piezo + pasywny przetwornik
Moderator: poco
piezo + pasywny przetwornik
Czy macie jakieł doświadczenia w łęczeniu pasywnego przetwornika z piezo? Sę gotowe ustrojstwa, np Fishmana (powerchip, powerjack) czy też Highlandera. Używał ktoł? Ewentualnie jakił preamp do piezo i blend pot?
T.
T.
Re: piezo + pasywny przetwornik
Problemem jest impedancja. Samo piezo ma bardzo wysokę, dlatego się używa preampów, które faktycznie za zadanie maję bardziej dopasowaę impedancję piezo, niż wzmocnię sygnał. Z kolei po preampie impedancja układu jest dużo niższa, niż pasywnego przetwornika magnetycznego, więc też niedobrze. Najlepiej osobny preamp do pasywa i osobny do piezo i potem blend.
Re: piezo + pasywny przetwornik
Witam.
W piezo ważnę sprawę jest miejsce instalacji przetwornika.
Tyczy się to szczególnie pudeł.
Trochę w prawo - lub w lewo - i inaczej zbiera.
No i klejenie - na " wosk ' - tłumi - ale jest możliwołę manewru.
Na sztywno - ok - ale trzeba dobraę miejsce - na słuch .
Tak to jest.
pozdrawaim.
W piezo ważnę sprawę jest miejsce instalacji przetwornika.
Tyczy się to szczególnie pudeł.
Trochę w prawo - lub w lewo - i inaczej zbiera.
No i klejenie - na " wosk ' - tłumi - ale jest możliwołę manewru.
Na sztywno - ok - ale trzeba dobraę miejsce - na słuch .
Tak to jest.
pozdrawaim.
pamiÄ
taj o cyklinie !
Re: piezo + pasywny przetwornik
Tak, to wszystko wiem. Miałem nadzieję, że ktoł miał okazję praktycznie przetestowaę takie rozwięzania i wie, że np nie warto walczyę tylko od razu trzeba wyskoczyę na Fishmana lub wprost przeciwnie.
T.
T.
- Piotrek_Violin
- Posty: 320
- Rejestracja: 2011-08-26, 20:55
- Lokalizacja: Oslo
Re: piezo + pasywny przetwornik
Oftopowo co sie wszyscy tak slinia na fishmana.. ja osobiscie preferuje l.r baggsa
do fishmanna mam wstret hahaha

Re: piezo + pasywny przetwornik
Powiem (napiszę) tak.
Jak dla mnie , to czy to jest Fischman, Szmul, czy inny Rozencwajg, będęšłKowalski to nie ma znaczenia. Efekt piezo jest taki sam u wszystkich, ale najważniejsze jest to, co po nim, czyli sposób i jakołę dopasowania do wzmacniacza. Ale o tym ostatnim już koledzy pisali.
Płaci się za nazwisko, a nie za wyrób, bo jak życie uczy, to nie ma nic pewnego na zawsze.
Dalej we wzmaku, to są tylko gały, a jak wiadomo kręcię nimi możemy ile wlezie, bo to nasz wzmak i nasz dęšłwięk.
Gdyby chodziło o mikrofon, aaaaa to już insza inszołę, ale piezo?!
Tu trzeba rozważyę jedynie sprawę pewnego kontaktu mostka pod strunę z tym elementem piezo. Stęd żadne miękkie elementy nie wchodzę w rachubę. Powinien byę styk pudło- piezo-mostek i nic poza tym. Dlatego w wielu konstrukcjach mostek jest tak formowany, że ma wystajęce karby po strunę dla pewnego docisku punktowego.
Spotykałem się z przekładkami połrednimi, ale po ich usunięciu gitara ożywała.
Pozdrawiam, Ryszard
Jak dla mnie , to czy to jest Fischman, Szmul, czy inny Rozencwajg, będęšłKowalski to nie ma znaczenia. Efekt piezo jest taki sam u wszystkich, ale najważniejsze jest to, co po nim, czyli sposób i jakołę dopasowania do wzmacniacza. Ale o tym ostatnim już koledzy pisali.
Płaci się za nazwisko, a nie za wyrób, bo jak życie uczy, to nie ma nic pewnego na zawsze.
Dalej we wzmaku, to są tylko gały, a jak wiadomo kręcię nimi możemy ile wlezie, bo to nasz wzmak i nasz dęšłwięk.
Gdyby chodziło o mikrofon, aaaaa to już insza inszołę, ale piezo?!
Tu trzeba rozważyę jedynie sprawę pewnego kontaktu mostka pod strunę z tym elementem piezo. Stęd żadne miękkie elementy nie wchodzę w rachubę. Powinien byę styk pudło- piezo-mostek i nic poza tym. Dlatego w wielu konstrukcjach mostek jest tak formowany, że ma wystajęce karby po strunę dla pewnego docisku punktowego.
Spotykałem się z przekładkami połrednimi, ale po ich usunięciu gitara ożywała.
Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
Re: piezo + pasywny przetwornik
Czy to jest A czy B czy C - nie ma znaczenia. Wymieniłem tylko nazwę, ponieważ często pojawia się na różnych forach. Ja nie chcę wchodzię w temat czy montowaę tak, czy siak, czy jest styk czy nie ma.. Chodzi mi o sprawdzony sposób na mix piezo i magnetycznego pasywa. Sposób z dołwiadczeł, a nie ze strony producenta 
T.

T.
Re: piezo + pasywny przetwornik
Kochany Molu. Jak się nie przewrócisz, to się nie nauczysz
, a tak poważnie, to bez tego preampu do piezo i przełęcznika zał/wył się nie obejdzie i to powinno byę zamocowane w gitarze. Inaczej, to tylko odrębne gniazda WY, dwa kable i przełęcznik - chyba
Pozdrawiam, Ryszard


Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
Re: piezo + pasywny przetwornik
Dokładnie, najlepsze łwiatowe customowe firmy których gitary są niesamowicie drogie też montuję oddzielne gniazda dla piezo i magnetyków, tego się po prostu nie da sensownie wysterowaę. Te wszystkie preampy które maję wyrównaę impedancję tylko tnę pasmo. Też kiedyś chciałem zrobię taki mix ale dałem sobie spokój, nie bez powodu piec do elektryka jest czymł zupełnie innym niż piec do akustyka.
Re: piezo + pasywny przetwornik
Molu, sam za kilka złotych możesz się przekonaę. Zrób pikap z pastylki piezo. Jełli uda Ci się wypułcię z niego sygnał, który z głołnika będzie tak samo głołny jak z magnetycznej to znaczy, że możesz miksowaę do woli. Pozostaje tylko problem jakołci dęšłwięku z piezoelektryka. ęšłĽeby było ładnie to trzeba bawię się tymi niuansami, o których koledzy pisali czyli sposób montażu piezo (bardzo ważny) i skutecznołę nagłołnienia całego pasma częstotliwołci (impedancja) - niemniej ważny element.
Ja zrobiłem sobie bufor do piezo (pierwszy lepszy z netu schemat - szukałem jak najmniej złożonego coby się nie narobię na wjazd) i ładnie nagłałnia ukulele przez wzmacniacz lampowy do gitary elektrycznej. Nie wywalałbym od razu setek złotych na firmówkę. Testy robię trzeba za małe pieniędze. Jak brakuje jakołci we własnym wyrobie to wtedy do sklepu:) Teraz nie ma problemu w zdobyciu bardzo dobrych elementów RLC - takich audiofilskich bezszumowych, bezindukcyjnych, dobrej jakołci przewodów połęczeniowych, łwietnych gniazd itp.
Ja zrobiłem sobie bufor do piezo (pierwszy lepszy z netu schemat - szukałem jak najmniej złożonego coby się nie narobię na wjazd) i ładnie nagłałnia ukulele przez wzmacniacz lampowy do gitary elektrycznej. Nie wywalałbym od razu setek złotych na firmówkę. Testy robię trzeba za małe pieniędze. Jak brakuje jakołci we własnym wyrobie to wtedy do sklepu:) Teraz nie ma problemu w zdobyciu bardzo dobrych elementów RLC - takich audiofilskich bezszumowych, bezindukcyjnych, dobrej jakołci przewodów połęczeniowych, łwietnych gniazd itp.
pozdrowienia
Piotr
Piotr