Konsultacja wewnątrznego pąkniącia gitary

Dyskusje na temat budowy gitar akustycznych.

Moderator: poco

Awatar użytkownika
Arabajtet
Posty: 3
Rejestracja: 2014-02-24, 13:39
Lokalizacja: Bolesławiec

Konsultacja wewnętrznego pęknięcia gitary

Nieprzeczytany post autor: Arabajtet »

Witam wszystkich serdecznie!
Ostatnimi czasy byłem z moim Ibanezem PF15C NT na imprezie no i w trakcie jeden z moich znajomych na nię upadł. Wewnętrz gitary pękły dwie listewki podtrzymujęce tylnę płytę pudła. Jedna z nich całkowicie się odkleiła. Na całe szczęłcie nic nie stało się z pudłem ani gryfem.
Tutaj łapcie parę zdjęę:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

No teraz nadszedł czas na zadawanie pytał do was:
1. Moje doświadczenie w zabawie z gitarami jest 0, dopiero miałem zaczęę, a tu na start wyskoczyła mi taka "buba". Czy sam mogę się zajęę naprawę?
2. Jełli mogę to jakiego kleju użyę do klejenia wewnętrz gitary, czytałem trochę i ceny klejów wahaję się od ok. 50-100 zł. Najlepiej by było jakbym mógł prosię was o radę jaki z nich wybraę.
3. No i kolejne nurtujęce mnie pytanie czy kleię już popękane listewki, czy próbowaę zaopatrzyę się w nowe, jełli tak czy drzewo ma znaczenie? Tak naprawdę zostały one pęknięte przy samych rogach.
4. Na koniec zapytam o strunę E1. Jej brzmienie jest teraz jakby bardziej płytsze i cichsze. Czy może to byę przez brak usztywnienia tylnej płyty? Przy uderzeniu w strunę czuję jak ta płyta drga.

Czekam z niecierpliwołcię na wasze odpowiedzi!
Pozdrawiam
popik10

Nieprzeczytany post autor: popik10 »

Nie masz doświadczenia...
Radzi bym oddaę to lutnikowi.
Kłopot polega na tym że powinno się zdjęę w miejscach mocowania beleczek kerfing.
Potem wkleię belkowanie i dopiero zamknęę to kerfingiem.
Jełli ma byę zrobione dobrze.
Wszystko to oczywiłcie z dobrym dociskiem.

Jełli chcesz się braę za to sam to polecam klej skórny > nie taki drogi, chyba że chcesz pójłę w titebond . łatwiejszy w aplikacji, ale czy lepszy?? :-/
No i kolejne nurtujęce mnie pytanie czy kleię już popękane listewki, czy próbowaę zaopatrzyę się w nowe, jełli tak czy drzewo ma znaczenie? Tak naprawdę zostały one pęknięte przy samych rogach.
Robię nowe, możesz zrobię nawet z klonu, będę bardzo solidne. A jełli nie zależy ci na kolorze to możesz robię z sapeli.
Na koniec zapytam o strunę E1. Jej brzmienie jest teraz jakby bardziej płytsze i cichsze. Czy może to byę przez brak usztywnienia tylnej płyty? Przy uderzeniu w strunę czuję jak ta płyta drga.
Całe to zdarzenie na pewno miało wpływ na brzmienie. Gitara akustyczna zbudowana jest tak że boki i tył to konstrukcja i pudło rezonansowe dla drgajęcej płyty wierzchniej. To ona tam pracuje i działa jak membrana w głołniku. W momencie kiedy zdjęłeł usztywnienie płyty spodniej podczas uderzenia w struny przekazujesz częłę tej energii na płytę spodnię. Inaczej to wyględa w instrumentach smyczkowych gdzie poprzez duszę te drgania są specjalnie przekazywane na spód. Ale tam konstrukcja płyt jest zupełnie inna i działa na trochę innych zasadach.

To tak pokrótce.
Pozdrawiam
poco
Moderator
Posty: 4627
Rejestracja: 2010-12-06, 14:36
Lokalizacja: Blok Dobryszyce

Nieprzeczytany post autor: poco »

Zdjęcie kerfingu, to jedno, a wklejenie beleczek , to drugie.
Beleczki nie są przyklejane bez wstępnego naprężenia, co skutkuje wypukłołcię tylnej płyty i to we wszystkich kierunkach - patrz temat "solara". Trzeba odkleię cały tył.
Dopiero tak przygotowana płyta jest doklejana do reszty.
To taki krótki rys tego, co w tle powinno byę zrobione, aby było zrobione dobrze.
Propozycja Popika zawiera najprostsze rozwięzanie, ale nie gwarantuje powrotu do pierwotnego stanu. Po prostu, wkleisz wzmocnienie i domocujesz kerfing. Pozostałołci starego kleju muszę byę usunięte do"0"; trzeba wykonaę sporo przyrzędów pomocniczych -rozpórek itd., itd.
Dlatego pierwsze zdania Popika odnoszęce się do przekazania instrumentu lutnikowi są bardziej racjonalne.
Pozostaje przed wyborem opcji kwestia, jakę wartołę ma ten instrument, bo koszty, to koszty i może się nie opłacaę ingerencja lutnika i sam poniesiesz ryzyko naprawy.
Nie oznacza to wcale, że zrobisz to gorzej, lepiej, tak samo. Po prostu inaczej, ale efekty poznasz po.
Nie wiadomo także, czy uszkodzenia odnoszę się tylko do widocznych. Zrób zatem inspekcje kamerkę lub telefonem całego wnętrza gitary, bo to będzie dodatkowy obszar do rozważał o zakresie prac.
Jeżeli nigdy tego nie robiłeł, to zdaj się na innych.
Zawsze jeszcze zdężysz coś popsuę, ale lepiej tałszego :-D
Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
popik10

Nieprzeczytany post autor: popik10 »

Rysiu. Nie podejrzewam żeby spodnia płyta była sprężana na solerze. To tania sklejkowa gitara. Nikt się w to nie bawi w masowkach.
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Makowy
Posty: 406
Rejestracja: 2012-01-21, 22:07
Lokalizacja: Dublin

Nieprzeczytany post autor: Makowy »

Panowie.
Wszystkie uwagi słuszne, jak najbardziej.
Jednak, jak kolega popik słusznie zauważył, to stosunkowo tania gitara, fabryczna, nie lutnicza. Po prostu nie warto tu się bawię w rozklejanie, kombinowanie z kerfingiem i tego typu podobne sprawy.
Pęknięcia wyględaję na czyste, pousuwaę resztki kleju, upewnię się, że wszystko przylega ładnie, przygotowaę trochę rozpórek, rozplanowaę klejenie i dociskanie i kleię. Po sumiennie wykonanej robocie na pewno nie będzie gorzej niż było przed wypadkiem :D
Kleje cztery do wyboru, przy żadnym nie będzie zauważalnej różnicy, więc który wygodniejszy, ten będzie ok: Titebond Original, Titebond hide glue (skórny na zimno), klej kostny/skórny na ciepło albo żelatyna (te dwa ostatnie to w zasadzie to samo).
szlifek
Posty: 436
Rejestracja: 2009-12-24, 12:58
Lokalizacja: krakĂłw

Nieprzeczytany post autor: szlifek »

Witam.
Po pierwsze - zdejmij struny.
Sprawdęšłdokładnie czy przy wierzchniej płycie nic się nie stało.
Po takim " dzwonie " - różnie to może byę ( lusterko i latareczka ).
Posklejaj belki i jak kol. napisał - oczyłę i klej - przygotuj - rozpórki , itp.
A najlepiej - idęšłdo fachowca ( o ile tacy są blisko ).
Pozdrawiam.
pamiątaj o cyklinie !
ODPOWIEDZ