Wychodzę z zapytaniem czy jest duzo roboty w przerobuieniu Strata(w moim przypadku gitara marki Squier by Fender) ze zwykłego mostka tremolo na dwustronny mostek Floyd'a

Myslę, ze
napewno trzeba wyfrezowaę miejsce w korpusie, co więże się z jeszcze jednym malowaniem gitary(I tak chcę zmienic kolor

) No i myslałem co zrobic i gdzie kupię takiego FR, który posiada "coś" na drugie sprężyny równoważęce nacięg(dla niewtajemniczonych sprężyny dzieki którym po zerwanieu struny gitara zachowuje
struj). Byłbym wdzięczny, gdybyscie byli tak życzliwi i napisali czego nie wymieniłem. Byłoby dobrze gdyby podano mi nr. i namiary dobrego lutnika w okolicach Olsztyna po którego wykonaniu nie było żadnych problemów ze strojem itp.(poprostu zaje... ekhm, bardzo dobrze wykona robotę ;p)
Z góry dzieki
P.S NIe wspomniałem o blokadzie na struny przy siodełku, czyli co trzeba tam zrobię poza nawierceniem dziór na ta blokadę w gryfie
