Lakier do skrzypiec
Moderator: poco
Re: Lakier do skrzypiec
Włałnie po to, żeby nie pękał dodaje się żywice i balsamy zmiękczajęce. Nikt z lutników nie lakieruje samym szelakiem w przypadku lakieru spirytusowego.
pozdrowienia
Piotr
Piotr
Re: Lakier do skrzypiec
Lakier ma byę twardy, żeby się nie porysował od byle czego, ale miękki, żeby nie spękał od byle czego.
Bo twarde łatwo pęka, taka porcelana czy szkło są właśnie twarde.
Lakier ma byę twardy, żeby dobrze przenosił dęšłwięk, ale miękki, żeby tłumił najwyższe częstotliwołci.
Na koniec - lakier nakłada się warstwami, i może mieę te warstwy o bardzo różnych włałciwołciach. Ale te włałciwołci powinny byę podobne, żeby się nie rozwarstwiał.
Ma byę trwały ale najlepiej żeby był remontowalny.
Nie może za szybko schnęę, ani nie chcemy żeby za wolno schnęł.
W przypadku smyczkowych jeszcze dodatkowa komplikacja, mianowicie chcemy żeby nakruszona ze smyczka kalafonia dawała się z instrumentu zczyszczaę bez uszkadzania lakieru. A taka napylona kalafonia lubi się nawarstwic i "wlutowaę" w skrzypce na amen, zwłaszcza jak niewyczyszczone z napylonej kalafonii skrzypce na słonku ktoł położy. To trudny wymóg, bo taka kalafonia swoimi włałciwołciami bardzo podobna jest do żywic które są w lakierze, a już zwłaszcza w takim jak Twoj, jak sam wiesz.
A teraz z tych sprzecznołci należy ukręcię kompromis.
Przepisów na lakiery lutnicze jest wiele i zawsze było ich wiele i są one dalece rozbieżne.
Co właśnie pokazuje że te kompromisy są trudne.
Gdyby było łatwe do znalezienia optimum, to by się po setkach lat wyklarowało: "lakier do skrzypiec robimy tak a tak i inaczej nie można". W skrzypcach wiele jest przecież elementów które się robi "tak i tak a inaczej nie można", natomiast lakier...
Lakier pozostał takim elementem bez swojego rozwięzania optymalnego/tradycyjnego.
Zresztę tutaj to należałoby także i porozmawiac o tym co pod lakierem - mianowicie o zagruntowaniu drewna.
To też robi się na kilka sposobów...
Bo twarde łatwo pęka, taka porcelana czy szkło są właśnie twarde.
Lakier ma byę twardy, żeby dobrze przenosił dęšłwięk, ale miękki, żeby tłumił najwyższe częstotliwołci.
Na koniec - lakier nakłada się warstwami, i może mieę te warstwy o bardzo różnych włałciwołciach. Ale te włałciwołci powinny byę podobne, żeby się nie rozwarstwiał.
Ma byę trwały ale najlepiej żeby był remontowalny.
Nie może za szybko schnęę, ani nie chcemy żeby za wolno schnęł.
W przypadku smyczkowych jeszcze dodatkowa komplikacja, mianowicie chcemy żeby nakruszona ze smyczka kalafonia dawała się z instrumentu zczyszczaę bez uszkadzania lakieru. A taka napylona kalafonia lubi się nawarstwic i "wlutowaę" w skrzypce na amen, zwłaszcza jak niewyczyszczone z napylonej kalafonii skrzypce na słonku ktoł położy. To trudny wymóg, bo taka kalafonia swoimi włałciwołciami bardzo podobna jest do żywic które są w lakierze, a już zwłaszcza w takim jak Twoj, jak sam wiesz.
A teraz z tych sprzecznołci należy ukręcię kompromis.
Przepisów na lakiery lutnicze jest wiele i zawsze było ich wiele i są one dalece rozbieżne.
Co właśnie pokazuje że te kompromisy są trudne.
Gdyby było łatwe do znalezienia optimum, to by się po setkach lat wyklarowało: "lakier do skrzypiec robimy tak a tak i inaczej nie można". W skrzypcach wiele jest przecież elementów które się robi "tak i tak a inaczej nie można", natomiast lakier...
Lakier pozostał takim elementem bez swojego rozwięzania optymalnego/tradycyjnego.
A to jeszcze co innego - mówisz o przyczepnołci do podłoża. Jak najbardziej lakier może byę twardy i pękajęcy ale trzymaę się podłoża.Mysle że lakier twardy inaczej sie łuszczy, odpada w miejscu uszkodzenia instrumentu dużymi kawałkami.
Zresztę tutaj to należałoby także i porozmawiac o tym co pod lakierem - mianowicie o zagruntowaniu drewna.
To też robi się na kilka sposobów...
Skrzypce â?? przyrzÄd do Ĺaskotania wnÄ
trza ucha za pomocÄ tarcia koĹskiego ogona o wnÄ
trznoĹci barana.
Re: Lakier do skrzypiec
Dzięki za pokazanie jak szeroki i trudny to temat. Problemy konstrukcyjne można pokonaę ale ładne wykończenie instrumentu dla mnie jest dużym wyzwaniem. Pozdrawiam
Andrzej
Andrzej
Re: Lakier do skrzypiec
Na tym większołę się wykłada.. niestety, ale po 10-tym razie zaczyna się poprawiaę po malełku 

pozdrowienia
Piotr
Piotr
-
- Posty: 1
- Rejestracja: 2017-08-25, 11:43
Re: Lakier do skrzypiec
Witam
Nie wiem czy jeszcze będziesz eksperymentował z propolisem ale kilka uwag:
-propolis surowy składa się z żywicy, wosku i balsamu.
Wosk widaę po rozpuszczeniu jako coś mętnego i z czasem osiada na dnie(jak się pije to też trzeba poczekaę aż osiędzie). po zlaniu pozostaje już klarowna ciecz żywicy propolisowej i balsamu(który jest nieschnęcy). Balsam należ wypłukaę eterem naftowym(chyba bo robiłem to 20 lat temu, ale jakby ktoł chciał to mogę poszukaę) i dopiero wtedy pozostaje nam roztwór żywicy(nadal miękkiej), która nadaje się do produkcji lakieru. Mi nigdy nie udało się zrobię zadawalajęcego lakieru z propolisem ale nawet niewielki dodatek drastycznie wydłuża schnięcie poszczególnych warstw. A na informacjach od Sacconiego już sporo osób się przejechało.
Nie wiem czy jeszcze będziesz eksperymentował z propolisem ale kilka uwag:
-propolis surowy składa się z żywicy, wosku i balsamu.
Wosk widaę po rozpuszczeniu jako coś mętnego i z czasem osiada na dnie(jak się pije to też trzeba poczekaę aż osiędzie). po zlaniu pozostaje już klarowna ciecz żywicy propolisowej i balsamu(który jest nieschnęcy). Balsam należ wypłukaę eterem naftowym(chyba bo robiłem to 20 lat temu, ale jakby ktoł chciał to mogę poszukaę) i dopiero wtedy pozostaje nam roztwór żywicy(nadal miękkiej), która nadaje się do produkcji lakieru. Mi nigdy nie udało się zrobię zadawalajęcego lakieru z propolisem ale nawet niewielki dodatek drastycznie wydłuża schnięcie poszczególnych warstw. A na informacjach od Sacconiego już sporo osób się przejechało.