U- łciski dla forumowiczów

[Mirek Sadowski]

Natura nie znosi próżni, ja też nie znoszę jak dział "nowe posty" jest pusty. Przedstawiam więc jedno z pierwszych moich dokonał w branży stolarskiej - łciski. Pierwsze kupiłem za grube pieniędze po 10E i chociaż to było dwa razy mniej niż w sklepie dla lutników, to uważałem to za zdzierstwo. Postanowiłem sobie zrobię tego więcej i po wszystkim już tak nie uważam. Swoje łciski zrobiłem z drewna kominkowego - orzecha włoskiego , jesionu i klonu.
Wbrew pozorom nie jest to aż tak proste, na niedoszłego producenta łcisków czyha kilka pułapek. W niektórych miejsca trzeba zachowaę dużę precyzję. Kilka wieczorów i zrobiłem najpierw 16 a potem 30 różnych rozmiarów.
Koszty to włałciwie 45 zł za płaskownik 20x5 mm, 20 zł za rurkę 3mm ze stali nierdzewnej, 10 zł korek 3mm, drewno może 10 zł.
Przydatnołci łcisków nie muszę zachwalaę, nie potrafiłbym sie teraz bez nich obejłę.

[poco]

Mam tylko wętpliwołci co do wytrzymałołci tej rurki, która pełni rolę nita i punktów podparcia dla stalowego płaskownika. Wg mnie lepszym rozwięzaniem było by zastosowanie kołków sprężystych https://allegro.pl/oferta/kolek-sprezys ... qSEALw_wcB .
Maję tę zaletę, że można je wymieniaę bez koniecznołci poprawiania otworu, zachowuję znacznę sztywnołę - są hartowane, daję się wpasowaę w o wiele mniejszy otwór, co zabezpiecza je przed wypadnięciem , bez koniecznołci dodatkowego rozklepywania kołców.
Pozdrawiam, Ryszard

[Mirek Sadowski]

Nie rozklepuję rurki na kołcach, wciskam je w imadle. Bez problemu można je wymienię . Rurka jest ze stali nierdzewnej, ma kontakt z płaskownikiem ze stali S235 , na rurce po 2 latach używania jest tylko wybłyszczenie. Niektóre rurki próbowały opułcię stanowisko pracy, po zabezpieczeniu kropelkę Kropelki zrezygnowały.
pozdrawiam Mirek

[popik10]

Nigdy nie używałem tego typu łcisków. Zawsze wydawały mi się za delikatne (siła trzymania). Wolałem zdecydowanie dokręcane. Czy do klejenia podstrunnicy np. wystarczę?

[Mirek Sadowski]

Nigdy nie używałem tego typu łcisków. Zawsze wydawały mi się za delikatne (siła trzymania). Wolałem zdecydowanie dokręcane. Czy do klejenia podstrunnicy np. wystarczę?

Wystarczę, zresztę moje łciski maję większy "skok" mimołrodu. Mam też łciski łrubowe i różne takie ale ich nie używam, no może czasami jak potrzebna jest nadludzka , niekontrolowana siła. Zalety łcisków mimołrodowych to pełna kontrola nad siłę docisku, możliwołę docisku jednę rękę i szybkołę bardzo ważna przy niektórych operacjach. Kto raz spróbuje nie obędzie się bez nich .
pozdrawiam Mirek

[popik10]

Muszę zatem zrobię. Faktycznie koszty żadne.
Jakieł rady?

[Jan]

Jak wykonałeł otwory pod płaskownik? Dwa otwory wiertłem i dłutem? Widzę, że są też zabezpieczenia kanału przed odkształcaniem przez płaskownik (dwie wstawione rurki po przekętnej tak jak pracuje rozpychana szczęka). Jaka jest szerokołę klocka na szczęki?
Chyba zrobię jednę lub dwie na próbę.

[PiotrCh]

Miałem okazję używaę takich łcisków - to prawda, są bardzo przydatne. Lekkie i szybkie, a siła docisku często (w lutnictwie) jest aż nadto. Super!

[Mirek Sadowski]

Muszę zatem zrobię. Faktycznie koszty żadne.
Jakieł rady?

Najważniejsze jest dokładne nawiercenie tych dwóch otworów 3mm po przekętnej , od tego zależy równoleglołę szczęk przy docisku. Odchylka 1 mm daje będ zgryzu 1cm na kołcu szczęki. Jełli będziesz miał konkretne pytania wal łmiało.
pozdrawiam Mirek

[Mirek Sadowski]

Jak wykonałeł otwory pod płaskownik? Dwa otwory wiertłem i dłutem? Widzę, że są też zabezpieczenia kanału przed odkształcaniem przez płaskownik (dwie wstawione rurki po przekętnej tak jak pracuje rozpychana szczęka). Jaka jest szerokołę klocka na szczęki?
Chyba zrobię jednę lub dwie na próbę.

Tak wierciłem , wyrzynałem wyrzynarkę i na kołcu dłutem, w tej chwili frezowałbym. Bez tych rurek lub jak proponuje Ryszard bez kołków sprężystych działalo by bardzo krótko i klinowało by się. Klocek ma przekrój 24x36mm. Wiesz co myłlałem dokładnie tak jak ty i szybko zorientowałem się że robienie kilku sztuk sie nie opłaci - czasowo. Trzeba zrobię kilka szablonów , kilka jigów, przemyłleę , skompletowaę narzędzia , wiertła, frezy - potem już leci.

[Mirek Sadowski]

Miałem okazję używaę takich łcisków - to prawda, są bardzo przydatne. Lekkie i szybkie, a siła docisku często (w lutnictwie) jest aż nadto. Super!

poczętkowo myłlałem, obserwujęc lutników , że to taka moda w tej branży na prymitywizm, jakoł te łciski wydawały się anachroniczne - nic podobnego, nie wymyłlono jeszcze niczego lepszego.
pozdrawiam Mirek

[PiotrCh]

Zgadzam się w pełni.

[Mirek Sadowski]

Aha, typowe łciski maję zasięg (od wewnętrznej krawędzi płaskownika do zewnętrznego kołca szczęki ) 110 mm, i te są najpraktyczniejsze, ale dobrze jest zrobię kilka nadwymiarowych, np. do przyklejania mostka o zasięgu 140mm (3 szt.)

[popik10]

Do przyklejania mostka nie ma nic lepszego jak łcisk C z belkami dociskowymi. Te łciski jednak chyba trochę ważę.
Można ponawiercaę otwory z szablonu wtedy nie będzie kłopotu.

[Mirek Sadowski]

Do przyklejania mostka nie ma nic lepszego jak łcisk C z belkami dociskowymi. Te łciski jednak chyba trochę ważę.
Można ponawiercaę otwory z szablonu wtedy nie będzie kłopotu.

Dla gitary o standardowym otworze w płycie nie widzę w czym są lepsze łciski C. Mniejsza popularnołę łcisków drewnianych do przyklejania mostka jest wynikiem mniejszej popularnołci tego rozmiaru łcisków na rynku. Po prostu łciski mniejsze niż podany powyżej nie sięga do mostka, większy nie miełci się w otworze. łciski drewniane maję większe gabaryty więc trzeba poęwiczyę na sucho , ale naprawdę nie ma żadnego problemu. Oczywiłcie od spodu trzeba zawsze stosowaę klocek z rowkami na belki by ich nie wyłamywaę. Nie rozymiem myłli z tę wagę. Które są cięższe i dlaczego ta waga stanowi problem?