Lira korbowa

Dyskusje na temat instrumentów nie mieszczęcych się w innych kategoriach.

Moderator: poco

wilk
Posty: 23
Rejestracja: 2011-01-22, 11:07
Lokalizacja: poznan

Lira korbowa

Nieprzeczytany post autor: wilk »

Witam
Jestem w trakcie budowy liry korbowej i jak mogłem przewidzieę wcięż mam za mało informacji.
Może to będzie banalne pytanie ale:
Może ktoł wie jak obliczyę rozłożenie tangentów na menzurze (optymalnie tak łopatologicznie :) )
Czy miejsce podparcia wałka korby ma znaczenie?
Planuje wykonanie liry z 2 strunami melodycznymi i 3 może 4 burdonowe.
Jak na razie wykonałem boki pudła rezonansowego co prawda nie z jaworu ale ze sklejki brzozowej. Płyta rezonansowa ze łwierku a dół pudła również sklejka.
Ps. Jełli ktoł wie o czymł co ma większe lub mniejsze znaczenie odnołnie tego instrumentu to uprzejmie się uprasza o podzielenie się wiedzę.
pozdrawiam

Włałnie pomyłlałem czy do obliczenia położenia tangentów nie można by wykorzystaę programu do obliczania progów gitarowych?
sczmur
Posty: 115
Rejestracja: 2010-04-23, 16:15

Nieprzeczytany post autor: sczmur »

Ooo! Akurat ostatnio miałem stycznosc z takim czymłem a przynajmniej tak mi sie wydaje... I na mój gust na pewno jest to takie rozłożenie takie jak w gitarze bo jest to struna a rozłożenie progów jest zwiazane z alikwotami ktore na kazdej strunie rozkladaja sie tak samo... Szczerze mówięc to zaciekawił mnie ten instrument i byłbym wdzięczny gdybył wrzucał po kolei fotki z budowy i jakieł plany...
poco
Moderator
Posty: 4627
Rejestracja: 2010-12-06, 14:36
Lokalizacja: Blok Dobryszyce

Nieprzeczytany post autor: poco »

Odnołnie rozkładu menzury, to położenie "progów " obliczysz dzielęc menzurę przez liczbę 17,817. Wynik odejmujesz od menzury i znowu dzielisz przez tę liczbę. Za każdym razem traktujesz wymiar z odejmowania jak nowę menzurę. Wyniki uzyskane stanowię rozstaw "progów" w mm. Tylko w tym mogę pomóc. Instrument widziałem raz gDzieł w Polsce i kilka razy na koncertach muzyki ludowej w Irlandii. Zadanie walnęłeł sobie nieliche i za to należy się podziw. Powodzenia i pozdrawiam Ryszard.
via vita curva est
poco
Moderator
Posty: 4627
Rejestracja: 2010-12-06, 14:36
Lokalizacja: Blok Dobryszyce

Nieprzeczytany post autor: poco »

Kurde. Przypomniałem sobie, że w Poznaniu jest muzeum lutnictwa i chyba uczelnia muzyczna kształcęca lutników. Skontaktuj się z nimi. Ryszard
via vita curva est
sczmur
Posty: 115
Rejestracja: 2010-04-23, 16:15

Nieprzeczytany post autor: sczmur »

Co do liczenia progów polecam program albo chociaz on line Fret calc bo w obliczeniach mozna sie niezle pierdyknac a tam ma sie pewnosc ze dobrze wyliczy...
poco
Moderator
Posty: 4627
Rejestracja: 2010-12-06, 14:36
Lokalizacja: Blok Dobryszyce

Nieprzeczytany post autor: poco »

Zrobiłem takie obliczenia w EXCELU i jest lux, bez problemów. Pozdrawiam Ryszard
via vita curva est
sczmur
Posty: 115
Rejestracja: 2010-04-23, 16:15

Nieprzeczytany post autor: sczmur »

No w sumie tez mozna jak sie umie... Ale nie wszyscy potrafia... Byleby nie w pamieci... :D
wilk
Posty: 23
Rejestracja: 2011-01-22, 11:07
Lokalizacja: poznan

Nieprzeczytany post autor: wilk »

Dzięki za info odnołnie progów.
Progi już mam obliczone więc nie powinno byę ęšłle.
Dociski na tangentach zrobię ruchome wiec w razie małych niełcisłołci powinno daę się nastroię. Co do szkoły kształcęcej lutników to owszem jest i nawet poczyniłem pewne kroki aby dorwaę się do ich biblioteki.
W jakił Dzieł załaduje kilka zdjęę z prac.
Pozdrawiam
wilk
Posty: 23
Rejestracja: 2011-01-22, 11:07
Lokalizacja: poznan

Nieprzeczytany post autor: wilk »

Jak mówiłem dodaje kilka zdjęę.
Instrument jest tak naprawdę testowy
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
poco
Moderator
Posty: 4627
Rejestracja: 2010-12-06, 14:36
Lokalizacja: Blok Dobryszyce

Nieprzeczytany post autor: poco »

Super. Nawet łciski zrobiłeł markowe. :D Nie wiem tylko, czy nie za węski pasek wzmocnienia obwodowego przy krawędziach wkleiłeł, a poniewż będzie tam przyklejona górna i dolna płyta może byę trochę za słabe. Jeżeli projekt tak mówi, to ok. Sugeruje się po prostu budowę gitary akustycznej i tam wkleja się dosyę szerokie, ponacinane paski. Oby tak dalej. Pozdrawiam Ryszard.
via vita curva est
wilk
Posty: 23
Rejestracja: 2011-01-22, 11:07
Lokalizacja: poznan

Nieprzeczytany post autor: wilk »

łciski są wyjętkowo markowe hehe.
Co do wzmocnienia to tak naprawdę się dopiero okaże bo projektant sam jeszcze nie wie (dobrze że to nie most bo strach byłby pod nim staę hehe).
Wzmocnienie łęcznie z bokiem ma około 6 mm , płyta jest dużo mniejsza niż gitarowa więc nie powinno byę ęšłle.
Jak pisałem wczełniej jest to instrument testowy i mam nadzieję że czegoś się na nim nauczę.
pozdrawiam
wilk
Posty: 23
Rejestracja: 2011-01-22, 11:07
Lokalizacja: poznan

Nieprzeczytany post autor: wilk »

Witam po przerwie.
Z powodu braku czasu prace uległy zwolnieniu.
Kilka kolejnych zdjęę z prac.
1
Obrazek
2
Obrazek
3
Obrazek
4
Obrazek
poco
Moderator
Posty: 4627
Rejestracja: 2010-12-06, 14:36
Lokalizacja: Blok Dobryszyce

Nieprzeczytany post autor: poco »

No Wilku, masz zęba! :shock: Widaę to co misie lubię najbardziej. Mam pytanie , jak ułożyskowałeł koło, w teflonie czy na igiełkowych, a może w drewnie tekowym? Dobre ,trwałe łożyskowania są na bazie samosmarownych łożysk łlizgowych stosowanych w silnikach elektrycznych np. magnetofonów, wycieraczek Czekam, a myłlę, że inni również na koniec roboty. Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
wilk
Posty: 23
Rejestracja: 2011-01-22, 11:07
Lokalizacja: poznan

Nieprzeczytany post autor: wilk »

Ułożyskowanie oparłem na łlizgach mosiężnych i do wczoraj myłlałem że jest to w miarę proste i wygodne rozwięzanie. Niestety zapomniałem że mosiędz lubi skrzypieę więc zmieniam na teflon (kto nie ma w głowie ten musi mieę w nogach). Gdybym od razu pomyłlał o tym że będzie skrzypieę to zrobiłbym tak jak mówisz czyli oparł to na igiełkowych ale teraz to po ptokach.
pozdrawiam
poco
Moderator
Posty: 4627
Rejestracja: 2010-12-06, 14:36
Lokalizacja: Blok Dobryszyce

Nieprzeczytany post autor: poco »

Z tym mosiędzem, to masz trochę racji, że po jakimł tam czasie mogło by popiskiwaę, o ile nie było by rowka smarujęcego wewnętrz tulei, ale sporo wody by upłynęło. Oczywiłcie lepszy by był bręz np. B555 stosowany na łożyska łlizgowe np. w maszynach rolniczych i obrabiarkach. Natomiast ten kompozyt łożyskowy , o który jest w łożyskach silników ma strukturę porowatę i można go nasączyę olejem lub w goręcym smarze i na trwałe ma samo smarownołę. Teflon tez zrób z rowkiem smarujęcym zamkniętym, jeżeli jest to jeszcze możliwe i po włożeniu w niego smaru masz również dobre łożyskowanie. Ja jeszcze dokleił bym na łożysko z obu stron osłonę przeciwpyłowę z kawałka filcu i tym samym ograniczył bym dostęp kurzu do łożyskowania, Wiesz, taki dowolnego kształtu kawałek filcu grub. np. 5-8 mm z dziurkę o łrednicy mniejszej niż oł wałka, przecięty od otworu na zewnętrz dla łatwego nałożenia na już zamontowanę oł i potem sklejony i doklejony do konstrukcji drewnianej gdzie są łożyska. Lekko nasączony olejem lub smarem na lata uniemożliwi dostęp kurzu i zabezpieczy skutecznołę smarowania. Drewno tekowe ma też włałciwołci samo smarne i też było stosowane na łożyska łlizgowe np. na wyjłciu wału łruby napędzajęcej statki. Powiem tak, w pierwszych holenderskich, tanich zegarach łciennych wahadłowych osie obrotu kół zębatych były z metalu, a łożyska otworami w drewnie. Po kilkudziesięciu latach pracy trochę się wycierały i tym samym blokowały precyzyjne koła zębate, ale i to się naprawiało wstawiajęc tulejki z bręzu. :D To tak tytułem przerywnika w temacie łożyskowania "smyczka" liry korbowej. Pozdrawiam Ryszard
via vita curva est
ODPOWIEDZ