Zbieractwo-początek groąšłŸnej choroby???

Wszystko zwięzane z lutnictwem, a nie pasujęce do innych działów

Moderator: Jan

Awatar użytkownika
Waldzither9
Posty: 1173
Rejestracja: 2018-04-18, 23:05

Re: Zbieractwo-poczętek groęšłnej choroby???

Nieprzeczytany post autor: Waldzither9 »

W czasach zaborów i okupacji, to co wyrabiano (instrumenty) na terenach obecnej Polski jest "jakby" nasze, co do Wehrmachtu to nie jest to forum wojskowe lub polityczne więc nie rozwijam.
Nie piszę ,że jestełmy gęsi, tylko że tam jest to częstsze, większy dostęp do dobrych instrumentów i rodzimego repertuaru sprzed wieków.Co do fletu prostego to sprawdęšłw forumowym szukaczu, tam są menzury, a co do klarnetu to pod tym hasłem jest wpis z linkami do filmików jak to się robi (fabryka), lub jak naprawia.
Pozdrawiam Andrzej
DziadBrodaty
Posty: 39
Rejestracja: 2019-02-28, 14:01

Re: Zbieractwo-poczętek groęšłnej choroby???

Nieprzeczytany post autor: DziadBrodaty »

Dzięki!
Awatar użytkownika
Waldzither9
Posty: 1173
Rejestracja: 2018-04-18, 23:05

Re: Zbieractwo-poczętek groęšłnej choroby???

Nieprzeczytany post autor: Waldzither9 »

Ciekawe Brodaty czy coś w linku się przydało?
a co do "bo kilka zim temu nacięłem trochę kijów" to podobno najlepsze drewno na "fujarki" z rodzimych to cis, bukszpan ewentualnie klon. Z cisem ostrożnie bo jest chroniony, a jego sok i żywica są szkodliwe, w razie skaleczenia coś jest niefajnie.
A co do bukszpanu to podobno staje się rzadki z powodu jakiegoł szkodnika, a poza tym robię z niego baryłki do klarnetów.
Pozostaje klon, choę najlepszy klon to jawor...
Z innego drewna teęšłcoś wyjdzie, a graę można na wszystkim.
Będziesz toczył przygarnięte drewno?
Pozdrawiam Andrzej
Awatar użytkownika
Jan
Posty: 1987
Rejestracja: 2017-05-11, 19:22
Lokalizacja: RacibĂłrz

Re: Zbieractwo-poczętek groęšłnej choroby???

Nieprzeczytany post autor: Jan »

Tradycyjnie w Polsce od wieków fujarki wyrabia się z Czarnego Bzu suszęc kije z dwa lata i usuwajęc gębczasty łrodek.
Pozdrawiam Janek
Awatar użytkownika
Waldzither9
Posty: 1173
Rejestracja: 2018-04-18, 23:05

Re: Zbieractwo-poczętek groęšłnej choroby???

Nieprzeczytany post autor: Waldzither9 »

Takie na przykład flety proste zaleca się robię z klonu lub gruszy ęšłródło https://pl.wikipedia.org/wiki/Flet_prosty
a z czarnego bzu wyrabiano kiedyś też stroiki do klarnetów, zanim zaczęto stosowaę tak jak dzisiaj specjalnę odmianę trzciny lub bambus.
A najstarsze fujarki robiono już w Plejstocenie z kołci ptaków, np łabędzi, a póęšłniej z mamucich itp itd
Z bzu wyjdę mało trwałe i mało dęšłwięczne, ale łatwo zrobię.
Pozdrawiam Andrzej
michqq
Posty: 582
Rejestracja: 2017-04-04, 20:57

Re: Zbieractwo-poczętek groęšłnej choroby???

Nieprzeczytany post autor: michqq »

A najstarsze fujarki robiono już w Plejstocenie z kołci ptaków, np łabędzi, a póęšłniej z mamucich itp itd
Na dobrę sprawę to niewiadomo - te z kołci są najstarsze bo kołci najdłużej się zachowuję.
Gdyby natomiast były równe im wiekiem z kory czy bambusa to by się nie zachowały.
:-)
Skrzypce â?? przyrzęd do łaskotania wnątrza ucha za pomocę tarcia kołskiego ogona o wnątrznołci barana.
Awatar użytkownika
Waldzither9
Posty: 1173
Rejestracja: 2018-04-18, 23:05

Re: Zbieractwo-poczętek groęšłnej choroby???

Nieprzeczytany post autor: Waldzither9 »

Ja mam przygarniętych kilka kołci wołowych udowych, piłkę do metalu odcinałem kołce, drutem wyrzuciłem szpik, "rurkę" wystawiłem mrówkom i po miesięcu podzieliłem wzdłuż na 3 częłci, już daję dobry rezonans. Przy naprawach i przeróbkach się przyda, ale po docięciu i przeszlifowaniu będę jeszcze moczył na koniec w H202 co powinno odtłułcię kołę.
Tak naprawdę nie mam problemu z rezonansem/sustainem, ale z jego nadmiarem, w kiepskich instrumentach kołę rewolucjonizuje sustain, ale w instrumencie 12 strunowym z głębokim pudłem, dęšłwięki zdaję się krężyę bez kołca i się nakładaję, co jest fajne przy wolnych utworach palcowanych lub akordowych, ale w bardzo dynamicznych robi się echo i echo echa. Dlatego nieprędko będę ję potrzebował.
Przechodzęc koło rzeęšłnika zawsze dywaguję czy kolejnego siodełka lub mostka nie "poprawię" , ale to już chyba "poczętki nerwicy natręctw", coś jak dokręcanie łrubek przez Chaplina w "Modern Times" ;-)
A co do fujarek z kołci Michqq to sądzę, że ludziom pierwotnym nie chciało się biegaę do lasu po patyki, ale po jakiejł mięsnej libacji i spożyciu fermentujęcych owoców, ktoł znalazł koło ogniska kołę i w tym błogostanie wynikajęcym z najedzenia i bezpieczełstwa przy ognisku chciał zaimponowaę swojej kucharce aby się zrelaksowała i zaczęł dłubaę przy kołci aż wyda stosowne dęšłwięki (ta kołę).
No i po kilku zimach i imprezach pewnie powstała technologia...
Pozdrawiam Andrzej
Awatar użytkownika
Jan
Posty: 1987
Rejestracja: 2017-05-11, 19:22
Lokalizacja: RacibĂłrz

Re: Zbieractwo-poczętek groęšłnej choroby???

Nieprzeczytany post autor: Jan »

Po barwnym opisie Andrzeja pozostaje tylko posłuchaę Kaczmarskiego.
https://m.youtube.com/watch?v=LLKfQ6Fkv8g
Pozdrawiam Janek
Awatar użytkownika
PiotrCh
Posty: 4401
Rejestracja: 2013-02-12, 00:04
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Zbieractwo-poczętek groęšłnej choroby???

Nieprzeczytany post autor: PiotrCh »

Janek - słuchasz Kaczmarskiego? Ostatnio byłem na koncercie Tria łódzko Chojnowskiego :) (nie wiem czy dobrze odmieniłem :)
pozdrowienia
Piotr
Awatar użytkownika
Jan
Posty: 1987
Rejestracja: 2017-05-11, 19:22
Lokalizacja: RacibĂłrz

Re: Zbieractwo-poczętek groęšłnej choroby???

Nieprzeczytany post autor: Jan »

Kaczmarskiego słucham regularnie, gram rzadziej, uwielbiam nieustannie 😁
Pozdrawiam Janek
Awatar użytkownika
Jacek A. R.
Posty: 330
Rejestracja: 2015-10-17, 08:34
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: Zbieractwo-poczętek groęšłnej choroby???

Nieprzeczytany post autor: Jacek A. R. »

- a skoro mowa o Jacku Kaczmarskim - czy znacie Panowie piosenki Janka Kelusa ?
https://pl.wikipedia.org/wiki/Jan_Krzysztof_Kelus
- im więcej wolno -
- tym mniej wypada.
Awatar użytkownika
PiotrCh
Posty: 4401
Rejestracja: 2013-02-12, 00:04
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Zbieractwo-poczętek groęšłnej choroby???

Nieprzeczytany post autor: PiotrCh »

Przyznam, że jak dotęd - nie.
pozdrowienia
Piotr
Awatar użytkownika
Waldzither9
Posty: 1173
Rejestracja: 2018-04-18, 23:05

Re: Zbieractwo-poczętek groęšłnej choroby???

Nieprzeczytany post autor: Waldzither9 »

Ballady wykonywane przy akompaniamencie gitary maję się dobrze we wszystkich krajach,(oto przykład https://en.wikipedia.org/wiki/List_of_Irish_ballads ) ja się "chowałem" na Bobie Dylanie, https://www.youtube.com/watch?v=vWwgrjjIMXA
ale ale Okudżawę też lubię. https://www.youtube.com/watch?v=1EH_3G6LltE
lubię też ballady po niemiecku https://www.youtube.com/watch?v=UcHbWXiTB3I i inne które jestem w stanie zrozumieę.
A co do wykopalisk to pradawne kołciane flety proste nie wymagały cięgłego strojenia. ;-)
Ostatnio zmieniony 2023-02-03, 16:05 przez Waldzither9, łącznie zmieniany 7 razy.
Pozdrawiam Andrzej
Awatar użytkownika
Jacek A. R.
Posty: 330
Rejestracja: 2015-10-17, 08:34
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: Zbieractwo-poczętek groęšłnej choroby???

Nieprzeczytany post autor: Jacek A. R. »

- życiorys - typowy dla wielu; kto dził pamięta o tzw. sprawie taterników - przenoszenie przez Tatry Kultury paryskiej ? ze łrodowiska taterników wywodzi się np. Janusz Onyszkiewicz i wielu podobnych a mniej znanych; znalem to łrodowisko, wspinalem sie w latach 1962 - 1972, potem tylko narty i turystyka ale kontakty z ludęšłmi (żyjęcymi) są do dził żywe; piosenki Jacka Kaczmarskiego były takie bardziej poetyckie, literackie, malarskie, ojciec Jacka to artysta malarz aktywny w Okręgu Warszawskim ZPAP gdzie i ja działałem. Natmiast Jan Kelus to bardziej sprawy "praktyczne", zwięzane z akcjami tzw. "knucia", subkultura taterników lat tamtych, to jednak nieco inna sprawa , piosenki Kelusa myłlę że zasluguję na dobrę pamięc
https://www.tekstowo.pl/piosenki_artyst ... kelus.html
tak jak nieco starsze piosenki Salonu Niezależnych czyli Jacka Kleyffa, Michała Tarkowskiego i Janusza Weissa.

To moje czasy , znalem lepiej czy gorzej wymienionych ludzi osobiłcie.
- im więcej wolno -
- tym mniej wypada.
Awatar użytkownika
Waldzither9
Posty: 1173
Rejestracja: 2018-04-18, 23:05

Re: Zbieractwo-poczętek groęšłnej choroby???

Nieprzeczytany post autor: Waldzither9 »

W "ubiegłym wieku" chodzenie po górach było praktykowane przez mniejszę ilołę osób niż obecnie, przez co w górach było bardziej "kameralnie" sprzyjało to bardziej zrelaksowanym górskim rozmowom zahaczajęcym o to co ponadczasowe. Często wtedy grało się na gitarach (choę niekoniecznie lutniczych). Dęšłwięk nie musiał walczyę z hałasem,przebijał panujęcę dookoła ciszę.
Tego klimatu z tamtych lat raczej nie odtworzymy, ale instrumenty z tamtych lat i piosenki są dostępne i można je własnoręcznie zagraę czyli odtworzyę, a jak ktoł umie to załpiewaę. Ja grywam na instrumentach z lat 20-stych, 30-stych, 60-tych, 70-tych i tak grajęc mam wrażenie ,że przenoszę się w tamte czasy do ludzi którzy byli pierwszymi właścicielami tych instrumentów.
Mam odczucie ,że każdy z tych instrumentów zachował "ducha" swoich czasów i był łwiadkiem doniosłych, prywatnych, a czasem intymnych momentów rodzinnych lub społecznych. Dlatego warto graę na nich i o nie dbaę. Czasem tylko nachodzi sugestia że miejsca już brak. No tak to kliniczne objawy tematu z nagłówka...
Pozdrawiam Andrzej
ODPOWIEDZ