Lira korbowa - kanciasta "łezka"

Dyskusje i prezentacje projektów i planów

Moderator: poco

Sangu
Posty: 28
Rejestracja: 2016-08-07, 19:08

Lira korbowa - kanciasta "łezka"

Nieprzeczytany post autor: Sangu »

Zabieram się do wykonania pierwszej liry korbowej z "prawdziwego zdarzenia". Do tej pory wykonywałem "instrumenty" używajęc lepszych lub gorszych surowców raczej nielutniczych, z przymrużeniem oka traktujęc też wykończenie lakiernicze etc., tym razem chciałbym podejłę do tematu tak jak trzeba. Z uwagi na mój praktyczny brak doświadczenia i nikłe pojęcie o akustyce instrumentu prosiłbym was o pomoc i radę :). Tutaj prototyp:
l1.JPG
Materiały których chce użyę to:
- góra dwuczęłciowa z łwierku (3 - 4 mm) - rezonansowy
- boki (2mm) i dół dwuczęłciowy (3 - 4mm) jawor falisty - rezonansowy
- skrzynia, listewki tangentowe, mostki, reszta podzespołów jawor (częłciowo falisty, drewno w miarę równym usłojeniu, bez wad), z wyłęczeniem:
- kołki skrzypcowe (pewnie palisander, kupię gotowe), tangenty (tutaj jeszcze nie wiem, może też jawor, może coś twardszego?)
l2.JPG
Odnołnie prototypu którego zdjęcia dodaje, chciałbym wprowadzię kilka zmian:
- zwiększyę łrednicę koła
- przesunęę koło i podstawek w stronę skrzyni tangetowej
- skrzynię tangetowę przesunęę tak aby osadzenie kołków wystawało już poza pudło
- zastanawiam się czy rozsądnie nie byłoby zamiast otworu rezonansowego po środku zrobię dwa małe otwory po bokach od strony mostka - chyba tak większa częłę płyty wierzchniej będzie mogła rezonowaę?
- podwójny podstawek, oddzielnie dla strun melodyjnych oddzielnie dla burdonowych.
l3.JPG
Menzura całołci instrumentu to ok. 450 - 470 mm, pudła ok. 400 mm, struny drgajęcej melodyjnej ok. 320 mm.

Struny skrzypcowe, możliwe że pomieszam je z altówkowymi. Dwie struny melodyjne, dwie burdonowe, od 16 do 24 klawiszy ułożonych chromatycznie (raczej mniej niż więcej), tangenty w formie drewnianych wkręcanych łódeczek.
l4.JPG
l5.JPG
Jełli chodzi o grubołci łcianek i płyt w pudle rezonansowym nie jestem przekonany jakie grubołci powinienem dobraę. Lira nie będzie miała żadnych wewnętrznych wzmocnieł.

Chciałbym wykołczyę instrument tak aby wyględał na łredniowieczny (najchętniej po prostu zostawiłbym gołe drewno, ale z wiadomych względów nie mogę). Generalnie ładnie zarysowany rysunek słoi ale z jak najmniej widocznym lakierem.

Koło chciałbym wykonaę ze sklejki, mam dylemat między jakęł lepszej jakołci sklejkę kupnę (do tej pory robiłem ze sklejki brzozowej, ale często miała jakieł wady albo nawet po oszlifowaniu pojawiały się jakieł drzazgi, odłupane elementy, etc.) a samodzielnym poklejeniem fornirów tak, aby mieę solidniejszy materiał. Zastanawiam się jaki wtedy gatunek wybraę, chodzi o coś łrednio twardego (aby ciężko było wgniełę koło ale jednoczełnie aby w miarę łatwo dało się je oszlifowaę), bez żywic/olei które mogłyby wpływaę na powierzchnię koła, i co najważniejsze - bardzo mało podatne na odłupywanie się elementów, drzazg - możecie coś polecię?

Do klejenia chciałbym użyę kleju Titebond (z czerwonę etykietkę), czytałem dużo o tym że powinno się używaę kleju kostnego, ale chyba ma to zwięzek z tym żeby móc póęšłniej rozebraę instrument? Czy myłlicie że do instrumentu akustycznego titebond będzie w porzędku czy spróbowaę jednak z kostnym?

Myłlałem więc nad tym aby położyę kilka (3, 4?) cieniutkich warstw lakieru (do tej pory używałem lakierobejcy i farb akrylowych, teraz chciałbym prawdopodobnie użyę gotowego skrzypcowego lakieru olejnego od henglewskich). Czyli nakładanie każdej warstwy, po wyschnięciu przeszlifowanie papierem 400, ostatnia warstwa dodatkowo przeszlifowana papierkami od 400 do 1000. Zastanawiałem się też nad delikatnym wypolerowaniem powierzchni (bardziej w celu zamaskowania łladów po papierze niż osięgnięcia jakiegoł lustra) ale nie do kołca jak się do tego zabraę.

Mam też problem jak zabraę się do mechanicznego wykołczenia powierzchni desek (wszystkie elementy które mam będę wykonywane z równych deseczek, nie ma tu żadnych uwypukleł etc.). Spróbowałem szlifowania różnymi papierami od 120 do granulacji 400, pod palcami i optycznie powierzchnia wyszła idealnie gładka, nie wiem czemu po testowym nałożeniu lakieru pojawiły się ciemne "kreseczki" (są na ostatnim zdjęciu), zastanawia mnie czy to kwestia zbyt słabego przeszlifowania (a robiłem to częłciowo mechanicznie więc ciężko mi w to uwierzyę), ęšłle dobranej technologii czy mam po prostu wadliwy materiał? Może ktoł podpowie jak najlepiej byłoby obrobię te deseczki mechanicznie przed lakierowaniem?

Zdjęcia materiału (ostatnie zdjęcie to próba lakierowania w której wyszły te nieszczęsne "kreseczki"):
l6.jpg
l7.jpg
l8.jpg
l9.jpg
l10.jpg
szlifek
Posty: 436
Rejestracja: 2009-12-24, 12:58
Lokalizacja: krakĂłw

Re: Lira korbowa - kanciasta "łezka"

Nieprzeczytany post autor: szlifek »

Witam.
Tak sobie myłlę - kołki mógłbył nieco więcej wypułcię.
Struny jakoł tak na brzeżku siedzę.
Podparcie po jednej stronie - jakieł nie takie.
Można mocowanie jak w skrzypcach zrobię.
No i pasowało by chyba kołki z czegoś jasnego zrobię - czerełnia , itp
Pozdrawiam.
pamiątaj o cyklinie !
jacek owsianowski
Posty: 153
Rejestracja: 2015-11-01, 22:57
Lokalizacja: Poznań

Re: Lira korbowa - kanciasta "łezka"

Nieprzeczytany post autor: jacek owsianowski »

Nie wiem jakiego papieru łciernego używasz ,ale do drewna radziłbym papier jasny (żółty ,pomarałczowy i zielony )ciemne papiery na wodę i wełna stalowa uciera i wbija się ,najbardziej widaę to na jasnym drewnie.Pozdrawiam Jacol.
Sangu
Posty: 28
Rejestracja: 2016-08-07, 19:08

Re: Lira korbowa - kanciasta "łezka"

Nieprzeczytany post autor: Sangu »

Z tymi kołkami masz rację - męczy mnie to już od dłuższego czasu, bo o ile funkcjonalnie jest w miarę ok, to estetycznie bardzo ęšłle to wyględa. Problem jest taki że szerokołę skrzyni jest większa niż szerokołę gryfu w skrzypcach przez co kołki są zbyt krótkie. Zwykle w lirach korbowych kołki montuje się na górze lub na dole, nie po bokach, co rozwięzuje problem, ale mi się nie podoba. Myłlałem nad wymianę na kołki wiolonczelowe i montażu na zmianę, może tak by było ok.

Jełli chodzi o kolor - o tym jeszcze nie myłlałem, w sumie zawsze mogę zmienię kołki w gotowym instrumencie :)

Używałem grubołci od 120 do 400 zwykły papier łcierny. Teraz wydaje mi się ze po prostu zeszlifowałem za małę grubołę, ale jeszcze porobię testy.

PIERWSZE PRACE:

Na styk udało mi się zmiełcię płytę przednię w całołci na materiale, co prawda brzeg ma już trochę szerszy rozstaw słoi, ale wydaje mi się że lepsza taka jednoczęłciowa płyta niż klejenie dwuczęłciowej (jełli macie inne zdanie chętnie wysłucham).
:
przedniaplyta.jpg
Tylnę płytę muszę wykonaę z dwóch częłci ze względu na zbyt małę szerokołę materiału. Nie udało mi się uzyskaę ładnego symetrycznego rysunku fali no ale niestety taki materiał :/:
tylniaplyta.jpg
tylniaplytaklej.jpg
Materiału na boczki zostało nawet z nadmiarem:
boczek1.jpg
Koło to totalny eksperyment, jełli nie wyjdzie spróbuje z czymł innym. Póki co skleiłem cieniutkie warstwy forniru z sapeli, efekt po wyschnięciu wydaje się solidny:)
klejeniekola1.jpg
klejeniekola2.jpg
klejeniekola3.jpg
Awatar użytkownika
PiotrCh
Posty: 4401
Rejestracja: 2013-02-12, 00:04
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Lira korbowa - kanciasta "łezka"

Nieprzeczytany post autor: PiotrCh »

Czy grubołci elementów pudła rezonansowego pochodzę z planów takiej liry?

Co do topu - może lepiej skleię symetrycznie? Będziesz miał węskie słoje na większej powierzchni co pozytywnie wpłynie na rezonans i wizualnie lepiej będzie. łrodka prawie nie widaę, a boki topu i owszem.

Lakier powinien byę z epoki, a przynajmniej z poprzednich wieków:) Więc dobrze kombinujesz z olejnym. Pamiętaj, że olejny długo się utwardza bez promieniowania UV. Dobry efekt da też lakier spirytusowy, albo po prostu szelakowy (szelak w spirytusie 99%). Te lakiery doskonale się barwi i są niedrogie i proste do samodzielnego wykonania. Położenie wymaga trochę wprawy, ale wszystko dla ludzi.

Pod cieniutkie lakiery olejne czy spirytusowe drewno musi byę wyszlifowane na glanc i 400 to raczej gradacja z tych wstępnych. Większołę rys surowego drewna usuwaj papierem 240. Po nim obejrzyj drewno w porzędnym łwietle najlepiej mocno kierunkowym, żeby wyłapaę rysy. Dalej to już zabawa do 1200 włęcznie. Przemywaj spirytusem, niech włókna wstaję a rysy wyłażę.

Prototyp liry wyględa porzędnie, ale z tych materiałów co pokazujesz to będzie dużo lepszy i wizualnie i brzmieniowo. Powodzenia:)
pozdrowienia
Piotr
poco
Moderator
Posty: 4627
Rejestracja: 2010-12-06, 14:36
Lokalizacja: Blok Dobryszyce

Re: Lira korbowa - kanciasta "łezka"

Nieprzeczytany post autor: poco »

Mam uwagę dotyczęcę nakładania kleju.
Chodzi o w miarę jednakowę grubołę, co zapobiega rozrywaniu warstw w trakcie łciskania (zwłaszcza fornirów i pozwala na uzyskanie jednakowej grubołci po sklejeniu.
"Klej tam trzyma, gdzie go nima" - mówi powiedzonko stolarzy, a metodę jest równomierne jego rozprowadzenie.
Glutenowy, to trudne zadanie na dużych powierzchniach ale te inne kleje, to ja rozprowadzam rodzajem rakli zębatej , którę robię z brzeszczotów pił do metalu. Nadmiar wraca do puchy i to wcale nie mały, a warstewka kleju jest bardzo cieniutka - grubołę regulujesz pochyleniem rakli.
Uzyskane tym sposobem pola i bruzdy po łciłnięciu daję właśnie takę cieniutkę równomiernę warstwę.
Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
szlifek
Posty: 436
Rejestracja: 2009-12-24, 12:58
Lokalizacja: krakĂłw

Re: Lira korbowa - kanciasta "łezka"

Nieprzeczytany post autor: szlifek »

Jak napisał poco - za dużo kleju - za słaby docisk.
Jedno i drugie - zdecydowanie.
Osobiłcie kleiłbym epidianem.
Jak dobrze łciłniesz to wychodzi coś naprawdę twardego.
pzd.
pamiątaj o cyklinie !
Sangu
Posty: 28
Rejestracja: 2016-08-07, 19:08

Re: Lira korbowa - kanciasta "łezka"

Nieprzeczytany post autor: Sangu »

Projekt nie jest oparty na żadnym istniejęcym, jedynie na moich doświadczeniach z innymi lirami. Zaczynam się zastanawiaę czy dobrze dobrałem grubołci, wydaje mi się że powinny byę jednak ciełsze i w tej chwili planuję górę i dół ok 2,5 mm i boki pomiędzy 1,5 a 2 mm (instrument jest niewielki). Jełli ktoł ma jakieł wskazówki chętnie wysłucham :)

Zrobiłem tak jak radziłeł Piotrze i rzeczywiłcie jest lepiej (przynajmniej wizualnie). Paradoksalnie nawet symetrycznie to wyszło mimo nie klejenia z rozciętego klina.

Myłlę że na tym etapie zatrzymam się na 400 (możliwe że będę musiał coś równaę po sklejeniu całołci), przed lakierowaniem zrobię tak jak radzisz.

Jełli chodzi o klejenie to tak staram się robię, aczkolwiek nigdy sklejek nie kleiłem więc na przyszłołę bardziej się na tym skupię. Zobaczymy jak wyszło po wycięciu koła z mojej "sapelowej" sklejki. Wydaje mi się że przy kole błędy w klejeniu nie powinny wpłynęę na brzmienie instrumentu.

DALSZE PRACE:

W piętek udało mi się zrobię płytę wierzchnię i spodnię, ze względu na brak doświadczenia stwierdziłem ze będę starał się robię wszystko ręcznie i na spokojnie żeby czegoś nie popsuę.

Płyty równałem ręcznie na grubym papierze łciernym na równym blacie
1.jpg
Po wstępnym wyrównaniu wycięłem z nadmiarem elementy na płyty i równałem górę kołczęc na papierze 400
2.jpg
Całołę została docięta do szablonu (z nadmiarem ok 1 mm) i dalej wyrównywałem na papierze do szablonu dokładnie pod wymiar.
3.jpg
I tak prezentuje się efekt. Wyszedł jeden "kwiatek" - nierówno spasowane deski przy klejeniu na płycie dolnej (widaę na częłci długołci linię klejenia), ale jest ro raczej niewielki mankament. Efekt pracy w kiepskim łwietle :/.
7.jpg
Musze pokombinowaę jak zrobię zdjęcia tak aby bardziej uwidocznię rysunek drewna, na żywo prezentuje się to wyraęšłniej :)
6.jpg
5.jpg
Awatar użytkownika
PiotrCh
Posty: 4401
Rejestracja: 2013-02-12, 00:04
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Lira korbowa - kanciasta "łezka"

Nieprzeczytany post autor: PiotrCh »

Pięknie do przodu:)

Nie martw się linię klejenia. Przy lakierowaniu kontrast zginie nieco bo ciemne słoje drewna pociemnieję i efekt będzie dużo lepszy. Ważne, że porzędnie sklejone. Płyta wierzchnia dużo korzystniej wyszła po klejeniu. Co do grubołci elementów to dobrze by było jakieł plany dorwaę. Deseczka im ciełsza tym łatwiej wzbudza się do drgał ale musi też przeniełę siły od nacięgu strun. Szykuje się bardzo ładny instrument - jeszcze jak nabierze ciepłych barw tradycyjnych lakierów... :)
pozdrowienia
Piotr
Sangu
Posty: 28
Rejestracja: 2016-08-07, 19:08

Re: Lira korbowa - kanciasta "łezka"

Nieprzeczytany post autor: Sangu »

Dzięki, chociaż najbardziej boje się właśnie, że coś popsuje przy lakierowaniu. Póki co kombinuję z projektem boków skrzyni tangentowej, mam nadzieję, że w najbliższych dniach uda się ję skołczyę :)
Awatar użytkownika
PiotrCh
Posty: 4401
Rejestracja: 2013-02-12, 00:04
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Lira korbowa - kanciasta "łezka"

Nieprzeczytany post autor: PiotrCh »

Nic nie popsujesz, zdecyduj się na konkretny lakier i wczełniej pomaluj jakęł deseczkę. zgodnie z jakęł sprawdzonę technikę.
pozdrowienia
Piotr
ODPOWIEDZ