renowacja bardzo starej kopii Stradivariusa od zera.

[kazmod]

Witam,

przedstawiam zdjecia instrumentu, na ktorym bede probowal swoich sil.
Decyzja jest nieodwolalna, tak, ze proby odwiedzenia mnie od tego pomyslu zawioda

6.JPG

4.JPG

1.JPG

2.JPG

1.JPG

9.JPG

11.JPG

12.JPG

[kazmod]

O pardon. Myslalem, ze przyjelo sie, iz obecnie kopie Stradivariusa sa przedstawiane jak "Stradivarius". Oczywiscie, ze to jest kopia, choc faktycznie na Ebay'u byl przedstwiony jako "Strdivarius" a nie kopia stradivariusa. Na marginesie, kiedy bylem dzieckiem, gralem na "Stradivariusie (kopii)". Czeski 3/4, ktory tu zaprezentowalem, ma tez napisane nie kopia ale Stradivarius. Taka maniera.

[Andrzej]

Tu są podobne.
https://www.youtube.com/watch?v=_-cF32mMPds

[michqq]

Myslalem, ze przyjelo sie, iz obecnie kopie Stradivariusa sa przedstawiane jak "Stradivarius".

Na tym forum ludzie są dokładniejsi.

Decyzja jest nieodwolalna, tak, ze proby odwiedzenia mnie od tego pomyslu zawioda.

Jasne, czemu nie, można się uczyę napraw na małowartnym instrumencie.

Brakuje Ci boczka, klocka narożnikowego i piełka dolnego, ponadto guzika i prożka dolnego, zapewne też duszy i podstawka, a płyta spodnia pęknięta po słojach.

Co do boczka i klocków masz dwie opcje, obie maję swoje wady.
Albo dorobię od zera, co wymaga zakupu sezonowanego drewna i giętraki do boczków, albo kupię na ebayu drugie równie rozbite i stare skrzypce oparte na modelu Stradivariusa i przeznaczyę jeden instrument na dawcę organów a drugi na biorcę.


Tylko żeby sie nie okazało że najsensowaniejszę drogę naprawy będzie przełożenie płyty wierzchniej...


Tak czy inaczej - przygodę z lutnictwem zaczynasz od poważnej naprawy.

Co do boczka i klocków (...) dorobię od zera, co wymaga zakupu sezonowanego drewna i giętraki do boczków

Polecam wętek:

https://www.forumlutnicze.pl/viewtopic. ... 81&p=39156

[kazmod]

Po dowiedzeniu sie o panujacych tu zwyczajach zmienilem tytul mego watku na "na renowacja starej kopii itd. ".
Dzieki za wszystkie sugestie. Skrzystam na pewno.
Mam pytanie , czy moglbys mi polecic jakis sklep internetowy, a w nim konkretna politure szelakowa, taka , aby dala dzwiek, jak oryginalne skrzypce Wielkiego Mistrza ?
Czy po politure, kladzie sie jakis podklad ? Jaki produkt ?
Bardzo prosze tylko nie odpowiadac w stylu "latwo znajdziesz tu czy tam, bo tak naprawde to nie jest dla mnie wcale takie latwe" Dzieki za zrozumienie.

[PiotrCh]

Moja rada jest tak - kolega Paramonov jest w stanie poprowadzię Cię przez lakierowanie za rękę bo to zawodowy lutnik (my jestełmy w większołci amatorami, którzy dłubię bo muszę jakił balans w głowie załapaę). Ale ze zdjęę to gołym okiem widaę, że do lakierowania masz dalej niż do jego pracowni (i nazad) Zamknięcie tego pudła i przygotowanie na biało pod lakier to będę długi godziny pracy więc może po kolei? Bo jak zaczniemy od kołca to szybko temat zgałnie.
Rozplanuj więc mechaniczny aspekt renowacji, a do wykołczenia wrócimy (za rok za dwa) Jak przy każdym lakierowaniu - i tutaj będzie podkład i kolejne warstwy w odpowiednim reżimie czasu, ale wszystko w swoim czasie:) O tym, że będziesz lakierował, a nie politurował napisałem Ci w drugim wętku.

[kazmod]

Ponial !!! Wiem, ze do lakierowania dosc daleka droga. Wiem, ale juz teraz chcialbym moc kupic "co wypada". Ja mam b.duzo wolnego czasu, tak, ze z cala mechanika mam nadzieje uporac sie w miare szybko. Jak szybko , samo zycie pokaze. Jasne, ze z pomocy Pana Paramonowa skorzystam duzo wiecej niz z wielka ochota. Ja tych skrzypiec jeszcze nie dostalem, czekam na nie. Wszelka pomoc w odbudowie tej "staroci" bedzie bardzo , ale to bardzo chetnie widziana. Postepy w pracy bede tu prezentowane na goraco. Dzieki.

[kazmod]

Kopia strada przyjdzie do mnie okolo 5 stycznia. Tak, ze do tego czasu musze
pochamowac moje zapaly. Bede chcial jednak do tego czasu kupic jak najwiecej rzeczy (z Chin ida do mnie paczki czasami i dwa miesiace), aby uniknac przestojow.
Przy okazji wszyskim Forumowiczom , zycze udanych Swiat i szczesliwego Nowego Roku. No i Panowie, PIWKA WAM !

[poco]

Kazmod. Taka uwaga na marginesie tematu. TUTAJ NIE MA PANę?W, Sę KOLEDZY. (tak sobie trochę pokrzyczałem)
Pozdrawiam, Ryszard

[kazmod]

Uwaga przyjeta z zyczliwoscia !!!

[kazmod]

Witam w Nowym Roku majac nadzieje, ze otrzymane zyczenia noworoczne sie spelniaja w dobrym tempie !
Wiec z restauracja starych skrzypiec jestem w miejscu, ktory demonstruja zalaczone fotografie.

Tak wiec zostal mi do dorobienia brakujacy boczek (tylko ). Material mam tylko brakuje mi wyginarki.

Czy KTOS z obserwujacych watek jest w stanie okreslic wiek tych 3/4 skrzypiec ?

Z pewnym zdziwieniem (tego sie nie robi w smieciowych instrumentach) stwierdzilem, ze maja on "zylke" , prawdziwa.

[kazmod]

malowana, malowana

[kazmod]

Mysle, ze mam pomysl jak sobie poradzic z wyginaniem brakujacego boczka, tem niemniej chetnie poslucham podpowiedzi.
Moj pomysl to zrobic "kopyto" z odpowiedni grubego drzewa i wyginac po namoczeniu przy pomocy mocnej suszarki.
Macie jakies lepsze pomysly?

[popik10]

W sumie to jest chyba tylko jedna metoda. Gięcie na czymł. Czy to grzałka, rura czy co innego zawsze to gięcie na czymł. I zawsze to coś pełni tę samę funkcję. Różne chyba tylko metody grzania.

[kazmod]

Zeberko brakujace juz jest. Jeszcze na formie, ale zdjalem je i sie trzyma ksztalt. Teraz trzeba bedzie je wkleic i zaczac glowne czesc tematu, tz. tak zmienic grubosc plyty dolnej i gornej jak to bylo w przypadku skrzypiec Stradivariusa