A czy w takiej sytuacji, gdy ktoł chce po oleju jednak zrobię błyszczęco, to czy można próbowaę nałożyę wykołczeniowo werniks do obrazów olejnych?PiotrCh pisze:Jasna sprawa:) Myłlę, że do oleju trzeba byę przekonanym na 110% bo inaczej po chwili żal nadejdzie, że jednak nie lakier na błyszczęco...a już pozamiatane:)
Taki werniks jest to w kołcu żywica rozpuszczona w oleju schnęcym, przeznaczona do zabezpieczania malarstwa olejnego wykonywanego olejami schnęcymi, między innymi także i malarstwa na desce.
Podobiełstwo jest więc oczywiste, olej schnęcy położony na desce, i tu i tam, a zresztę niektóre werniksy historycznie stosowano zarówno do malarstwa olejnego jak i do instrumentów muzycznych. O ile wiem był to werniks bursztynowy ale (chyba?) także i werniks sandarakowy.
Można je znalełę w sklepach przeznaczonych dla plastyków i konserwatorów zabytków, zresztę jest na ten temat wętek:
https://www.forumlutnicze.pl/viewtopic.php?f=11&t=3693
Co o tym sądzisz?