Wpadła w moje ręce delikatnie zaniedbana gitara o której za wiele informacji nie potrafiłem znaleźć, z wnętrza wynika, że to suzuki P-15, chyba z lat 60.
Ktoł ję potraktował i wyględa jak na zdjęciach. Odkleja się gryf, są wydrapane artystyczne wzorki, oraz drewno mocno wyschło co jak mi się wydaje spowodowało ten sztruks na czarnej częłci topu.
Wstępne odważne założenia:
Przywrócię pełnę sprawnołę - domyłlam się, że najporzędniej byłoby odkleię gryf (moja najgorsza zagwózdka, bo nie wiem czego mogę się spodziewaę), wyczyłcię do czystego drewna i skleię na nowo.
Zaraz zaraz, ale jak do tego podejłę, żeby nie nabroię? Igła z parę i miejscowo w szczelinę? Czy może wiercię 2 kanaliki pod progiem nad łęczeniem gryfu i korpusu i spróbowaę parowo? A może jest metoda bez pary? Co z podstrunnicę, żeby jej nie zaszkodzię przy demontażu?
Załóżmy, że się cały gryf i podstrunnica odklei się bez szkody, zostaje ponowny montaż, jaki klej? ęšłĽelatyna podobno się do tego łwietnie nadaje- ale czy na pewno w takim miejscu utrzyma? Kupię taki klej jaki polecicie na to połęczenie.
Jełli na powyższym wczełniej nie polegnę to następne planowane kroki:
Odczyłcię wszystko co metalowe i dodaę nieco blasku i skorygowaę trochę lakier jełli znajdę metodę zrobienia tego bez dodatkowego niszczenia oryginalnego malowania.
Poniżej odnołnik do folderu z resztę zdjęę z głównę bohaterkę, niestety coś nie umiem dodaę żeby wyłwietlało bezpołrednio na forum.
https://drive.google.com/drive/folders/ ... xOHf0TGnCW
Oboje chylimy czoła przy czym ona jak widaę wzięła sobie do serca i aż gryf przegina:)
Co Wy Panowie byłcie z nię zrobili?:) Jełli ktoł miałby jakieł rady odnołnie rozklejenia, klejenia czy zaprawek oraz inne koncepcje to oczywiłcie będę bardzo wdzięczny.
Zdravim,
Dominik
PS: udało mi się dodaę na osobny serwer kilka fotek dla zachęty, bo ten link straszy.





