Telecaster, przynajmniej z kształtu.
Moderator: poco
Re: Telecaster, przynajmniej z kształtu.
Pumba, kolego skoro już tak się zaangażowałeł w projekt, to widzę, że przepadłeł z kretesem! M.in dlatego proponuję Ci rezygnację ze starego powiedzenia - bez młóta, to nie robota" i przy progach użyj jednak docisku przy pomocy prasy. Nie proponuję kupna np. takiej https://www.olx.pl/oferta/prasa-mechani ... cf53d32f72, ale nawet najprostsza dęšłwignia jednostronna z kształtkę radiusowę będzie lepsza, niż młotek. Zwłaszcza przy nierdzewce. Majęc dostęp i umiejętnołci obsługi frezarki, to kostki radiusowe możesz sobie wykonaę cacane.
Pozdrawiam, Ryszard
Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
Re: Telecaster, przynajmniej z kształtu.
Dyę tak zrobiłWczoraj na warsztacie strzeliłem sobie stalowę kosteczkę z jednę łcianę specjalnie frezowanę - o radiusie takim, jaki założyłem dla swojej podstrunnicy ( 16" ).

Re: Telecaster, przynajmniej z kształtu.
No wiem, że byłoby lepiej, a nawet prasa by mi się przydała pewnie czasem w garażu, niestety istnieje kilka 'ale', które na razie powstrzymuję mnie od zanabywania całej kupy nowych rzeczy. W rezultacie nabiłem młotkiem, przez kosteczkę.poco pisze: 2020-05-10, 08:57 [...] nawet najprostsza dęšłwignia jednostronna z kształtkę radiusowę będzie lepsza, niż młotek.
Wymęczyła mnie dzisiaj ta gitara, toteż fotek ni ma. Jutro powinny byę. Kiedyś po lakierowaniu czterech kółek rzekłem sobie, że za żadne pieniędze, nigdy nie zgodzę się komuł pomalowaę wozu. Z gitarę chyba poczynię podobne wewnętrzne postanowienie.
Re: Telecaster, przynajmniej z kształtu.
W połcie po połcie, foty z Leonem, Ramę i bałkę oleju.
To właśnie mniej-więcej jeden z powodów dla których na razie nie dokupuję sprzętu - garaż jest szanownego Rodziciela i się razem z projektami nie miełcimy. Choę ostatnio to moich gratów jest jakby więcej...

Testy z bejcami zakołczyłem. Miało byę inaczej, cóż - koncepcja rzecz płynna


ęšłĽeby lepiej unaocznię, co kombinuję - gryf cały zabejcowałem, a potem przetarłem na krawędziach. To samo mam zamiar zrobię z korpusem.

Z tyłu korpusu zrobiłem test ze szpachlówę czarnę celem wypełnienia porów, ale zbyt mocno mi barwiła drewno, więc znów trzeba było się przecieraę. W takim wypadku kolejnym etapem będzie rzeczone przecieranie korpusu, potem podkład żeby mi nie barwił szpachel drewna, czorny kit, znów darcie... (spoiler alert) A potem pewnie coś spartolę albo mi się zmieni koncepcja
Paczuszki z finalnymi elementami są już w drodze, to i może słowo o kombinacji elektryki. Przełęcznik 3-pozycyjny 4PDT ( na focie osprzęt jest inny - koncepcja rzecz płynna... )
Mam zamiar oba potencjometry zrobię ze switchami.
I tak:
Przełęcznik na potencjometrze głołnołci będzie mi rozłęczał cewki humbuckerów.
Przełęcznik na potencjometrze tonu będzie mi zmieniał kombinacje pick-upów. I tak - "załęczony" będzie mi pozwalał głównym przełęcznikiem wybieraę między humbuckerem przy mołcie / oboma humbuckerami / humbuckerem przy grywie.
"Wyłęczony" - singiel przy mołcie / singiel przy mołcie i humbucker przy gryfie / humbucker przy gryfie. Zależnie od wyników brzmieniowych mogę zawsze przelutowaę jednę zworę i spinaę singla z humbuckerem przy mołcie. Niezależnie od tego, jak połęczę, zawsze jedna pozycja mi się dubluje - pozostaje taka sama niezależnie od pozycji przełęcznika na potencjometrze tonu...
Kołczęc ten przydługi post napiszę tylko jeszcze, że zamówiłem przetworniki u Hathora. Dziękuję za namiar!
To właśnie mniej-więcej jeden z powodów dla których na razie nie dokupuję sprzętu - garaż jest szanownego Rodziciela i się razem z projektami nie miełcimy. Choę ostatnio to moich gratów jest jakby więcej...

Testy z bejcami zakołczyłem. Miało byę inaczej, cóż - koncepcja rzecz płynna



ęšłĽeby lepiej unaocznię, co kombinuję - gryf cały zabejcowałem, a potem przetarłem na krawędziach. To samo mam zamiar zrobię z korpusem.

Z tyłu korpusu zrobiłem test ze szpachlówę czarnę celem wypełnienia porów, ale zbyt mocno mi barwiła drewno, więc znów trzeba było się przecieraę. W takim wypadku kolejnym etapem będzie rzeczone przecieranie korpusu, potem podkład żeby mi nie barwił szpachel drewna, czorny kit, znów darcie... (spoiler alert) A potem pewnie coś spartolę albo mi się zmieni koncepcja

Paczuszki z finalnymi elementami są już w drodze, to i może słowo o kombinacji elektryki. Przełęcznik 3-pozycyjny 4PDT ( na focie osprzęt jest inny - koncepcja rzecz płynna... )
Mam zamiar oba potencjometry zrobię ze switchami.
I tak:
Przełęcznik na potencjometrze głołnołci będzie mi rozłęczał cewki humbuckerów.
Przełęcznik na potencjometrze tonu będzie mi zmieniał kombinacje pick-upów. I tak - "załęczony" będzie mi pozwalał głównym przełęcznikiem wybieraę między humbuckerem przy mołcie / oboma humbuckerami / humbuckerem przy grywie.
"Wyłęczony" - singiel przy mołcie / singiel przy mołcie i humbucker przy gryfie / humbucker przy gryfie. Zależnie od wyników brzmieniowych mogę zawsze przelutowaę jednę zworę i spinaę singla z humbuckerem przy mołcie. Niezależnie od tego, jak połęczę, zawsze jedna pozycja mi się dubluje - pozostaje taka sama niezależnie od pozycji przełęcznika na potencjometrze tonu...
Kołczęc ten przydługi post napiszę tylko jeszcze, że zamówiłem przetworniki u Hathora. Dziękuję za namiar!
Re: Telecaster, przynajmniej z kształtu.
Taki tam, apdejt.

Gryf wklejony, jeżeli wierzyę moim pomiarom - zarówno tym przed, jak i tym po wklejeniu - powinno byę OK. Położyłem podkład. Trochę za zimno jest obecnie na lakierowanie, toteż popchnęłem troszkę temat mostu... I dobrze prawię Ci, którzy każę czekaę z wykałczaniem aż wszystkie elementy będę leżały na półeczce, bo wyszło na to, że jak to mój kolega kiedyś trafnie okrełlił "Jak widaę magik Pumba nie wszystkie czary zaplanował" i trzeba było frezowaę ręcznie.



Gryf wklejony, jeżeli wierzyę moim pomiarom - zarówno tym przed, jak i tym po wklejeniu - powinno byę OK. Położyłem podkład. Trochę za zimno jest obecnie na lakierowanie, toteż popchnęłem troszkę temat mostu... I dobrze prawię Ci, którzy każę czekaę z wykałczaniem aż wszystkie elementy będę leżały na półeczce, bo wyszło na to, że jak to mój kolega kiedyś trafnie okrełlił "Jak widaę magik Pumba nie wszystkie czary zaplanował" i trzeba było frezowaę ręcznie.


Re: Telecaster, przynajmniej z kształtu.
Ta "buła" nie sięga nawet do pierwszego progu. Nie mogę cyknęę zdjęcia, toteż wrzucam rzut z "projektu":

Co do drugiej sprawy, to to żadne ozdobne podebranie tylko po prostu fuck-up, wynikajęcy z tego o czym już pisałem - nie przesunęłem bazy na frezarce przy drugim mocowaniu. Przymierzałem klucze zaraz po tym, jak je dostałem... Ideału nie będzie, przykro mi bardzo, natomiast wystarczyę powinno.

Co do drugiej sprawy, to to żadne ozdobne podebranie tylko po prostu fuck-up, wynikajęcy z tego o czym już pisałem - nie przesunęłem bazy na frezarce przy drugim mocowaniu. Przymierzałem klucze zaraz po tym, jak je dostałem... Ideału nie będzie, przykro mi bardzo, natomiast wystarczyę powinno.
Re: Telecaster, przynajmniej z kształtu.
Masz pewnołę, że nie będzie Ci ta bułka przeszkadzaę w graniu? Ja też lubię takie piętki na główkach i często kciuk gDzieł tam po niej jeęšłdzi przy grze w pierwszej pozycji. Ale te piętki zazwyczaj są w okolicy progu zerowego, a nie pierwszego.
pozdrowienia
Piotr
Piotr
Re: Telecaster, przynajmniej z kształtu.
Wczoraj sobie pojechałem dokładniej to pomacaę, bo wczełniej nie zauważyłem żadnych kłopotów. No i niestety macie rację - dokładnie w jednym przypadku odczuwa się dyskomfort - żeby jakoł to zilustrowaę słownie - chcęc złapaę powiedzmy Fdur z kciukiem na E6. Będzie trza poprawię.
Dzięki, Darku, za czujnołę i zwrócenie uwagi.
Dzięki, Darku, za czujnołę i zwrócenie uwagi.
Re: Telecaster, przynajmniej z kształtu.
W każdym razie most wyględa przednio 
ęšłĽeby to się nie patynowało to można by tak zostawię.
ęšłĽeby to się nie patynowało to można by tak zostawię.
Re: Telecaster, przynajmniej z kształtu.
Może i wyględa, natomiast wykorzystanie patentu z umieszczeniem sprężyn jak w mostach Kahlera musiałem zarzucię. Sprężyny zbyt mocno obciężały konstrukcję bazowę mostu. Gdybym mógł je zakładaę z mostem zamontowanym na gitarze pewnie problem by nie występił, ale ze względu na brak "dziury" od spodu gitary takiej możliwołci nie było. Kahlery maję naprawdę mocarne te podstawy, a mi się delikatesów i elegancji zachciało...
A więc skoro i tak trzeba by było wykonaę taki otwór - następiła kolejna dynamiczna zmiana koncepcji... Na szczęłcie gDzieł w głowie taki scenariusz kiedyś mi się przewinęł, więc pozostawiłem sobie furtkę do łatwego przerobienia mostu w taki sposób, żeby sprężyny montowaę w "klasyczny" sposób - w kieszeni z tyłu. Wcale mi się taka opcja nie ułmiecha - mogłem sobie to tremolo odpułcię i most stały zastosowaę. No cóż, może w kolejnym projekciku.
W każdym razie trzeba było takę kieszeł wykonaę, co wczoraj uczyniłem... Co się nakombinowałem, żeby gitarę w sklejonym stanie na obrabiarce spozycjonowaę i docisnęę nie niszczęc całej uprzedniej pracy w drewnie, to moje.
Na osłodę przyszły wczoraj pick-upy od Hathora:

Czekam teraz na jeszcze dwie paczuszki, między innymi z blachę nacięgu sprężyn i sprężynami... Zobaczymy, czy uda się to cudo nastroię, czy "jednak opał"
A więc skoro i tak trzeba by było wykonaę taki otwór - następiła kolejna dynamiczna zmiana koncepcji... Na szczęłcie gDzieł w głowie taki scenariusz kiedyś mi się przewinęł, więc pozostawiłem sobie furtkę do łatwego przerobienia mostu w taki sposób, żeby sprężyny montowaę w "klasyczny" sposób - w kieszeni z tyłu. Wcale mi się taka opcja nie ułmiecha - mogłem sobie to tremolo odpułcię i most stały zastosowaę. No cóż, może w kolejnym projekciku.
W każdym razie trzeba było takę kieszeł wykonaę, co wczoraj uczyniłem... Co się nakombinowałem, żeby gitarę w sklejonym stanie na obrabiarce spozycjonowaę i docisnęę nie niszczęc całej uprzedniej pracy w drewnie, to moje.
Na osłodę przyszły wczoraj pick-upy od Hathora:

Czekam teraz na jeszcze dwie paczuszki, między innymi z blachę nacięgu sprężyn i sprężynami... Zobaczymy, czy uda się to cudo nastroię, czy "jednak opał"

Re: Telecaster, przynajmniej z kształtu.
Korpus wyględa ładnie, dopracowany. Czy to na razie polerka czy już lakier?
pozdrowienia
Piotr
Piotr
Re: Telecaster, przynajmniej z kształtu.
To podkład, położyłem bo cięgle z tę gitarę robię kursy dom-garaż-warsztat i najwięcej szkód właśnie w transporcie czynię... Zostało mi założenie nacięgu strun i powiercenie otworów pod tuleje gwintowane do mocowania przetworników. W przyszłym tygodniu ma byę ciepło to i "jeżeli wszystko dobrze się ułoży" będzie można jechaę z lakierem.
Re: Telecaster, przynajmniej z kształtu.
I teraz pytanie za 100p:
Czy naprawiłeł gryf od strony główki?
Czy naprawiłeł gryf od strony główki?
pozdrowienia
Piotr
Piotr
Re: Telecaster, przynajmniej z kształtu.
Czy przesunęłem "bułę"? 
Ano, przesunęłem.

Ano, przesunęłem.