Wilk w gitarze.

Dyskusje na temat budowy gitar akustycznych.

Moderator: poco

Awatar użytkownika
AnTech
Posty: 25
Rejestracja: 2015-01-16, 17:53
Lokalizacja: Kutno

Wilk w gitarze.

Nieprzeczytany post autor: AnTech »

Poszukujęc gitary akustycznej na własny użytek zauważyłem, że nagminnie występuje w nich zjawisko tzw. wilka czyli głuchych, nie wybrzmiewajęcych dęšłwięków. W instrumentach do powiedzmy 2 tys zł jest uciężliwe. W gitarach od ok 3 tys w górę też się spotyka ale już o mniejszym natężeniu. W gitarach akustycznych ten głuchy ton zwykle pojawia się w okolicach dęšłwięku "fis", w gitarach klasycznych w okolicach dęšłwięku "gis". W obu przypadkach są to dxwięki grane na strunach basowych przy czym im w wyższej pozycji tym gorzej. W klasycznej Alvaro 39, którę od kilku lat posiadam to zjawisko uznałem za "normalne", w kołcu to niskobudżetowy instrument. Ale w gitarach trzykrotnie droższych?
Domniemywam, że zjawisko zwięzane jest z drganiami szyjki gitary w przeciwfazie do drgał struny, a rózne częstotliwołci drgał w przpadku gitary akustycznej i klasycznej wynikaję róznej długołci szyjki.
Co koledzy sądzę o tej przypadłołci gitar?
Punkt widzenia zależy od kąta patrzenia ;)
lutnik.pl
Posty: 292
Rejestracja: 2014-05-14, 22:06

Re: Wilk w gitarze.

Nieprzeczytany post autor: lutnik.pl »

To raczej nie ma nic wspólnego z drganiami struny i szyjki w przeciw fazie. Nie wiem jak jest w gitarach ale w instr. smyczkowych jest to problem ukołnych naprężeł, które da się bez problemu wyeliminowaę... ale czy da się to zrobię w gitarze ? nie mam pojęcia.
Trening czyni mistrza.
poco
Moderator
Posty: 4627
Rejestracja: 2010-12-06, 14:36
Lokalizacja: Blok Dobryszyce

Re: Wilk w gitarze.

Nieprzeczytany post autor: poco »

Jednoznacznej odpowiedzi na temat przyczyn tego zjawiska nie znalazłem, ale za to jest wiele sposobów na jego ograniczenie lub eliminację.
Przyjmuje się głównie wady drewna gryfu, niejednorodnę strukturę, wpływajęcę na tłumienie pewnych częstotliwołci.
Z Twojego opisu wynika, że te wymienione dęšłwięki zlokalizowane są mniej więcej w połowie długołci gryfu, więc może wpływ na to zjawisko ma ta górna jego częłę. Przemawiało by za tym to, iż likwidację zjawiska załatwia często doczepienie jakiegoł ciężarka na główce.
Nie spotkałem się, bo i pewnie nie ma danych statystycznych, gdzie było by podane jak wykonany jest gryf - z jednego kawałka, kilku, kilku różnych gatunków drewna, bo może w tym należało by szukaę rozwięzania.
Każde klejenie "przerywa" niejako drogę przemieszczania się drgał i może to byę rozwięzaniem?
Przy konstrukcjach NTB nie słyszałem o występowaniu tego problemu. Zwłaszcza przy 'klejonkach'.
Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
Awatar użytkownika
Makowy
Posty: 406
Rejestracja: 2012-01-21, 22:07
Lokalizacja: Dublin

Re: Wilk w gitarze.

Nieprzeczytany post autor: Makowy »

Lutnik, rozwinęłbył o ukołnych naprężeniach i eliminacji?
Awatar użytkownika
AnTech
Posty: 25
Rejestracja: 2015-01-16, 17:53
Lokalizacja: Kutno

Re: Wilk w gitarze.

Nieprzeczytany post autor: AnTech »

Może ułciłlę nieco temat.
Zjawisko "wilka" występowało w każdej ogrywanej przeze mnie gitarze akustycznej. Było to kilka egzemplarzy Dowina, Yamahy LL6 i LL16, Tanglewood serii TW..., VGS Rose R-50 oraz Furch D40 i G40. Gitary z przedziału 1500-2700 zł, a więc raczej niskobudżetowe. Najlepiej w tej konkurencji wypadały gitary Furch i Yamaha (w tej kolejnołci).
Grajęc dęšłwięk "fis" na IV progu struny D gitary Furch grały czysto. W pozostałych już dało się zauważyę tłumienie (no może w Yamahach trudno było to uchwycię). Grajęc ten sam dęšłwięk na IX progu struny A "wilk" wyraęšłne dawał znaę o sobie. Furch i Yamaha znów zdecydowanie najlepiej. Następnie ten sam ton na XIV progu struny E przypominał uderzanie pałka w bęben, a nie zarywanie strun gitary. Znów Furch wypadł najlepiej, a Yamaha dołęczyła do wczełniej wspomnianych.
Co prawda granie w bardzo wysokich pozycjach zdarza się rzadko, ale już granie w siódmej czy ósmej pozycji nie należy do rzadkołci.
Z kolei w moim klasyku Alvaro 39 "wilk" występuje na I progu struny G, na VI progu struny D, na XI progu struny A itd.
Przy czym nie zauważam progresji w natężeniu zjawiska.

P.S. Dodam, że Yamaha LL16 ma gryf z trzech kawałków drewna. Pozostałe maję gryfy jednolite.
Ostatnio zmieniony 2015-01-18, 15:55 przez AnTech, łącznie zmieniany 1 raz.
Punkt widzenia zależy od kąta patrzenia ;)
lutnik.pl
Posty: 292
Rejestracja: 2014-05-14, 22:06

Re: Wilk w gitarze.

Nieprzeczytany post autor: lutnik.pl »

Każdy instrument strunowy posiada naprężenia. I to nie tylko struny nadaję naprężeł ale i belka basowa, lub belki jełli jest to gitara. Cały układ sił w instrumencie to niesłychanie skomplikowana sprawa, którę ciężko jest opisaę. Moje kompetencje ograniczaję się jedynie do instrumentów smyczkowych, gitar nigdy nie analizowałem więc nie mam zielonego pojęcia o stanie naprężeł tego instrumentu. O skrzypcach powstała księżka Bogdana Skalmierskiego, księżka ta jest właśnie o naprężeniach.
Pokrótce powiem, że w instrumentach smyczkowych musi byę spełniony pewien układ sił, pewne proporcje, które niestety dla każdego instrumentu będę inne. I tu nie chodzi o różnice mdz skrzypcami a altówkę tylko nawet w samych skrzypcach nie ma jednoznacznych wymiarów, które pozwolę ten układ sił spełnię. Jeżeli układ sił nie jest spełniony dochodzi do zjawiska tzw. ukołnych naprężeł. Dosłownie należy to zinterpretowaę, że instrument jest ęšłle naprężony, naprężenia gDzieł uciekaję... i największym problemem jest odnalezienie elementu, który powoduje ukołne naprężenia.
Za powstanie wilków w instr. smyczkowych odpowiedzialne są 3 elementy, ukołne naprężenia w 90%, w 8% błędna budowa sklepienia płyty wierzchniej i w 2% wada materiału. To są oczywiłcie statystyki, które wynikaję z moich dołwiadczeł... nie jest to uogólnione badaniami na szerokę skalę. Nie wiem jak w gitarach ale w instr smyczkowych gryf z wilkami nie ma nic wspólnego. Także przemyłl to co napisał Poco, a ja mogę nakierowaę cię na obelkowanie...
Ostatnio zmieniony 2015-01-18, 15:51 przez lutnik.pl, łącznie zmieniany 1 raz.
Trening czyni mistrza.
lutnik.pl
Posty: 292
Rejestracja: 2014-05-14, 22:06

Re: Wilk w gitarze.

Nieprzeczytany post autor: lutnik.pl »

Proszę wybaczyę, że post pod postem ale to dołę istotne by ich nie łęczyę.
Zaraz, zaraz... to co mi opisujesz może byę i wadę gryfu... ale nie materiałowę...
Czy gryf gitarowy ma hol ? To mi wyględa na złę konstrukcję gryfu. Tylko ja bym tego wilkiem nie nazwał...
Wilk jest właśnie bardziej charakterystyczny dla instr. smyczkowych.
Nakierowałeł mnie tym porównaniem do uderzenia młotkiem... i moim zdaniem jest to wina właśnie konstrukcji gryfu. Jełli hol powinien byę a go nie ma, będęšłjełli gryf powinien byę płaski a ma zrobiony hol lub powstała jakakolwiek nierównołę to będzie powstawaę właśnie takie zjawisko.
Sprawdęšłwysokołę progów, a jełli progi są ok to trzeba sprawdzię podstrunnicę.
Trening czyni mistrza.
Awatar użytkownika
PiotrCh
Posty: 4401
Rejestracja: 2013-02-12, 00:04
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Wilk w gitarze.

Nieprzeczytany post autor: PiotrCh »

Osobiłcie nie widzę innej możliwołci jak tłumienie drgał przez reakcje podpór - w przeciwfazie. Stan naprężenia, o którym pisze Adam lutnik.pl - zgoda, ale należy pamiętaę, że częstołci własne konstrukcji silnie zależę właśnie między innymi od stanu naprężenia w elementach nołnych. Poza stanem naprężeł istotne czynniki to rozmiary elementów (długołci) i ich charakterystyki (masa, sztywnołę i tłumienie wewnętrzne). Jełli ciężarek na główce przesuwa częstotliwołę wilka to jest to dowód na to, że problemem jest właśnie rezonans.
Ostatnio zmieniony 2015-01-18, 21:30 przez PiotrCh, łącznie zmieniany 1 raz.
pozdrowienia
Piotr
Awatar użytkownika
Jerzy S
Posty: 531
Rejestracja: 2013-07-16, 12:06

Re: Wilk w gitarze.

Nieprzeczytany post autor: Jerzy S »

ęšłĽe tak sobie pozwolę w mojej skromnołci i braku wiedzy..
Co to jest ten "hol"?
lutnik.pl
Posty: 292
Rejestracja: 2014-05-14, 22:06

Re: Wilk w gitarze.

Nieprzeczytany post autor: lutnik.pl »

Hol to jest taka wklęsłołę wzdłużna o kształcie łuku np na podstrunnicy.
Czyli w takim razie to o czym mówimy nie jest wilkiem tylko rezonansem.
Trening czyni mistrza.
Awatar użytkownika
PiotrCh
Posty: 4401
Rejestracja: 2013-02-12, 00:04
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Wilk w gitarze.

Nieprzeczytany post autor: PiotrCh »

Czym jest wilk?
pozdrowienia
Piotr
lutnik.pl
Posty: 292
Rejestracja: 2014-05-14, 22:06

Re: Wilk w gitarze.

Nieprzeczytany post autor: lutnik.pl »

Jest to dęšłwięk, który ma znaczniej mniej alikwotów od pozostałych, objawia się to tym, że jest głuchy i często "charczy"
a ten charakterystyczny dęšłwięk w gitarze jakby uderzenie młotka ma swoje ęšłródło w progach będęšłw podstrunnicy.
Wydaje się, że rezonans gryfu w stosunku do rezonansu pudła jest zbyt mały... nawet w kontrabasie nie ma to wpływu na dęšłwięk, będęšłnie jest powodem wad dęšłwięku w kontrabasie, a jest to instrument znacznie większy od gitarry
Trening czyni mistrza.
Awatar użytkownika
PiotrCh
Posty: 4401
Rejestracja: 2013-02-12, 00:04
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Wilk w gitarze.

Nieprzeczytany post autor: PiotrCh »

ok, rozumiem. Czyli nie tyle cichszy co mniej złożony. Trzeba porobię testy z ciężarkiem doczepionym na główkę gryfu. Jełli efekt zniknie - to jest to rezonans z konstrukcję. Myłlę nie o rezonansie między elementami drewnianymi a o rezonansie pomiędzy drgajęcę strunę a konstrukcję na której jest rozpięta: struna pobudza drewno, a drewno oddaje swoje częstołci własne. Ciekawe, a jakby pobudzię pudło do drgał w częstotliwołci owego wilka czym innym niż struna - jakimł kamertonem albo głołnikiem z generatorem częstotliwołci - czy też w stosunku do innego kamertonu pudło wykazałoby uboższe drgania? Temat ciekawy i musi byę bardzo złożony. Czy ten sam dęšłwięk zagrany na innej strunie też jest głuchy - czy dotyczy to konkretnej struny? Jełli tak to pozycja dociłnięcia struny jest też istotna. Trzeba też sprawdzię czy chwyt dłoni wpływa na wilka - czy jak dociłniemy strunę palcem z gory bez chwytu za szyjkę to też jest to samo czy inaczej? Tylko licznymi testami/eksperymentami da się konkretne zjawisko chwycię za rogi;) Teoria jest prosta - fale się wzmacniaję lub tłumię w drganiach wymuszonych :D
pozdrowienia
Piotr
lutnik.pl
Posty: 292
Rejestracja: 2014-05-14, 22:06

Re: Wilk w gitarze.

Nieprzeczytany post autor: lutnik.pl »

Teoria jest prosta ale o zjawiskach falowych w instrumentach wiemy tak na prawdę mało :P W instrumentach smyczkowych wilk dotyczy danego dęšłwięku w jednej oktawie ale na różnych strunach... jeżeli będzie to C2 to zarówno na strunie A, D i G będzie występował ale na strunie G będzie najsilniejszy... W instrumentach smyczkowych technikę gry nie wskórasz nic... ale ustawienie instrumentu pomaga, jełli wilk wynika ze złego naprężenia instrumentu, często jest też winę belki basowej i wtedy trzeba belkę wymienię lub dostosowaę odpowiednio do płyty.
Trening czyni mistrza.
Awatar użytkownika
AnTech
Posty: 25
Rejestracja: 2015-01-16, 17:53
Lokalizacja: Kutno

Re: Wilk w gitarze.

Nieprzeczytany post autor: AnTech »

Zrobiłem mały eksperyment i do główki mojego klasyka przymocowałem małe 40-to milimetrowe imadełko. Waży pewnie mniej niż 0,5 kG.
Nie zauważyłem by obecnołę tego obciężenia cokolwiek zmieniła w zachowaniu się gitary.
Wiem, że firma GroovesToobes (notabene specjalista od lamp elektronowych) produkuje klamry-obciężniki do mocowania na główkach gitar elektrycznych właśnie w celu eliminacji będęšłzmniejszenia efektu niewybrzmiewania niektórych tonów.
Punkt widzenia zależy od kąta patrzenia ;)
ODPOWIEDZ