Szyjka ze łlimakiem, komora kołkowa
Czas połęczyę wszystko razem. Wewnętrz płyty dolnej widaę na środku dziwne, podłużne zgrubienie. To tylko na czas prac montażowych jako wspornik. Potem to zeszlifowałem i osadziłem poprzeczne trzy żeberka. Szyjka połęczona z gniazdem u góry w boczkach pomiędzy górnymi lukami konturu (chwilowo brak zdjęcia)przez wklejenie na wcisk i zabezpieczona prawie na przestrzał trzema drewnianymi kołkami. Będzie to trochę widoczne na zdjęciu nr 46 (tam na kołcu w tle)
Teraz przechodzimy do płyty górnej i na zdjęciach poniżej widaę łwierk istebniałski. Można też użyę jodły, a w najgorszym wypadku sosny. Mi jednak udało się zdobyę piękny łwierk o równomiernym usłojeniu.
i zaczynamy profilowanie płyty górnej - jakże ważnego elementu. Ponownie do gry wchodzi moje dłuto półokręgłe i rzeęšłbimy przysłowiowy dzwon czyli okrełlonę wypukłołę. Z płyty o grubołci ok. 5,5cm u góry na środku w centralnym punkcie drgał zostaje się 7,5mm i schodzimy z grubołcię do 3,5mm. Tak jak w przypadku płyty dolnej schodzimy w sposób owalny, tak tutaj schodzimy na kształt zwięzanego na środku "snopka słomy"
Podstrunnica. Nie staę mnie było na oryginalnę hebanowę podstrunnice, więc wykonałem ję sam z innego zamiennika. Ponoę dobrę też alternatywę dla hebanu jest massaranduba. Ja użyłem amarantu. Twardołę tego drewna też jest wysoka.
Gruntowanie i lakierowanie. Klon gruntowałem olejem lnianym a łwierk (płytę górnę) rozrzedzonym klejem kostnym. Tak mi podpowiedział jeden z lutników. Jak sobie przeliczyłem ile zapłacę za oryginalny lakier lutniczy na tak duży instrument, to wnet osiwiałem. To nie skrzypce! Tak więc do lakierowania użyłem bardzo starego, bezbarwnego lakieru olejnego z dodatkiem plastyfikatora w celu jego zmiękczenia. Barwę uzyskałem dodajęc poprzez mieszanie specjalne, sproszkowane barwniki. Nałożyłem trzy warstwy. Od jałniejszej do ciemniejszej. Oczywiłcie wczełniej wykonałem całę gamę prób.
Koniec częłci drugiej.
budowa kontrabasu - opis przebiegu prac - część 2
Moderator: poco