papieru? Pomijam szczotkę drucianą lub odkurzacz. Najchętniej mechaniczną metodę, co by nie smrodzić rozpuszczalnikami czy inną chemią.
T.
T.
Firma TECHJAR wykonuje dowolne pasy bezkońcowe. Po podaniu wymiarów podają cenę, w sumie wychodzi kilka złotych za sztukę w zależności od materiału. Polecam, wielokrotnie u nich kupowałem różne elementy ścierne do swoich urządzeń: http://www.tech-jar.pl/molu pisze:Kojarzę, że ktoś sprzedawał na allegro rurki na dowolny wymiar, nie mogę znaleźć aukcji. Jest papier bezkońcowy na wymiar, ale trzeba by się kontaktować w sprawie ceny.
------
Darek
Darek
Jak się porówna ceny, to już taki cymes nie jest, bo oni maja swój poziom cenowy!.
Dla mnie, to tani chwyt mający podnieść sprzedaż, a upusty są korzystne tylko dla dużych hurtowników, chyba. Uznana firma takich myków nie robi, a jeżeli, to tylko tak jak napisał darek.
Owszem, dla kogoś z bliska, może i opłacalne, ale dla detalistów takich jak my, to niekoniecznie - a koszty transportu?
Pozdrawiam, Ryszard
Dla mnie, to tani chwyt mający podnieść sprzedaż, a upusty są korzystne tylko dla dużych hurtowników, chyba. Uznana firma takich myków nie robi, a jeżeli, to tylko tak jak napisał darek.
Owszem, dla kogoś z bliska, może i opłacalne, ale dla detalistów takich jak my, to niekoniecznie - a koszty transportu?
Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
No to jedziemy z demagogią.
Lekko licząc co najmniej 10-12 sztuk powinno spokojnie wyjść za te 50 złociszy i to z wyborem gradacji oraz typu, ale te 5 sztuk z Amazona z pewnością o niebo bardziej wartościowe, więc faktycznie nie ma co porównywać
Link do oferty na allegro, wszystko drogie i cena za transport wysoka: http://allegro.pl/my_page.php?uid=10441197
W sumie to sorry, że polecam coś wartościowego, korzystając ze swojego doświadczenia. Przyrzekam, że już więcej nie będę I będę słuchał bleblania moderatora na temat tego co mu się wydaje, więc tak musi być
Ale porówna do czego? Do 10 funtów, czyli ponad 50-ciu złotych za sztukę za 5 sztuk? Kupowałem w TECH-JARZE ostatnio kilka (tak, tylko KILKA) sztuk pasa bezkońcowego wykonanego na zamówienie o wymiarze 16mm x 2240mm (do taśmówki), cena takiego pasa wynosiła... 0,99 netto za papierowy korundowy o gradacji 120 do 3,09 netto za cyrkonowy płócienny o gradacji 100. Jak myślisz może kosztować pojedyncza rurka o średnicy 40mm i długości 80-100mm?poco pisze:Jak się porówna ceny, to już taki cymes nie jest, bo oni maja swój poziom cenowy!.
Lekko licząc co najmniej 10-12 sztuk powinno spokojnie wyjść za te 50 złociszy i to z wyborem gradacji oraz typu, ale te 5 sztuk z Amazona z pewnością o niebo bardziej wartościowe, więc faktycznie nie ma co porównywać
Ble ble ble, blebleble, i jeszcze do tego ble ble. No może trochę ble ble jeszcze, Panie moderatorze. Przedszkolny poziom dyskusji. Przeczytaj wyżej, to może przestaniesz bleblać, a następnym razem jak zaczniesz siać szyderę z firmy, której nie znasz, ale coś Ci się tam wydaje, to się zastanów, bo ktoś o Twojej działalności może kiedyś w ten sam sposób sobie szydzić "z kolegami" niewiele o niej wiedząc. Z resztą i tak marnie ona wygląda. "Jak dla mnie" oczywiście.poco pisze: Dla mnie, to tani chwyt mający podnieść sprzedaż, a upusty są korzystne tylko dla dużych hurtowników, chyba.
Żadne, oczywiście. Wysyłka darmowa, jak wszędziepoco pisze: (...) a koszty transportu?
Link do oferty na allegro, wszystko drogie i cena za transport wysoka: http://allegro.pl/my_page.php?uid=10441197
W sumie to sorry, że polecam coś wartościowego, korzystając ze swojego doświadczenia. Przyrzekam, że już więcej nie będę I będę słuchał bleblania moderatora na temat tego co mu się wydaje, więc tak musi być
------
Darek
Darek