Jeżeli to ma byę wzmacniacz tylko do ęwiczenia i grania w domu, to żadne przeróbki nie są konieczne.
Ja na Stolicy ęwiczyłem w domu, a bywało, że grało się w małym klubie. Do radia Beethoven podłęczaliłmy bas i dawało radę.
Przezbroię będziesz musiał tylko wejłcie gramofonowe lub zrobię stosowny adapter, bo o ile mnie pamięę nie myli wejłcie było na 2 "banany". Goręcy punkt sygnalizuje buczenie po dotknięciu palcem.
Naciskasz klawisz 'gramofon' AD (adapter), czyli uaktywniasz kołcówkę mocy, kręcisz gałami wzmocnienia i barwy i grasz!
Przy pełnej mocy był już spory crunch.
Lampa, to lampa.
Jaka kostkę podłęczysz, to już Twoja sprawa.
Jak grasz w bloku, to pewnie będziesz musiał na pół gwizdka, bo sąsiedzi nie bywaję wyrozumiali.
Nie pamiętam też, czy było dodatkowe gniazdo na głołnik zewnętrzny, bo mógłbył sobie coś dołożyę, nawet spokojnie 10-12" o odpowiedniej impedancji. Wzmak go bujnie, nie ma obawy, tylko lepszy efekt będzie, gdy zrobi się odłęczanie głołnika radiowego. Taki jakił przełęcznik -rozłęcznik. Dobrze by było, aby dokonał tego ktoł obeznany w temacie, bo tam są spore napięcia, sprawdzię impedancję głołnika, wszystkie przeróbki izolowaę od reszty konstrukcji .
Byę może kondensator filtra zasilania będzie do wymiany, lub uformowania od nowa gdy radio długo stało, bo mały brum był zawsze, ale to z jego winy najczęłciej.To oceni elektronik.
Zapomniałem dodaę, UZIEMIAJ CHASIS,MOęšłĽE KOPAę!
Powodzenia i daj znaę, jak wyszło.
Pozdrawiam, Ryszard