Szybka relacja.
Naklejony liłę na wierzch główki 1,6 Merbau. Sukupira mimo że znacznie twardsza okazała się fatalna w obróbce.
Całołę zabejcowana w odpowiednim kolorze, przeszlifowana i zabejcowana ponownie.
Pokryłem to pierwszę warstwę caponu, po wyschnieciu lekki szlif.
Na próbę założyłem struny, barszo powoli nastroiłem i nic nie srrzeliło. Uff.
Akcja bardzo wysoka ale mostek nie ma łladów szlifowania wiec pewnie fabryczny.
Teraz struny są zdjęte i dzisiaj dalej będę caponował.
Foto postaram się daę niebawem.
Złaman Glówka
Moderator: Jan
Re: Złaman Glówka
Hebluj! Hebluj! DziadziuĹ przyjdzie to poprawi siekierkÄ!
Re: Złaman Glówka
Dobrnęłem szczęłliwie do kołca naprawy.
Z perspektywy czasu mogę powiedzieę że instrument gra poprawnie, nie mam niestety odniesienia do dęšłwięku przed uszkodzeniem.
Dzisiaj lakierujęc więcej uwagi połwięciłbym na przygotowanie podłoża i zdecydowanie bardziej wypełniał pory caponem.
Dziękuję wszystkim za pomoc, bo wydaje mi się że udało mi się naprawię tę gitarę w miarę możliwołci lutniczo a bez Was skołczyło by się pewnie na naprawie stolarskiej
Z perspektywy czasu mogę powiedzieę że instrument gra poprawnie, nie mam niestety odniesienia do dęšłwięku przed uszkodzeniem.
Dzisiaj lakierujęc więcej uwagi połwięciłbym na przygotowanie podłoża i zdecydowanie bardziej wypełniał pory caponem.
Dziękuję wszystkim za pomoc, bo wydaje mi się że udało mi się naprawię tę gitarę w miarę możliwołci lutniczo a bez Was skołczyło by się pewnie na naprawie stolarskiej

Hebluj! Hebluj! DziadziuĹ przyjdzie to poprawi siekierkÄ!