Dzięki za miłe słowa

Tak, instrument ma dwa rodzaje brzmienia. Pedał podnosi listwę tłumięcę
struny dzięki czemu można bez odrywania ręk od klawiatury
zmieniaę brzmienie na takie przytłumione. Ze względu na koszty
wykorzystałem struny od gitary akustycznej 011,012,014,015,022,025,
030,035,040,045 - zakup szpulek drutu różnej grubołci wyszedłby
kilka razy drożej.
Do budowy wykorzystałem pozostałe mi po budowie harf i koto deski
mahoniowe, płytę rezonansowę zrobiłem ze sosny, przydało się też
kilka listew bukowych. Poza tym drut i gładkie pręty nierdzewne,
tworzywo, fornir i dwa porzędne kętowniki stalowe na wzmocnienie
strojnicy - 53 struny to nie żarty, cięgnę swoje, całe pudło obudowy
wykonałem solidnie je wzmacniajęc co widaę na zdjęciach.
Z innych potrzebnych rzeczy - od groma filcu 4mm, klej, nierdzewne
łruby.
Największym problemem przy budowie jest brak miejsca i narzędzi
które by ułatwiły prace. Do takich rzeczy najlepiej mieę małę
stolarnię

No ale jak się nie ma to trzeba chociaż warsztatu
w garażu i kilku niezbędnych narzędzi. O ile same deski można
przecięgnęę na grubołciówce u stolarza to potem trzeba jednak
mieę pod rękę stołowę piłę tarczowę, pilarkę, szlifierkę tałmowę
i absolutnie niezbędnę wiertarkę stołowę plus podstawowe narzędzia
ręczne.
Przy samej budowie najwięcej czasu zabrała klawiatura,
jej wykonanie, osadzenie i wytłumienie oraz wykonanie 53 skoczków.
Trzeba do tego mieę cierpliwołę...
Sporym wyzwaniem jest też precyzyjne docięcie otworów prowadnicy
dla skoczków a potem już po nacięgnięciu strun odpowiednie docięcie
piórek szarpięcych struny i filców tłumięcych. To iłcie modelarska
robota, piórka muszę byę bardzo precyzyjnie docięte i dopasowane.
Teraz akurat jestem na etapie takiej regulacji oraz strojenia,
konstrukcja już się docięga do swoich włałciwych oporów i z dnia
na Dzieł coraz mniejsze korekty trzeba robię. Podobnie było
z harfami, po jakimł czasie ładnie już trzymały
