Transformacja Defil Jazz na Defil Jazz fretless na którym sią da graą

Tu opisujemy jak daliłmy nowe życie starym instrumentom

Moderator: Jan

popik10

Re: Transformacja Defil Jazz na Defil Jazz fretless na którym się da graę

Nieprzeczytany post autor: popik10 »

No i brawo, jełli Ci się podoba to czego chcieę więcej.
Markerów żadnych nie będzie?
Awatar użytkownika
jakze
Posty: 147
Rejestracja: 2020-06-21, 15:02

Re: Transformacja Defil Jazz na Defil Jazz fretless na którym się da graę

Nieprzeczytany post autor: jakze »

popik10 pisze: 2020-08-16, 20:12 Markerów żadnych nie będzie?
Raczej nie, bo na fretllesie kropeczki itp. na podstrunnicy więcej szkodzę niż pomagaję w orientacji na gryfie, a przynajmniej jak tak to odbieram, nawyk z gitary progowej (myłlenie bardziej "polami" pomiedzy progami niż progami). W fretllesie np chcęc zagraę A na strunie basowej trzeba przyciskaę w miejscu gdzie jest pięty próg (nie liczęc siodełka), a nie tam gdzie jest zwykle kropeczka czyli pomiędzy 4 i 5. Może jakoł oznaczę oktawę na 12 progu, zobaczę. Pozdrawiam i dziękuję za dotychczasowę pomoc! :-)
Awatar użytkownika
jakze
Posty: 147
Rejestracja: 2020-06-21, 15:02

Re: Transformacja Defil Jazz na Defil Jazz fretless na którym się da graę

Nieprzeczytany post autor: jakze »

IMG_20200831_222930.jpg
Witam. Po założeniu nowego bindingu (wyszło całkiem nieęšłle) , wzięłem się za malowanie korpusu bejcę, no ale pojawił się problem z zaciekami kleju cjanoakrylowego, bejcę się go nie chwyta i robi się taki nieciekawy efekt jak na zdjęciu powyżej. Macie panowie jakił pomysł jak pozbyę się tych jasnych plam, bez położenia lakieru kryjęcego? Zeszlifowanie jest bardzo trudne, bo klej wnika w drewno i trudno się tego pozbyę, próbowałem acetonu, rozpuszczalnika i lipa. Jutro kupię rozklejacz do cjanoakrylu niejaki debonder, ale czy pomoże to się okaże.

Posłuchałem rady kolegi SebastianaL (zrobiłem najpierw binding, a powinienem najpierw bejcę) i niestety nie była ona najlepsza, a może ja trochę przedobrzyłem z klejem, ale nie mam żalu, w kołcu defila robię dla zdobycia dołwiadczeł. Pozdrawiam
Awatar użytkownika
PiotrCh
Posty: 4401
Rejestracja: 2013-02-12, 00:04
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Transformacja Defil Jazz na Defil Jazz fretless na którym się da graę

Nieprzeczytany post autor: PiotrCh »

Kolejnołę dobra, kolega Sebastian nie podał Ci niczego przewrotnego. Maluje/bejcuje się gotowy instrument. Wyszło jak wyszło. Klej CA tak ma. Jaki to binding?
pozdrowienia
Piotr
Awatar użytkownika
SebastianL
Posty: 751
Rejestracja: 2020-06-16, 08:55
Lokalizacja: Gliwice

Re: Transformacja Defil Jazz na Defil Jazz fretless na którym się da graę

Nieprzeczytany post autor: SebastianL »

Na zdjęciu to jest widok na bok gitary, na talię?
Binding jest z czarnego plastiku, czy jest pobejcowany?

Schludne wykonanie bindingu to jedna z najtrudniejszych prac przy budowie gitary. Niby głupie paski z plastiku lub drewna, a jednak ich dopasowanie to sztuka wymagajęca wiele doświadczenia. Nauka wymaga czasu i pokory. Tylko uczęc się systematycznie na błędach, da się dojłę do wprawy w tej dziedzinie. Sam jeszcze nigdy nie byłem w stu procentach zadowolony z bindingów, które wykonałem.

W tym wypadku widaę słabe dopasowanie bindingu oraz niedostateczne oczyszczenie po klejeniu. Weęšłto pod uwagę następnym razem. Gdybył najpierw pobejcował, a potem przykleił, to był miał miejsca, w których bejca jest zbyt ciemna, bo przykryta pod klejem, więc wyszło by podobnie.

Co do usunięcia bindingu, to ja bym go wycięł dłutem. Jak mu się w ten sposób pomoże, to powinien ładnie odejłę po linii klejenia. Uważaj jednak, bo łatwo przy tym zahaczyę o włałciwy korpus i go uszkodzię.

Innej metody klejenia niestety nie zaproponuję, bo kleję zawsze binding drewniany i używam zwykłego kleju do drewna. Klej cyjanoakrylowy używam do klejenia kołcianych krawędzi na strunniku mostka na przykład, czyli do drobnych detali. Nie wydaje mi się on dobry do klejenia dużych powierzchni, ale może ktoł, kto ma większe z nim doświadczenie, wyprowadzi mnie z błędu?
Ostatnio zmieniony 2020-09-01, 08:33 przez SebastianL, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Jan
Posty: 1987
Rejestracja: 2017-05-11, 19:22
Lokalizacja: RacibĂłrz

Re: Transformacja Defil Jazz na Defil Jazz fretless na którym się da graę

Nieprzeczytany post autor: Jan »

Przerabiałem bejcowanie starej, wczełniej malowanej gitary i to jest zawsze zły pomysł. Jedynie farby i lakiery powierzchniowe zdadzę egzamin gdyż klej, lakier i stara farba bardzo głęboko wsiękaję w drewno i nigdy nie doczyłci się go do stanu umożliwiajęcego równomierne nałożenie bejcy. Możesz zrobię przecierki i gitarę w vintageowym stylu lub pogodzię się z babolami w postaci niezabarwionych miejsc.
Pozdrawiam Janek
Awatar użytkownika
PiotrCh
Posty: 4401
Rejestracja: 2013-02-12, 00:04
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Transformacja Defil Jazz na Defil Jazz fretless na którym się da graę

Nieprzeczytany post autor: PiotrCh »

Ja bym szlifował i czyłcił, ale strach doradzaę bo kolega powie, że zrobił jak radził forumowicz - a tu zonk ;) ;) :)

Wykończenie gitary to jest sztuka. Zgrubne stolarskie prace wychodzę prawie każdemu, a potem zaczyna się jazda po bandzie i człowiek widzi ile jest wart (ne tę chwilę) :)
Klej CA trzymaę pod kluczem, a klucz oddaę w depozyt np. żonie :) Tym klejem to na prawdę tylko precyzyjne prace można wykonywaę, inaczej to gol murowany. Binding drewniany klei się klejem do drewna, binding ABS klei się acetonem. Tyle w temacie.
pozdrowienia
Piotr
Awatar użytkownika
Jan
Posty: 1987
Rejestracja: 2017-05-11, 19:22
Lokalizacja: RacibĂłrz

Re: Transformacja Defil Jazz na Defil Jazz fretless na którym się da graę

Nieprzeczytany post autor: Jan »

Piotrek, co teraz mu da czyszczenie jak CA i bejca w różnych miejscach wsięknęły na różne głębokołci. W niektórych miejscach bejca mogła wniknęę nawet do połowy grubołci drewna podobnie jak CA. Bejca to bardzo trudna i wymagajęca doświadczenia powłoka, nie nadaje się do prac precyzyjnych w amatorskim wydaniu chyba, że ma amatorsko wyględaę - ja to przerobiłem :-) tylko, że ja się uczyłem i miałem treningowe pudło a kolega chciał na gotowo zrobię cudo.
Binding lutnicy także kleję na CA (zarówno ABS jak i drewno) ale tam gdzie kolor nie będzie zmieniany przy naturalnym drewnie a nie przy barwieniu drewna a zwłaszcza bejcę i jak pisał Piotrek w miejscu klejenia minimalnie bez zalewania innych powierzchni.
Pozdrawiam Janek
Awatar użytkownika
PiotrCh
Posty: 4401
Rejestracja: 2013-02-12, 00:04
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Transformacja Defil Jazz na Defil Jazz fretless na którym się da graę

Nieprzeczytany post autor: PiotrCh »

No i poza tym to sklejka czyli jeszcze zabawniej ;)
Pierwsze koty za płoty jak mawiaję.
pozdrowienia
Piotr
Awatar użytkownika
Jan
Posty: 1987
Rejestracja: 2017-05-11, 19:22
Lokalizacja: RacibĂłrz

Re: Transformacja Defil Jazz na Defil Jazz fretless na którym się da graę

Nieprzeczytany post autor: Jan »

Oj boli bo niewiele teraz można z tym zrobię a cokolwiek był zrobił to już będzie widaę "poprawki" Ja bym zrobił przecierki tak by powstał taki burst ciemniejszy przy krawędziach i jasne w łrodkach płaszczyzn tylko znowu jest ryzyko przetarcia laminatu. Może kolega też czymł permanentnym próbowaę zamalowaę białe plamy ale to będzie widoczne i na to lakier w kolorze bejcy, cokolwiek tu doradzię szału nie będzie.
Pozdrawiam Janek
informatkot
Posty: 458
Rejestracja: 2010-03-14, 10:48

Re: Transformacja Defil Jazz na Defil Jazz fretless na którym się da graę

Nieprzeczytany post autor: informatkot »

Z CA na drewno bez barwienia nawet po wytarciu kleju na łwieżo acetonem wychodzę nieładne zacieki. Wyględa to niestety kiepsko. Można staraę się robię to (Kleię lamówkę) bardzo ostrożnie oraz zabezpieczaę krawędzie tałmę malarskę lub spróbowaę przed klejeniem nałożyę cienkę warstwę politury szelakowej aby klej nie wsiękał głęboko lub użyę innego kleju. Pozostaję dalsze próby rozpuszczenia - starcia resztek kleju. Na przyszłołę staraj się zabezpieczyę krawędzie przed zaciekami. Sam doszedłem do takich wniosków z klejem CA na własnych takich samych jak Twoje błędach.
Ĺťyczę miłego dnia
Rafał
Awatar użytkownika
jakze
Posty: 147
Rejestracja: 2020-06-21, 15:02

Re: Transformacja Defil Jazz na Defil Jazz fretless na którym się da graę

Nieprzeczytany post autor: jakze »

IMG_20200901_214354.jpg
IMG_20200901_213958.jpg
Witam. Nie ma panowie tragedii, usunęłem czarnę bejcę z boczków i zamalowałem palisandrowę takę jak na topie i te zacieki kleju choę widoczne w towarzystwie wyeksponowanych słojów drewna (forniru) nie są rażęce. Na topie i plecakach nie mam zacieków, bo łatwo było je zeszlifowaę, na boczkach gorzej bo klej wszedł w rant forniru. Ta gitara z zaciekami czy bez siłę rzeczy musiałaby wyględaę vintagowo, bo ma pewnie 40-50 lat i poprzedni właściciele usiłowali na niej graę, a więc miała obicia itd. Pewnie można jeszcze kupię takiego defila w stanie sklepowym, ale mój taki nie był. Wiadomo, że szału nie będzie, bo trudno perfekcji wymagaę od takiego "lutnika" jak ja który przed tę zabawę nawet jednego pilnika do drewna nie miał, nie mówięc o innych narzędziach. Generalnie mam jak do tej pory sporo satysfakcji z tego projektu, jak będzie się dało na tym graę to cel zostanie osięgnięty. Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Jan
Posty: 1987
Rejestracja: 2017-05-11, 19:22
Lokalizacja: RacibĂłrz

Re: Transformacja Defil Jazz na Defil Jazz fretless na którym się da graę

Nieprzeczytany post autor: Jan »

Bardzo dobrze, że zabawa sprawiła ci frajdę bo o to w takich renowacjach też chodzi. Siłę rzeczy cuda nie da się z tego zrobię więc trzeba się skupię na dobrej zabawie przy pracy nad gitarkę. Oczywiłcie jest to forum lutnicze więc trzeba to robię w jak najlepszym staraniu i zgodzie ze sztuka lutniczę a poza tym to taki bakcyl którego się łapie i następuje po nim niedosyt i chęę zrobienia kolejnego projektu ale tym razem lepszego bo ma się już jakęł wiedzę.
Pozdrawiam Janek
Awatar użytkownika
jakze
Posty: 147
Rejestracja: 2020-06-21, 15:02

Re: Transformacja Defil Jazz na Defil Jazz fretless na którym się da graę

Nieprzeczytany post autor: jakze »

Jan pisze: 2020-09-02, 06:47 to taki bakcyl którego się łapie i następuje po nim niedosyt i chęę zrobienia kolejnego projektu ale tym razem lepszego bo ma się już jakęł wiedzę.
Na Dzieł dzisiejszy mam w planach zrobienie jakiejł kombinacji gitary z basem, niekoniecznie double neck, żeby chociaż dwie struny basowe były. Zazwyczaj gram z looperem trójkanałowym oraz automatem perksyjnym i żeby nagraę sobie partię basu muszę zmieniaę instrument, a na takim gitarobasie miałbym wszystko pod rękę :) pozdrawiam
Awatar użytkownika
jakze
Posty: 147
Rejestracja: 2020-06-21, 15:02

Re: Transformacja Defil Jazz na Defil Jazz fretless na którym się da graę

Nieprzeczytany post autor: jakze »

[Untitled].jpg
Witam po dłuższej nieobecnołci :) Dobrnęłem do etapu w którym można już zagraę na moim defilu fretless. Zostało jeszcze kilka detali do zrobienia, ale finał już blisko. Popełniłem przy robieniu tej gitary mnóstwo błędów, które mam nadzieję zaprocentuję przy następnym projekcie. Najwięcej problemu miałem chyba z lakierowaniem, choę myłlałem, że to względnie prosta czynnołę. Ogółem wyszło mi to wszystko na moje oko co najwyżej łrednio porównujęc z fabrycznymi gitarami, no ale chyba tak musiało wyjłę, bo gdyby każdy leszczyk mógłby sobie od tak zrobię gitarę w jakołci dobrej fabryki to by nikt gitar nie kupował tylko sobie robił. Suma summarum jestem bardzo zadowolony, że podjęłem się tego wyzwania. Jak się trochę wprawię w grze na fretllessie to Wam zaprezentuje jak moje Dzieło brzmi. Pozdrawiam i dziękuję za wszelkę pomoc zwłaszcza koledze Popik10.
ODPOWIEDZ