Krytyka jak najbardziej wskazana bo jeszcze woda sodowa mi uderzy do głowy
Sylwestrowo/noworoczne wizyty w pieczarze popchnęły trochę gryf do przodu.
Pilnikiem (bez ręczki) wyrównałem krawędzie progów na równo z bindingiem. Tałma ma zapobiegaę przypadkowemu porysowaniu bindingu - jak się zaczyna rwaę pod pilnikiem to znaczy, ze to prawie już i trzeba ostrożnie szlifowaę.
Krawędzie progów zeszlifowane pod kętem. Ten samy pilnik, tylko w oprawie, która łlizga się po progach.
Następne czynnołci wymagaję zamocowania gryfu, wyprostowania go przy pomocy pręta napinajęcego. Po tym można przystępię do szlifowania progów. Przy okazji podrzucam pomysł na przenoszenie kształtu elementów, rozmieszczenia otworów, itp. Potrzebowałem wywiercię otwory mocujęce gryf do podstawy, w tym celu musiałem odwzorowaę dokładne rozmieszczenie dziur w stopie gryfu. Wystarczy do tego kartka papieru i brudna ręka

Przykładamy kartkę do elementu, który chcemy odwzorowaę i przejeżdzamy paluchem po krawędziach, otworach, mocno dociskajęc. Całołę całkiem ładnie się odciska na papierze.
Przy pomocy "grzebienia" sprawdzam czy gryf jest prosty, reguluję łrubę do momentu jak nie widaę łwiatła pod krawędzię grzebienia, na całej jego długołci (czyli podstrunnica nie jest wklęsła ani wypukła).
I jeszcze sprawdzam progi czy są duże różnice w wysokołci.
Podstrunnica zabezpieczona tałmę papierowę, progi gotowe do szlifowania. Wszystkie są wysmarowane pisakiem co by było widaę postępy szlifowania. Można przestaę jak pisak zniknie z krawędzi wszystkich progów.
Po szlifowaniu czas na przywrócenie kształtu progów. Czyli pilnik w rękę i pyk pyk do momentu jak z tej szerokiej, zeszlifowanej, płaskiej powierzchni zrobi się węziutka kreseczka.
Wymagane dobre ołwietlenie punktowe co by się światło odbijało na płaskiej powierzchni progów. Wtedy wyraęšłnie widaę postępy szlifowania. Przestaję szlifowaę jak zostaje mniej więcej tyle co na zdjęciu (pod strzałkę)
Jeszcze trzeba pilniczkiem zaokręglię krawędzie progów co by z palców mięcho nie odpadało przy manewrach lewę rękę wzdłuż gryfu.
Po ukształtowaniu wszystkich progów biorę mały kawałek papieru łciernego 800 na miękkiej gębce i jazda w lewo i prawo przez wszystkie progi - robię w ten sposób wyrównanie wierzchołków progów, czyli tego co nie zostało zaokręglone pilnikiem. A póęšłniej wełna stalowa #000 i #0000, na błysk.
I chyba tyle..
T.