Nacinamy siodelko

Dyskusje na temat narzędzi używanych w lutnictwie.

Moderator: poco

Zenek_Spawacz

Nacinamy siodelko

Nieprzeczytany post autor: Zenek_Spawacz »

Wszyscy znamy problem ...Nacinanie siodelka. Szczelina w ktorej lezy struna powinna miec odpowiedni ksztalt i szerokosc. Zestaw pilnikow o szerokosciach i profilach potrzebnych dla wszystkich wymiarow strun (basowe i gitarowe o roznych srednicach) to bajka .
Mozna jednak jako pilnika uzywac strun , gdy napnie sie je na odpowiedniej ramce , ostra owijka round wound posluzy jako ostrze. Gdy ramke wyposazy sie w zaczep i stroik rzecz bedzie miala wymienne ostrza ( czyt. struny).Plusem sa naciecia idealnie odpowiadajace zadanemu kompletowi strun.
Nadmienie , ze pomysl nie jest moj a kiedys gdzies o tym przeczytalem... Moze bedzie Wam pomocny.
Kris
Posty: 280
Rejestracja: 2009-12-05, 21:46
Lokalizacja: Stok Lacki k. Siedlec

Nieprzeczytany post autor: Kris »

No właśnie się zastanawiałem jak tu siodełko wyregulowaę na domowe warunki, miałem zamiar wzięę pilnik do paznokci ale to chyba lepszy pomysł :D
szlifek
Posty: 436
Rejestracja: 2009-12-24, 12:58
Lokalizacja: krakĂłw

Nieprzeczytany post autor: szlifek »

witam.
no i jeszcze - struna musi przylegaę do siodełka w jednym punkcie .
łciłle mówięc od strony podstrunnicy - nie od mocowania strun .
jak zrobimy inaczej to może sobie brzęczeę i długo można dochodzię - cóż to jest ?
do tego zabiegu spokojnie wystarczy dobry pilnik iglak nożowy ( i trochę wprawy ) .
siodełka najlepiej jednak robię z kołci - wołowej .
pozyskaę to nie problem , następnie wyługowaę przez noc i pocięę normalnie piłkę do metalu .
ważne i to bardzo jest to jak siodełko przylega do podstawka i na szerokołci i co chyba ważniejsze od spodu .
musi byę naprawdę dikładnie .
pozdrawiam .
pamiątaj o cyklinie !
Rannogat
Posty: 3
Rejestracja: 2010-07-04, 21:06
Lokalizacja: Olsztyn

Nieprzeczytany post autor: Rannogat »

Włałnie przymierzam się do wymiany siodełka.
Ważna jest kwestia tego, na jakiej wysokołci nad podstrunnicę / lub progami, powinny znajdowaę się nacięcia na struny. Każdy producent gitar ma swoje standardy, ale najlepiej jest piłowaę rowki w układzie: e1/0,6mm - E6/0,8mm nad 1-szym progiem.
Co do ustalania wysokołci progów- przyda się prosty liniał i szczelinomierz (można kupię w sklepach motoryzacyjnych- służę do regulowania zaworów).
Następnie za pomocę szczelinomierza dodajemy wyżej wspomniane wymiary i nacinamy, aż struna będzie na wymaganej wysokołci.
Ja znam taki patent. może ktoł robi to inaczej?
ajneck
Posty: 21
Rejestracja: 2010-07-10, 14:51
Lokalizacja: ChorzĂłw
Kontakt:

Nieprzeczytany post autor: ajneck »

Witam.Ja również zamierzam wymienię siodełko w mandolinie,którę właśnie kupiłem.Siodełko było z celuloidu(instrument z okr. międzywojennego), jest to za miękki materiał na takie obciężenia.
Spróbuję wykonaę siodełko z kołci słoniowej,mam sporo tego materiału z nakładek klawiszowych.Skleję kilka razem by uzyskaę odpowiednię grubołę.
Jak nie uda się,to spróbuję zrobię je z hebanu,również pozyskanego ze starej klawiatury.Zobaczę co będzie lepsze.
A co do rowków,to pomyłlałem o tym szczelinomierzu,bo nie chce mi się lataę za piłkami:wzięę takę blaszkę o odpowiedniej grubołci dla np.E1,osadzię ję w czymł sztywnym na całej długołci,żeby się nie wyginała,przejechaę tę długę krawędzię po jakił grubym papierze łciernym(w poprzek)by uzyskaę jakęł tam szorstkołę i porowatołę a następnie "piłowaę" tym rowki w siodełku.
Pewnie będzie to proces długi i mozolny,ale przecież nie robię tych siodełek na akord.
Gabrol
Posty: 10
Rejestracja: 2010-09-09, 17:09

Nieprzeczytany post autor: Gabrol »

sposób na napięte struny w ramce stosowałem , i jest ok . Chociaż męczy na dłuższę metę . I odpada przy twardych materiałach np mosiędz .Do wiolinowych z kolei zestaw 3 brzeszczotów odpowiednio zeszlifowanych i zaokręglonych rantach zębków . Ale mam nadzieję że w kołcu przyjdzie czas na zakup odpowiednich pilników...
ajneck
Posty: 21
Rejestracja: 2010-07-10, 14:51
Lokalizacja: ChorzĂłw
Kontakt:

Nieprzeczytany post autor: ajneck »

Spróbowałem zrobię rowki w siodełku z tworzywa (prawdopodob. plexi) metodę wytapiania na goręco.Albo dokładniej-wtapiania.
Udało mi się precyzyjnie ustawię odległołci pomiędzy strunami,bo podłożyłem obok stare uszkodzone siodełko,przez które przechodziły struny.Następnie do każdej struny przyłożyłem lutownicę tuż obok siodełka i docisnęłem.
Wiadomo że na wgłębieniach od strun owijanych porobiły się poprzeczne rowki-usunę je piłujęc strunę.
Nadmiar wytopionego tworzywa zeszlifowałem.
Teraz muszę jeszcze tylko nieznacznie poprawię wysokołę strun nad progiem i jeszcze nie wiem czy zrobie to na goręco czy piłujęc.
michqq
Posty: 582
Rejestracja: 2017-04-04, 20:57

Re: Nacinamy siodelko

Nieprzeczytany post autor: michqq »

Niedrogi zestaw pilniczków okręgłych przeznaczonych do nacinania slotów pod struny, na aliexpress:

https://www.aliexpress.com/store/produc ... 02430.html

Może informacja się przyda.

Obejmuje pilniczki o łrednicach:
0,4 0,5 0,6 0,7 0,8 0,9 1,0 1,1 1,2 1,4 1,6
Niektóre występuję podwójnie.

(Troche grube jak dla moich potrzeb.)

Cena jest więcej niż interesujęca.
Opisy kupujęcych... Cóż, podaję że jakołę odpowiada cenie.
Skrzypce â?? przyrzęd do łaskotania wnątrza ucha za pomocę tarcia kołskiego ogona o wnątrznołci barana.
Witheltz
Posty: 153
Rejestracja: 2012-02-01, 14:57
Lokalizacja: Olsztynek

Re: Nacinamy siodelko

Nieprzeczytany post autor: Witheltz »

To nie pilniki https://matiw.pl/pl/p/PRZETYCZKI-DO-DYS ... 70x30/2520 i wszystko jasne.
Pozdrawiam Paweł B.
popik10

Re: Nacinamy siodelko

Nieprzeczytany post autor: popik10 »

Omijaę z daleka.
Poleca się polecaę sprawdzone rozwięzania.
Awatar użytkownika
Jan
Posty: 1987
Rejestracja: 2017-05-11, 19:22
Lokalizacja: RacibĂłrz

Re: Nacinamy siodelko

Nieprzeczytany post autor: Jan »

Najprołciej - nacinamy trójkętnym iglakiem mały rowek a na włałciwę głębokołę docinamy nacięgniętę strunę z metalowę owijkę dla każdego rowka inna włałciwa struna. Ustawiamy główkę i siodełko mostka do żędanej akcji strun. Bardzo wolno najlepiej nacinajęc stary mostek do momentu aż struny zacznę brzęczeę. Wtedy zaznaczamy tę wysokołę na naszym dobrym siodełku mostka i wiemy, że poniżej tego punktu nie możemy zejłę.
Pozdrawiam Janek
Awatar użytkownika
Jacek A. R.
Posty: 330
Rejestracja: 2015-10-17, 08:34
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: Nacinamy siodelko

Nieprzeczytany post autor: Jacek A. R. »

Używam w tym celu pilniczków stosowanych w złotnictwie - okręgłych w przekroju iglaków. Np. takiego:
http://alco.com.pl/pilnik-iglak-la2410- ... d2613.html
i podobnych. Ten w podanym linku jest produkowany przez jednego z najlepszych producentów takich narzędzi - Gladron Vallorbe; inni czołowi producenci m.inn. takich czy podobnych pilników to F. Dick czy Oberg.
- im więcej wolno -
- tym mniej wypada.
Awatar użytkownika
Piniu
Posty: 2959
Rejestracja: 2011-02-15, 21:24
Lokalizacja: Bydgoszcz
Kontakt:

Re: Nacinamy siodelko

Nieprzeczytany post autor: Piniu »

Też takiego używałem Jacku ale to też się nie sprawdza. Nie ma to jak porzędne pilniki do siodełek - temat przerobiony nie raz i nie tylko przeze mnie więc wszelkie półsrodki zostawiamy ;)
Awatar użytkownika
Jacek A. R.
Posty: 330
Rejestracja: 2015-10-17, 08:34
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: Nacinamy siodelko

Nieprzeczytany post autor: Jacek A. R. »

- ojej, bardzo mi przykro. Może sprawa zasadza się do dobrania pilniczka iglaka o odpowiedniej gradacji i rozmiarze, takiego, który będzie bez problemów sprawnie cięł - obrabiał kołę ? ja przez dziesięciolecia pracy w kołci, muszlach (masie perłowej) także w hebanie, szyldkrecie i podonych twardołcię i spoistołcię materiałach których używałem do łęczenia z obiektami ze srebra czy z podobnych materiałów nie miałem z tym cienia problemu - nacięcie takie jakie robię i mam na górnym prożku (siodełku?) swoich gitar tnę w może dwie minuty (oczywiłcie super wykończenie dla nadania kęta i wysokołci trwa dłużej gdyż sprawdzam nacięgajęc strunę czy nacięcie lub kompensacja jest już OK).

Niektóre specjalistyczne płaskie iglaki stosowane w złotnictwie maję brzeg zaoblony i także nacięty; sądzę, iż jełli są one o gradacji nadajęcej się do pracy w kołci, to także by były przydatne. A swoję drogę z racji zajmowania się sprawami narzędzi, ich nie tylko historii ale i "filozofii narzędzi" chętnie spojrzał bym kiedyś na i wzięł (za pozwoleniem) do ręki taki pilniczek dedykowany do siodelek aby mieę porównanie do znanych mi pilniczków stosowanych w złotnictwie i podobnych profesjach.
- im więcej wolno -
- tym mniej wypada.
Awatar użytkownika
PiotrCh
Posty: 4401
Rejestracja: 2013-02-12, 00:04
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Nacinamy siodelko

Nieprzeczytany post autor: PiotrCh »

A mi się ten pilniczek podoba:) Generalnie iglaki są bardzo przydatne w pracy z detalami drewnianymi i jak na razie korzystałem z Befany. Bardzo chętnie wypróbuję te z polecenia Jacka - Jacku dziękuję.
pozdrowienia
Piotr
ODPOWIEDZ