Hej,
w zasadzie pomiar kęta to nie problem. W lespaulu są dwie płaszczyzny załamane trzecię. Wszystko jest w planach, grubołci i kęty. Ja się trzymałem tych planów i wyszło bardzo vintydęšłowo - czyli most bardzo wysoko. Ale wprowadziłem leciutkę korektę kęta i już jest lepiej. Kosztem wizualnego aspektu bo binding gryfu nie dolega do bindy w kutełaju Ale to jest szczegół, pogodziłem się z tym.
Ale do rzeczy. Z prac, które popchnęłem to tyle, że gryf wklejony z progami oczywiłcie. Załlepki i płytka gniazda zrobiona z kremowego materiału na binding - mi się takie kremowe podobaję, inni wolę czarne, kwestia gustu. Osprzęt siedzi cały poza mostkiem, który przykręcę na koniec jak już będę pewien menzury. No i czekam na potki i kondensatory.Kondensatory zamówiłem papierowe radzieckie. Nie wierzę specjalnie we wpływ typu kondensatora, bardziej we wpływ wartołci pojemnołci, ale niech będzie starodawnie. Poza tym cała gitara jest w stylu trochę takim soft relic
I teraz najważniejsze - cała gitara (bez strun) i potencjometrów waży - uwaga - 4,1 kg Sukces. Bez drężenia i 5mm grubsza decha niż w LP Gibsona
No to gitara zagrała:) Na razie bez elektroniki, poprzecięgałem jedynie kable.
Ale jak dla mnie to gitara już żyje, jedynie co z nię się stanie to przybędzie łladów użytkowania i poprawi się brzmienie. Dlatego wrzucam już zdjęcia. Jak polutuję elektronikę (czekam na kondy papierowe) i zrobię ostateczny opis.
No, pięknie wyględa, ja bym chyba użył białego a nie kremu w biżuterii, ale to kwestia gustu. Chyba że krem był w oryginale i miało byę odwzorowanie (nie znam się). Robocizna szacun.
Mostek nisko, politura i jej kolor bardzo korzystne, estetyka całołci dopieszczona. Teraz rozumiem dlaczego nie pożycza się gitar- bo sam bym takiej nie oddał
Hehe - nie łmiem proponowaę zamiany bo wiadomo, że nie wchodzi w grę:)
Co do wykołczenia - to jest taki soft relic. Politura nadaje takiego klimatu starego rumpla. Tu i tam siadła na drewnie, tu i tam pokazała dziurkę, dołek itp. To nie jest wykończenie na szkło...nie w tym kierunku szedłem z resztę i to konsekwentnie. W katełaju widaę przetarcie koloru do żywego - i nie uzupełniłem go tylko polituruję to przetarcie szelakiem - niebawem to zapoleruję, a binding skrobnę. Ta gitara ma byę siermiężna, taka do grania, ciuchrania i wyciskania soku a nie do chuchania dmuchania - i taka jest:) Cieszę się, że podoba się moja ręczna dłubanina.
Wydrukowałem szablon z liniami pomocniczymi, przykleiłem do topu i ustawiłem most na drewienku zakładajęc struny E1 i E6. Potem ustawiłem pozycję mostka kontrolujęc stroikiem menzurę na 0 i 12 progu. Potem napunktowałem, nawierciłem wiertłem fi 2 i fi 3.5 (docelowo) po czym wkręciłem łruby (nakrętka plus krężek do skontrowania)- jak obgadaliłmy. Molu podpowiedział jeszcze, że łruby im dłuższe tym lepsze, że ludzie robię mody wstawiajęc dłuższe łruby i jest lepiej. Jako, że u mnie mostek jest nisko (pamiętacie? korekta kęta gryfu) to dużo tej łruby weszło w korpus, zmierzę ile, ale więcej niż miało wejłę:) Operacja z mostem poszła bez większych problemów, menzura siedzi w łrodkowych pozycjach siodełek, jest zapas w obie strony.
Jeszcze 2 fotki na których widaę efekt korekty kęta gryfu i widok od strony gniazda.
Specyfikacja:
korpus i gryf - spanish cedar (lekkie mahoniowate, pachnęce drewno)
korpus/top - klejonka SC/klon, kształt topu - LP59
podstrunnica - cocobolo, marker sztuczna MOP, pręt dwustronnego działania
szyjka gryfu -przekrój - wycinek koła, ciełszy niż w 59
kolor i wykończenie- drewno barwione i politurowane
osprzęt: BP- Gibson 490, NP - Kluson Creambucker, most- Gotoh, klucze- Kluson, progi - 2 mm Hosco, tailpiece- noname, plastiki o różnych odcieniach- raczej kremowe, wieszaki Gotoh relic, potencjometry Alps500K, gniazdoSWITCHCRAFT 11na plastikowej kremowej płytce.
konstrukcja klejona korpus grubszy od LP59 o 5 mm, nie drężony (leekie drewno) - masa ostateczna- 4100 g.