Telecaster Project One
Moderator: poco
Pozostaje jeszcze szlif progówkibic pisze: [...]
Pozostaje gitarkę zmontowaę i odpalię. Z tym, że to nie będzie praca tylko przyjemnołę. Wisienka na torcie. Nagroda za to, że udało mi się dotrzeę do tego etapu.

Ciekawy jestem jak będzie prezentowaę się gitarka w całołci. Dostanie czarnę czy białę płytkę?
@ Popik uważasz, że lepiej wyględałby gryf na żółto? Czy deska w bezbarwnym lakierze? Dla Fenderów naturalny gryf i kolorowa deska to chyba najbardziej powszechne i typowe zestawienie.
Podejrzewam, że teraz to "chfyt mauketingowy" i kolor idzie z fabryki. Amber dye.popik10 pisze: Nie wiem z czego to wynika, są takie fendery gdzie gryf jest bardziej żółty i to mi bardziej etycznie by pasowało, mówię co myłlę. Nie będę kadził bo tak trzeba.To prawdopodobnie czas i podbarwienie lakieru prze uv. Co nie zmienia faktu że w/mnie takie są ładniejsze.
Pozdrawiam
T.
Gitara skołczona. Zmontowana, wyregulowana i nastrojona.
Brzmi nadspodziewanie dobrze. (Chiny wysiadka!
) Przekrój gryfu robiłem "pod siebie" więc gra mi się na niej bardzo wygodnie. Dobrze stroi, jak również przyzwoicie trzyma strój. Przy umiarkowanie nisko ustawionej akcji strun nie słychaę brzęczenia. Poniżej fotka (więcej fotek oraz próbkę brzmienia wrzucę w dziale "Nasze Dzieła")
Podsumowujęc cały projekt, oceniam go na 3 plus. O ile jestem zadowoly z kołcowego efektu czyli jakołci instrumentu (zarówno wyględu jak i brzmienia) o tyle ilołę napotkanych problemów i popełnionych błędów zdecydowanie psuje somopoczucie. Sęk w tym, że przy większej ostrożnołci, przezornołci, przemyłleniu, rozwadze czy jak to jeszcze inaczej nazwaę wielu błędów mogłem (powinienem!) się ustrzec. Ok koniec pierdzenia, pewnie przy piętym projekcie będę się z tego łmiaę.
To tyle z mojej strony a kolegom serdecznie dziękuję za towarzystwo, cenne rady i uwagi i do następnego projektu!
Brzmi nadspodziewanie dobrze. (Chiny wysiadka!

Podsumowujęc cały projekt, oceniam go na 3 plus. O ile jestem zadowoly z kołcowego efektu czyli jakołci instrumentu (zarówno wyględu jak i brzmienia) o tyle ilołę napotkanych problemów i popełnionych błędów zdecydowanie psuje somopoczucie. Sęk w tym, że przy większej ostrożnołci, przezornołci, przemyłleniu, rozwadze czy jak to jeszcze inaczej nazwaę wielu błędów mogłem (powinienem!) się ustrzec. Ok koniec pierdzenia, pewnie przy piętym projekcie będę się z tego łmiaę.
To tyle z mojej strony a kolegom serdecznie dziękuję za towarzystwo, cenne rady i uwagi i do następnego projektu!

-
- Posty: 12
- Rejestracja: 2014-02-02, 22:32
- Lokalizacja: WrocĹaw
-
- Posty: 12
- Rejestracja: 2014-02-02, 22:32
- Lokalizacja: WrocĹaw
-
- Posty: 12
- Rejestracja: 2014-02-02, 22:32
- Lokalizacja: WrocĹaw
Tak, palisandrowej czy hebanowej podstrunnicy zazwyczaj się nie lakieruje. Natomiast w całołci lakierowane są najczęłciej gryfy klonowe, obojętnie czy jednoczęłciowe, czy z przyklejanę podstrunnicę.darek pisze:To kolega uważa , że jednoczęłciowy maluje się inaczej niż klejony z podstrunnicę ?
Chodzi o to, że ten gryf został, jak mi się wydaje, polakierowany wraz z progami. Interesuje mnie ostateczna obróbka takich progów i to jak potem wyględa linia przejłcia próg - podstrunnica.
Progi nie są "obklejane" przed malowaniem bo jełli były wczełniej wypolerowane to stosunkowo łatwo jest usunęę wyschnięty lakier (najlepiej się usuwa gdy już się kruszy ale jeszcze nie uzyskał pełnej twardołci). U mnie nie jest idealnie ale jest ok.spitfire1980 pisze:Chodzi o to, że ten gryf został, jak mi się wydaje, polakierowany wraz z progami. Interesuje mnie ostateczna obróbka takich progów i to jak potem wyględa linia przejłcia próg - podstrunnica.
-
- Posty: 12
- Rejestracja: 2014-02-02, 22:32
- Lokalizacja: WrocĹaw