Co sią dzieje w waszej kastom-szopie

Na każdy temat ...

Moderator: poco

piotrkol7
Posty: 130
Rejestracja: 2016-03-13, 15:24
Lokalizacja: Szczecin

Re: Co się dzieje w waszej kastom-szopie

Nieprzeczytany post autor: piotrkol7 »

Zasadnicza różnica między klonami a oryginałami to charakterystyki użytych elementów - charakterystyki elementów 'wintydżowych' znacznie się różnię od tych współczesnych, te drugie są zazwyczaj lepsze pod kętem ogólnie elektronicznym, jednak ta niedoskonałołę tych pierwszych często ma ogromny wpływ na brzmienie przy użyciu ich w efektach. Mimo wszystko ma to również dołę spory wpływ na cenę - elementy 'wintydżowe' są coraz droższe i mniej dostępne.
Pozdrawiam,
Piotr
szlifek
Posty: 436
Rejestracja: 2009-12-24, 12:58
Lokalizacja: krakĂłw

Re: Co się dzieje w waszej kastom-szopie

Nieprzeczytany post autor: szlifek »

Witam.
O to właśnie chodzi.
To że na opampie widnieje ten sam symbol to jedno - drugie to sposób wykonania.
Sę duże różnice w wewnętrznej konstrukcji układów.
Funkcjonalnie - to samo - ale inna technologia.
To samo z kondorkami - co innego papierowy co innego ceramiczny , foliowy ( jaka folia ) , monolityczny , itp.
Ta sama pojemnołę - inna charakterystyka.
Elektronikiem nie jestem - tylko coś tam się bawiłem.
Pozdrawiam.
pamiątaj o cyklinie !
piotrkol7
Posty: 130
Rejestracja: 2016-03-13, 15:24
Lokalizacja: Szczecin

Re: Co się dzieje w waszej kastom-szopie

Nieprzeczytany post autor: piotrkol7 »

Tu już nawet nie chodzi o technikę czy jakołę wykonania - obecnie te elementy są tłuczone na skalę masowę przez specjalne maszyny, nie wiem dokładnie jak to wyględa, nie wiem, nie znam się, zarobiony jestem. Wiadomo, że stare elementy często się w jakił sposób różniły, czy to charakterystyki, czy to ubytki, tj. nie były idealnie powtarzalne (zwyczajne ograniczenia technologiczne najczęłciej), co nadawało unikatowego charakteru efektom.
Pozdrawiam,
Piotr
Awatar użytkownika
PiotrCh
Posty: 4401
Rejestracja: 2013-02-12, 00:04
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Co się dzieje w waszej kastom-szopie

Nieprzeczytany post autor: PiotrCh »

Czy ktoł z kolegów dołwiadczył tego innego brzmienia vintydżowego tsa i porównał do nowego? Ja rozumiem i się zgadzam, że charakterystyki elementów RLC zależę od technologii wykonania tych komponentów, że nie maję liniowych funkcji stanu, przez co współczynniki proporcjonalnołci, którymi są właśnie RLC nie są stałe, że są nieliniowołci w funkcji temperatury, że efekty maję różnice w prowadzeniu masy, różnej jakołci ekranowanie itd. To wszystko prawda. Ciekaw jestem na ile to się przekłada na brzmienie tubescreamera. Wiem, że nie da się odpowiedzieę obiektywnie, że trzeba spróbowaę itp. Filmy na YT też niewiele daję, bo w zasadzie wszystkie tsy brzmię w porównaniach tak samo:)
pozdrowienia
Piotr
michqq
Posty: 582
Rejestracja: 2017-04-04, 20:57

Re: Co się dzieje w waszej kastom-szopie

Nieprzeczytany post autor: michqq »

Czy ktoł z kolegów dołwiadczył tego innego brzmienia vintydżowego tsa i porównał do nowego? Ja rozumiem i się zgadzam, że charakterystyki elementów RLC zależę od technologii wykonania tych komponentów, że nie maję liniowych funkcji stanu, przez co współczynniki proporcjonalnołci, którymi są właśnie RLC nie są stałe, że są nieliniowołci w funkcji temperatury, że efekty maję różnice w prowadzeniu masy, różnej jakołci ekranowanie itd. To wszystko prawda.
I trzeba by jeszcze mieę wehikuł czasu.
Elementy elektroniczne się starzeję, i wintydżowa elektronika analogowa słuchana dził - może brzemieę już inaczej niż brzmiała kiedyś, kiedy była nowiutka.
Skrzypce â?? przyrzęd do łaskotania wnątrza ucha za pomocę tarcia kołskiego ogona o wnątrznołci barana.
Awatar użytkownika
PiotrCh
Posty: 4401
Rejestracja: 2013-02-12, 00:04
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Co się dzieje w waszej kastom-szopie

Nieprzeczytany post autor: PiotrCh »

Mnie interesuje dzisiejszy vintydż vs dzisiejszy klon:) Zastanawia mnie czy różnica cen jest adekwatna do efektu słyszalnego np. w domowym zaciszu. Nie interesuję mnie wrażenia z czasów gdy nam łpiewał Elvis Presley;) Wiadomo, że każdy wspomina to co go kiedyś kręciło.

A tym czasem powracajęc do tematu przewodniego - czyli co się dzieje w naszych parawarsztatach :D W moim doklejaję się plecki do mandoliny;)
Załączniki
back.jpg
pozdrowienia
Piotr
Awatar użytkownika
PiotrCh
Posty: 4401
Rejestracja: 2013-02-12, 00:04
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Co się dzieje w waszej kastom-szopie

Nieprzeczytany post autor: PiotrCh »

No pewnie, że nie :) to pełnowartołciowe - choę nie zawsze pełnowymiarowe - warsztaty paralutnicze;)

Fajnie ta buka rezonuje zawieszona na palcach za główkę - jak bęben :D
Zabieram się za łwierka:)
pozdrowienia
Piotr
Awatar użytkownika
molu
Posty: 1418
Rejestracja: 2012-02-21, 14:42
Lokalizacja: KrakĂłw

Re: Co się dzieje w waszej kastom-szopie

Nieprzeczytany post autor: molu »

Numero duo..
Tym razem w technikolorze.

Obrazek

Obrazek

T.
venn
Posty: 224
Rejestracja: 2015-05-28, 08:44
Lokalizacja: Sperrebotn, No

Re: Co się dzieje w waszej kastom-szopie

Nieprzeczytany post autor: venn »

Jestem zwolennikiem jednego slusznego koloru kostek,czyli czarnego :). To jednak mi sie podoba, mogłaby byę twarz "znanych i lubianych" do deptania
Awatar użytkownika
PiotrCh
Posty: 4401
Rejestracja: 2013-02-12, 00:04
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Co się dzieje w waszej kastom-szopie

Nieprzeczytany post autor: PiotrCh »

Prawdziwa screamer:)
łwietne:)
pozdrowienia
Piotr
Awatar użytkownika
Piniu
Posty: 2959
Rejestracja: 2011-02-15, 21:24
Lokalizacja: Bydgoszcz
Kontakt:

Re: Co się dzieje w waszej kastom-szopie

Nieprzeczytany post autor: Piniu »

PiotrCh pisze:Mnie interesuje dzisiejszy vintydż vs dzisiejszy klon:) Zastanawia mnie czy różnica cen jest adekwatna do efektu słyszalnego np. w domowym zaciszu.
Ja mam tu trochę znajomych maniaków sprzętowych i miałem okazje graę na oryginalnym ts sprzed ok 15 lat oraz na klonach trzech (we tym jeden mojej roboty) i ja tam wielkiej różnicy nie usłyszałem. Ale co ja tam się znam...
szlifek
Posty: 436
Rejestracja: 2009-12-24, 12:58
Lokalizacja: krakĂłw

Re: Co się dzieje w waszej kastom-szopie

Nieprzeczytany post autor: szlifek »

Witam.
W dużej mierze to legendy.
Trochę tak jak " kierunkowe kable " audiofilskie.
Swojego czasu kumpel chciał wzmacniacz lampowy - z jednej strony miał charakterystycznie brumię - z drugiej według niego przewody wewnętrz powinny byę co najmniej srebrne i pozłacane - lub najlepiej złote.
Stwierdziłem że nie będę mu tego robił.
Pozdrawiam.
pamiątaj o cyklinie !
Awatar użytkownika
shopiK
Posty: 859
Rejestracja: 2012-06-01, 18:32
Lokalizacja: Łódź

Re: Co się dzieje w waszej kastom-szopie

Nieprzeczytany post autor: shopiK »

Tak mnie natchnęło, żeby zajrzeę na forum. GDzieł w połowie tego wętku ktoł wspomniał: shopiK był i znikł. Ano fakt. Tak się, życie poukładało - zmiana miejsca pracy, zmiana miejsca zamieszkania. Skołczyły się warunki do lutniczej pasji.
Bas nad którym pracowałem włałciwie niemal skołczony. Gra łwietnie. Spełnił moje oczekiwania. Pierwsze warstwy lakieru położone, ale... prace zostały wstrzymane ze względu na powyższe. Bas rozłożony powędrował do pudełka.
Nie zniknęła jednak potrzeba tworzenia. W tak zwanym międzyczasie zbudowałem sobie lampowy wzmacniacz. A póęšłniej zajęłem się zupełnie innym projektem, którym mogę zajmowaę się w mieszkaniu - po cichu i po nocach.
Ten projekt znajdziecie tutaj :-) uwaga reklama (choę to jeszcze niekomercyjne): http://www.prdevices.pl

Faktycznie, tak się potoczyło wszystko, że nawet się nie pożegnałem na forum. Ale z pewnołcię bas zostanie ukołczony. Pozdrawiam wszystkich serdecznie!

A poniżej zdjęcie basiku w stanie w jakim ustały pracy. Jest też zdjęcie wzmacniacza.

Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
PiotrCh
Posty: 4401
Rejestracja: 2013-02-12, 00:04
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Co się dzieje w waszej kastom-szopie

Nieprzeczytany post autor: PiotrCh »

Jak Ci praca przeszkadza w lutniczeniu - zmieł pracę;)
Witaj:)
pozdrowienia
Piotr
Awatar użytkownika
shopiK
Posty: 859
Rejestracja: 2012-06-01, 18:32
Lokalizacja: Łódź

Re: Co się dzieje w waszej kastom-szopie

Nieprzeczytany post autor: shopiK »

To znaczy - "lutnictwo" a bardziej "gitarowe budownictwo artystyczne" traktowałem cały czas jako próba sprawdzenia się i próbę spełnienia marzeł. Chciałem bas rittera. Jakby spojrzeę na mój pierwszy wętek - to Był tam pewien plan: Zbudowaę bas, a najpierw przygotowaę się budujęc pierwszę gitarkę (żeby sprawdzię czy się da), drugę (już z lepszych materiałów, żeby doszlifowaę umiejętnołci) i wreszcie bogatszy w doświadczenia - miał byę bas. Plan został zrealizowany.
Bawiłbym się w to dalej, gdyby nie zamieszanie w życiu, no i nowy projekt, którym zainteresowało się parę osób. To realizowane jest powolutku, ale już na poważnie. W lutnictwie nie miałbym szans :-)
ODPOWIEDZ