
Ja mam umysł łcisły do pewnego momentu, potem to już jazgot

Zgadzam się z Twoję tezę:
Dla tego ja lubię sobie opukaę dechę.W lutnictwie moim zdaniem ważniejsze są włałciwołci fizyczne materiału z grupy sztywnołę, gęstołę, tłumienie.
Moderator: poco
Dla tego ja lubię sobie opukaę dechę.W lutnictwie moim zdaniem ważniejsze są włałciwołci fizyczne materiału z grupy sztywnołę, gęstołę, tłumienie.
ja też - to czysta przyjemnołęDla tego ja lubię sobie opukaę dechę.
Tak i nie.PiotrCh pisze: Jeszcze raz - twardołę jest parametrem mechanicznym - wytrzymałołciowym i interesuje (oprócz narzędziowców) może parkieciarzy żeby panie w szpilkach czuły się bezpiecznie;) W lutnictwie moim zdaniem ważniejsze są włałciwołci fizyczne materiału z grupy sztywnołę, gęstołę, tłumienie.
Którę tabelkę stosujesz i jakiego twardołciomierza używasz do mierzenia twardołci używanych przez siebie desek by porównaę je z tę tabelkę?Jacek pisze:Dla mnie ta tabelka jest oczywista, skorzystałem z niej kilka lat temu i jeszcze mnie nie zawiodła.
Jak ktoł podaje wartołę łrednię bez żadnego dookrełlenia to w domyłle traktujemy ję jako łrednię arytmetycznę. Więc chyba nikt nie ma wętpliwołci, że wyznaczono ję przynajmniej z dwóch różnych wartołci.Andrzej pisze:Przecież to logiczne, że dwa klony rosnęce w różnych miejscach będę miały dwie różne gęstołci i dwie różne prędkołci rozchodzenia się fali dęšłwiękowej, stęd ta łrednia.
Ja to traktuję jako jednę całę tabelę twardołci. Nic nie mierzę, sorry nie jestem aż takim teoretykiem. Skoro ktoł wymyłlił takę skalę to zakładam, że działa: twarde dzwoni, miękkie muli, tu nie ma co wymyłlaę prochu a przede wszystkim wytrzymałołę. Też kiedyś znalazłem tę tabelkę w sieci, popatrzyłem co jest na górze, pojechałem do DLH i wyhaczyłem niezłę wielkę kłodę jatoby. Potem zrobiłem z niej dwa topy, podstrunnicę, a do dził sklejam z niej gryfy NTB, nawet nie sprawdzałem czy ktoł kiedyś z tego instrument zrobił. Było dla mnie jasne, że twarde musi byę dobre. Wszystko hula do dził, że gacie spadaję. Panowie, więcej intuicji i luzu, mniej akademii.PiotrCh pisze: Którę tabelkę stosujesz i jakiego twardołciomierza używasz do mierzenia twardołci używanych przez siebie desek by porównaę je z tę tabelkę?
No właśnie praktycy mierzę, teoretycy wolę tabelki i nie do kołca ich interesuje fizyka:) Najprostszy sposób pomiaru to macanie, gryzienie, węchanie, drapanie - i robienie notatek z wyników - to jest praktyka, a nie teoriaNic nie mierzę, sorry nie jestem aż takim teoretykiem. Skoro ktoł wymyłlił takę skalę to zakładam, że działa...
Jacek - albo intuicja albo kierowanie się teorię (nawet tablicowę jak w Twoim przypadku). To są dwa odmienne podejłcia do zdobywania doświadczenia. I uwierz mi - nie krytykuję żadnego. Piszę sobie bo nie mogę spaę - ale luzu mi nie brakujeJacek pisze: Wszystko hula do dził, że gacie spadaję. Panowie, więcej intuicji i luzu, mniej akademii.