Wypadający pręt napinający

Dyskusje na temat budowy gitar elektrycznych.

Moderator: poco

Ardjan
Posty: 19
Rejestracja: 2011-08-24, 18:58

Wypadajęcy pręt napinajęcy

Nieprzeczytany post autor: Ardjan »

Witajcie!

Mam monolityczne wiosełko marki BC rich. 3 dni temu zauwazylem ze w każdej pozycji reliefu z wnętra gryfu dochodzę dziwne stuki podczas np wyginania gryfu, a da się on wygięę dziwnie lekko rękę, bez użycia większej siły... albo podczas uderzenia w tył gryfu otwartę dłonię. Zastanowiło mnie to, probowałem przesmarowaę nakrętkę regulacyjnę wd-40 ale jak się dzisiaj okazało pręt jest poluzowany na całej długołci gryfu i można go wycięgnęę szczypcami razem z nakrętkę.

W jaki sposób mogę naprawię zaistniałe uszkodzenie i czy wogóle jest tego sens przy gitarze o wartołci 2500 zł...

Jest to dołę poważna przypadłołę i z tego co wiem występujęca w budęšłetowych wiosłach, tutaj neistety z jakiegł powodu jest w wiołle ze łredniej półki...

Proszę o rady.
poco
Moderator
Posty: 4627
Rejestracja: 2010-12-06, 14:36
Lokalizacja: Blok Dobryszyce

Nieprzeczytany post autor: poco »

Jeżeli sam nie potrafisz pozostaje tylko wizyta u lutnika. Zanim jednak zrobisz cokolwiek napisz jak wyględa koniec pręta z taj luęšłnej strony. Jeżeli jest tam gwint, to istnieje szansa na ponowne wkręcenie go w specjalnę nakrętkę; po prostu sam się wykręcił- to się zdarza, gdy nieobyci zaczynaję sami bawię się w regulację :wink: . Jeżeli wyględa na urwany, konieczne będzie oddanie gitary do lutnika, albowiem wymagaę to musi zdjęcia podstrunnicy, wymianę pręta, przyklejenie podstrunnicy ponowne, a jeżeli nie uda się równo przykleię konieczne będzie wyjęcie progów czyli najlepiej wymiana, szlifowanie podstrunnicy itd. Koszt znaczny lub czytajęc forum i postępujęc wg wskazówek forumowych samemu zrobisz to co zrobił by lutnik. Wybór należy do Ciebie. Pozdrawiam Ryszard
via vita curva est
Ardjan
Posty: 19
Rejestracja: 2011-08-24, 18:58

Nieprzeczytany post autor: Ardjan »

kwestia jest taka, ze normalnie pret ma nakretke ktora da sie wykrecię. w moim wypadku jest tak ze podczas proby wyciagniecia samej nakretki wychodzi ona z calym pretem. spokojnie obycie z setupem gitar mam :) wiem jak i w jakich odstepach regulowac napiecie gryfu. np w tej chwili gdy w komorze preta nie dzialaja zadne sily bo gryf jest prawie prosciutko, pret wychodzi luzno z gryfu, w calosci (dokladnie tyle dopoki nie zablokuje sie na frezie pod nakretke) a sama krzywizne mozna bez problemu zmienic deliktanie wyginajac gryf reka. nie wiem czego to kwestia ze pret obluzowal sie w komorze. kiepska sprawa ale koszt naprawy liczac z lakierowanie gryfu pewnie wyniesie z 1000, gdzie ten model bc richa uzywany stoi za 1700, myslalem ze moze jest jakas mozliwosc wklejenia tego preta, nie wiem...

mozliwe ze obluzowanie preta w komorze to kwestia kiepsko wysezonowanego drewan?

tk to wyglada, na czerwono zaznaczyle komore prenta ktroa wychodzi z gryfu raze z nakretka Obrazek
poco
Moderator
Posty: 4627
Rejestracja: 2010-12-06, 14:36
Lokalizacja: Blok Dobryszyce

Nieprzeczytany post autor: poco »

Czyli z tego opisu wynika, że pręt pękł na zagięciu i należy zrobię to, co opisałem powyżej. To, że nie możesz całkowicie wysunęę pręta jest prawdopodobnie skutkiem tego pęknięcia i geometrii powstałego złamania. Tak, że przygotuj się na spory wydatek lub ryzykuj samemu. Luz w kanale trusa jest rzeczę normalnę, zwłaszcza vintage. Oczywiłcie luz w rozsądnych granicach. Lakierowanie nie jest takę poważnę operację i w każdym zakładzie lakierniczym zrobię to bez problemu. Przy rozsądnym podejłciu do demontażu może uda się uniknęę uszkodzeł wymuszajęcych lakierowanie całołci, a tylko zaprawki na gryfie. Trudno na odległołę oceniaę co by, gdyby. Może którył z kolegów miał ten sprzęt na tapecie, to dorzuci trochę danych brakujęcych w tej łamigłówce. Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
Ardjan
Posty: 19
Rejestracja: 2011-08-24, 18:58

Nieprzeczytany post autor: Ardjan »

A co Twoim zdaniem mogło byę przyczynę pęknięcia pręta napinajęcego? Nigdy nie był używany w skrajnych wygięciach, jedynie do minimalnej korekcji po zmianie strun czyli łrednio raz na kilka tygodni. Uderzeł tez żadnych nie było... jedyne co się zmieniło w tym temacie to zmiana strun na grubsze niż wczełniejszy set. dokładnie 12:60 przy stroju D.

Jakie są przyczyny takich zjawisk?

Bo gitara w tym wypadku pójdzie na sprzedaż, ew. na częłci bo zmieniłem osprzęt na markowy.

Nie jest to sprzęt o tak niespotykanym brzmieniu, żeby nie móc go zastapię innę gitarę...

Szkoda ale niestety naprawa tego przekracza połowę wartołci instrumentu na rynku instrumentów używanych więc naprawa mija się z celem...
popik10

Nieprzeczytany post autor: popik10 »

Nie przesadzaj z tym 1000 zł.
Nie wiem jakie są ceny u lutnika wymiany pręta, ale wydaje mi się że to mocno przesadzona kwota. Sami robimy takie rzeczy więc trudno porównaę, ale:
Pręt w guitar project chyba o ile dobrze pamiętam 25 zł
Jak nie chcesz sam robię podstrunnicy to na aledrogo kupisz nowę ponacinanę za około 100 zł
Progi jumbo u mayoneza pewnie ze 30 zł. Całołę poskładaę, wyszlifowaę i pomalowaę.
Z robotę max 500 zł mi się wydaje.
Skoda wiosełka ntb na łmietnik. A jak już bardzo chcesz się go pozbyę nawet bez osprzętu to zrób foty i wstaw do działu sprzedam może ktoł się zainteresuje. Albo dogadaj się z kimł na forum żeby ci taka naprawę wykonał.
Pozdrawiam
Ardjan
Posty: 19
Rejestracja: 2011-08-24, 18:58

Nieprzeczytany post autor: Ardjan »

Od razu zadam pytanie :) kto sie może podjęę tego typu naprawy do 500 zł? jakby co proszę o kontakt poprzez temat albo na pw.
poco
Moderator
Posty: 4627
Rejestracja: 2010-12-06, 14:36
Lokalizacja: Blok Dobryszyce

Nieprzeczytany post autor: poco »

Jak podasz miejscowołę skęd pochodzisz, to prędzej ktoł z najbliższej miejscowołci się zgłosi. Transport przez połredników może zaszkodzię sprzętowi, a dodatkowo transport, to koszty. :D Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
Ardjan
Posty: 19
Rejestracja: 2011-08-24, 18:58

Nieprzeczytany post autor: Ardjan »

jestem z oklic Szczecina. w promieniu 250 km nie ma lutnika, który byłby zaufany i na którego ktoł by nie narzekał, poza tym bardzo zalezy mi na wrazeniu estetycznym naprawy... :)

Ale jesli jest ktos w poblizu kto podoła tej naprawie to prosze o kontakt :)
poco
Moderator
Posty: 4627
Rejestracja: 2010-12-06, 14:36
Lokalizacja: Blok Dobryszyce

Nieprzeczytany post autor: poco »

Znalazłem w necie taki adres http://lutnik-szczecin.pl.tl/STRONA-G%2 ... %D3WNA.htm jego telefon 694084289. Możesz też spróbowaę zadzwonię do filharmonii i zapytaę tam o lutnika w sekretariacie lub któregoł z muzyków. Na pewno korzystaję z usług fachowców. Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
Ardjan
Posty: 19
Rejestracja: 2011-08-24, 18:58

Nieprzeczytany post autor: Ardjan »

Tak się składa, że już robiłem szlif progów 3-4 lata temu u Olejniczaka. Spróbuje... Byłem pewny, że już zawiesił pracownie...

Dzięki!

-------------------

Dzwoniłem, sprawa do zrobienia. Na poczętku przyszłego miesięca wykona naprawę.
Ardjan
Posty: 19
Rejestracja: 2011-08-24, 18:58

Nieprzeczytany post autor: Ardjan »

Witkowskiemu też już przedstawiłem temat ale on z drugiej strony zawoła pewnie z 1500 skoro u niego sama wymiana progów stoi po 500 zł, lakierowanie gryfu 400... Kwestia teraz lutników z Polski, którzy ogarniaję temat na tyle żeby wykonaę naprawę estetycznie...

Roter? Słyszałem, że jego wyroby się poprawiły, raz wykonywałem u niego usługę i byłem zadowolony, z tym że nie więzała się ona z lakierowaniem

Witkowski, na pewno wykona usługe poprawnie pod warunkiem, że nie da tego do wykonaniu komuł kto się dopiero uczy rzemiosła.

Nexus? z tego co wiem to ze Szczecina przeniełli pracownię do Warszawy

Lootnick? droższe usługi niż Witkowski

Muszę pamiętaę, że taka sama używka stoi za 1600-1700 a póki co na muzyce nie zarabiam na tyle dużo, żeby staę mnie było na inwestowanie w instrument drugiej jego wartołci... nie ma się co oszukiwaę ale jełli naprawa wyniesie ok 1000 u dobrego lutnika z renomę to za tę kasą zrobię gryf i korpus pod swoje upodobania, polakieruję, przełożę osprzęt i będę miał lutnicze wiosełko z pewnego drewna, które sezonowane było przez 25 lat a nie w czasie drogi z tartaku do fabryki, o zauwazylem ze tak teraz robi sie stockowe gitary....

naprawdę zależy mi na tym wiołle bo jest już rozegrane, na szczęłcie relief da sie ustawic bez problemu, glowny problem jest w tym ze pręt wpada w rezonans w pewnych częstotliwołciach, co słychaę przy normalnej grze, a w studiu to już na pewno wyjdzie, do tego skoro pręt jest lużny w środku można bardzo łatwo zmienię krzywizne gryfu np podczas bandów floydem itp

Przypadłołę bardzo wkurzajęca i na pewno wymagajęca naprawy, dzięki wszystkim za pomoc. Jełli macie jeszcze jakieł pomysly sprawnych, może byę, że nawet domorosłych lutników to proszę o kontakty.

Co do Pumexa jest już w Polsce, jutro się skontaktuje i ew. podrzucę mu wiosełko do oględu.
poco
Moderator
Posty: 4627
Rejestracja: 2010-12-06, 14:36
Lokalizacja: Blok Dobryszyce

Nieprzeczytany post autor: poco »

Kombinat, weęšłi zrób chłopu to wiosło! W kołcu do takiej naprawy nie potrzeba hali jak w Ursusie. :D Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
Ardjan
Posty: 19
Rejestracja: 2011-08-24, 18:58

Nieprzeczytany post autor: Ardjan »

poco pisze: Luz w kanale trusa jest rzeczę normalnę, zwłaszcza vintage. Oczywiłcie luz w rozsądnych granicach.


po czym stwierdziłeł, że to pręt typu vintage? na zdjęciu jest on wysunięty około 5 cm, normalnie nakrętka do reg. jest schowana we frezie.

to nie jest pręt typu double?

Nakrętki tej nie da się odkręcię jak we wszystkich gitarach jakie mam. Tutaj jest tuleja, która się nie rusza, a w niej w środku jest regulacja pręta. nie wiem jak to nazwaę. Po prostu nakrętka nie stanowi całołci tylko składa się z tulejki w ktorej chodzi łruba pręta
ODPOWIEDZ