Na temat akustyki zaproponowalem otwarcie osobnego działu, wstrzymajmy więc dyskusję.
Kontynuujęc jednak o skrzypcach Kazmoda.
Cytuję:
Wiadomo, ze nie ma ani jednego uswieconego miejsca podstawka
No to włałciwie moglibysmy rozpoczęę dyskusję.
Podstawek w skrzypcach jest ruchomy, niejednokrotnie skrzypkom sie przesuwa w trakcie eksploatacji, zwłaszcza jak płyta nowa bez wyrobionych dziur a lakier twardy.
Widziałem bardzo do przodu wysuniete podstawki, tak ze dwa milimetry, a to dlategoż ponieważ jak struna się wyeksploatowywuje to trzeba ja podcięgaę, i ze strunę niekiedy muzykowi "idzie" też podstawek.
Niektórzy też luzuję struny co jakił czas.
Struny się zmienia, i tak dalej.
Dlatego warto smarowac pod strunami grafitem, żeby efekty "chodzenia" zminimalizowaę.
Użytkownik będzie jednak tak czy tak korygował podstawek, dlatego mimo że miejsca "ułwięconego" nie ma, to sa przekonania użytkowników na temat tego gdzie ten podstawek ma byę.
Podstawka w skrzypcach niestety więc nie umieszcza lutnik, umieszcza go uzytkownik.
Wypuszczajęc skrzypce "w łwiat" należy sie spodziewaę że podstawek będzie trafiał tam gdzie go użytkownicy przesunę kierujęc się swoimi przyzwyczajeniami.
Przyzwyczajenia sa dwa:
(1) Patrzymy gdzie są wewnetrzne nacięcia między efami. Tam ma byę "linia plecków" podstawka, tj. ta pod kętem 90 stopni do powierzchni.
(2) Patrzymy gdzie są wewnetrzne nacięcia między efami. Tam ma byę "linia łrodkowa" podstawka.
Liczne przykłady zdjęciowe na obie wersje.
Jak sądzicie, która opcja jest popularniejsza?