Dołę popularne jest nawijanie typu "scatter wound". Siłę rzeczy takie były moje pierwsze podejłcia. Nawet jełli prowadzimy drut powoli to zwoje i tak układaję się dołę chaotycznie, a do tego mamy zmienny i zazwyczaj słaby nacięg. Efektem jest duża ilołę góry, która może brzmi vintageowo, ale nie każdy tego poszukuje. Do tego jeszcze dochodzi ogromne zmęczenie wzroku po zrobionym komplecie

Jełli mogę zapanowaę nad prowadzeniem i nacięgiem, to nawet dla takiej samej długołci nawiniętego drutu, może powstaę pickup może nie diametralnie inny, ale o trochę innych charakterystykach. Większy nacięg i regularnołę zwojów powoduje wzrost indukcyjnołci. To tak jak z opornołcię - im większa, tym ciemniej, więcej łrodka i dołu. Ja cały czas ten temat rozpracowuje.
Nie mogę powiedzieę że wiem wszystko, opieram się na dotychczasowej praktyce i wolę posłuchaę niż patrzeę na wykres.
Poza cewkę ważny jest też magnes. Nie mogę się zdecydowaę czy równie ważny, czy ważniejszy.
Zawsze jak robię coś nowego, to mam jakęł wizję. Ten pickup który właśnie poszedł do Pinia, to miał byę dołę jasny humbucker. Kiedyś czytałem Fenderowym Wide Range humbucker i myłlałem o czymł podobnym.