Strugarki brak, a strugaę czasem trzeba. Można kombinowaę z frezarkę, ale to dołę pracochłonne. Jest za to grubołciówka.. która sama z siebie łrednio nadaje się do strugania. Ale wystarczy prosta sztuczka i można z powodzeniem używaę grubołciówki jako strugarki. Znalazłem w necie film w tym temacie.
Przetestowałem, działa, super sprawa. Przy klonie falistym niestety wyrywa czasem włókna (tak samo dzieje się na strugarce). Zmoczenie powierzchni deski trochę pomaga, ale w przypadku mocniejszej fali i tak wyrywa. Trzeba będzie na szlifierce bębnowej dokołczyę.
Ja też jestem za posiadaniem dwóch maszyn. I do tego dężę. Na chwilę obecnę muszę sobie radzię tak. Ale są sytuacje kiedy lepsza będzie grubołciówka - większołę strugarek na 220V, takich marketowych albo tych "lżejszych" ma blaty szerokołci do 26 cm. Grubołciówkę można machnęę deskę 33 cm.
Odcięg jest, za grubołciówkę stoi - widaę na pierwszym i drugim zdjęciu. Niestety niezbyt się sprawdza przy klonie - przydała by się większa łrednica rur. Wióry z klonu są dołę długie i twarde, przez co momentalnie zapycha się wylot odcięgu grubołciówki. Wylatywały nawet takie "wałeczki" o 10 cm długołci.
Jakę masz łrednicę rury, że odcięg nie zasysa takich wiórów??
Może to kwestia siły cięgu?? W mojej grubołciówce mam wylot 60 mm i to dopiero przechodzi na 100. Wynika z tego że takie 60 mm i odpowiednia siła cięgu powinny załatwię sprawę.
Pozdrawiam
Rurę mam odkurzaczowę - nie ma nawet 50mm. Wylot z grubołciówki ma chyba 50mm.
Te wióry skutecznie zapychaję wylot - są długie i wystarczy że zacznę układaę się w poprzek otworu. Zresztę takę maję tendencję jak wylatuję spod noża. Przymierzam się do wymiany rur na większę łrednicę, ale do 100mm raczej nie dojdę.