Padouk - jak dbaą? impregnacja

Tu rozmawiamy na tematy drewniane

Moderator: poco

witkacy7
Posty: 9
Rejestracja: 2019-06-18, 19:19

Padouk - jak dbaę? impregnacja

Nieprzeczytany post autor: witkacy7 »

Witam Panowie,
zanabyłem gitarkę elektrycznę z podstrunnicę wykonanę z padouku, która fabrycznie ponoę była potraktowana olejem, nie wiem jakim, stęd moje pytanie - czym i jak dbaę o takę podstrunnicę? lepiej rozważyę w przyszłołci nałożenie lakieru na to drewno czy zostawię takę, jaka jest? nie często spotykam się z tym drewnem na podstrunnicy - dlaczego? jest nietrwałe?
z góry dzięki za pomoc, pozdrowienia
Awatar użytkownika
waldek
Posty: 119
Rejestracja: 2020-07-13, 18:41

Re: Padouk - jak dbaę? impregnacja

Nieprzeczytany post autor: waldek »

Dlatego że zmienia kolor na łrednio atrakcyjny bręzowy.

Padauk nie ma szczególnych wymagał, drewno jak drewno. Trochę jak palisander, tylko bardziej porowate więc można pomyłleę o zaklejeniu porów, aby nie gromadził się brud. StewMac ma produkt â??ColorTone Fretboard Finishing Oilâ??, może inni koledzy tutaj znaję jakił europejski odpowiednik.
Warto zakleię też na wypadek jakby powodował alergiczne reakcje, jest zdaje się odmiana która zawiera lekkie toksyny. Jełli chodzi o zachowanie czerwonego koloru to nie mam wiele doświadczenia, deska pokryta szelakiem i przechowywana w ciemnej piwnicy po 9 latach jest dalej w mierę czerwona, wszystko co było wystawione na działanie promieni słonecznych zmienia kolor na bręzowy
Awatar użytkownika
Waldzither9
Posty: 1173
Rejestracja: 2018-04-18, 23:05

Re: Padouk - jak dbaę? impregnacja

Nieprzeczytany post autor: Waldzither9 »

Rano czytałem wpis lutnika z Kalifornii i pisał, że są 3 rodzaje padouka rosnęce gdzie indziej o innej trwałołci koloru, etc
Podobno brudzi przy obróbce.Birma, Afryka, Andamany.
https://www.mandolincafe.com/forum/thre ... -Fretboard
Pozdrawiam Andrzej
Awatar użytkownika
waldek
Posty: 119
Rejestracja: 2020-07-13, 18:41

Re: Padouk - jak dbaę? impregnacja

Nieprzeczytany post autor: waldek »

Mój pochodzi z tego gorszego afrykałskiego gatunku (Pterocarpus soyauxii), po 9 latach w ciemnołci dalej mieni się kolorami jak neon
padauk.JPG
Awatar użytkownika
PiotrCh
Posty: 4401
Rejestracja: 2013-02-12, 00:04
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Padouk - jak dbaę? impregnacja

Nieprzeczytany post autor: PiotrCh »

I właśnie to go odróżnia od palisandru... że wpuszcza światło w głęb struktury i przez to ciężko złapaę ostrołę wzroku na powierzchni. Palisander jest płaski i matowy, padouk (podobnie jak amazaque czy bubinga) jest bardziej głęboki. Efekt oczywiłcie wzmaga się pod lakierem wprowadzonym na połysk. Drewno jak najbardziej nadaje się na podstrunnicę. Faktycznie ma pootwieranę strukturę.. widoczne rowki. To nie musi przeszkadzaę.
pozdrowienia
Piotr
witkacy7
Posty: 9
Rejestracja: 2019-06-18, 19:19

Re: Padouk - jak dbaę? impregnacja

Nieprzeczytany post autor: witkacy7 »

Czyli jełli jest niepolakierowany to stosowaę regularnie olejek do podstrunnic? np. cytrynowy?
Awatar użytkownika
Waldzither9
Posty: 1173
Rejestracja: 2018-04-18, 23:05

Re: Padouk - jak dbaę? impregnacja

Nieprzeczytany post autor: Waldzither9 »

Do ogólnego rozeznania co fabrycznie było zaaplikowane pomocny może byę taki poględowy zestaw zdjęę porównanawczych, oczywiłcie monitory trochę przekłamuję, ale ogólne rozeznanie jakieł to da.
https://www.woodworkerssource.com/blog/ ... the-color/
Nie jest to podstrunnica, ale w sumie drewno...
Pozdrawiam Andrzej
Awatar użytkownika
waldek
Posty: 119
Rejestracja: 2020-07-13, 18:41

Re: Padouk - jak dbaę? impregnacja

Nieprzeczytany post autor: waldek »

Witkacy, produkt który podałem (jako przykład) różni się tym od wszelkiej małci olejków, że wysycha i zakleja. Zwykłe olejki, najczęłciej na bazie mineralnej z dodatkiem zapachu cytrynowego, pozostaję na powierzchni w postaci ciekłej. Ladnie wyględaję ale głównie przycięgaję i magazynuję brud. Liczy się umiar, pamiętam że stosowałem 1-2 krople rocznie "olejku cytrynowego" ze sklepu muzycznego na podstrunnicę gitary elektrycznej z palisandru indyjskiego i nie było problemu. Potem jak spróbowałem na hebanie to głównie gromadził się brud, więc przestałem.

Jełli drewno podstrunnicy dobrze wysezonowane to nie wymaga dodatkowej pielęgnacji, jełli jest to gitara akustyczna to generalnie ludzie w zimie stosuję nawilżanie instrumentu lub pomieszczenia, wtedy podstrunnica jest nawilżana z resztę instrumentu. Do czyszczenia podstrunnicy można użyę lekko nawilżonej szmatki, bez żadnych dodatkowych łrodków.
Gitary elektryczne pewnie nie są tak często nawilżane, bo ludzie preferuję smarowanie podstrunnicy olejkami. Według mnie nie ma to sensu, drewno jest higroskopijne i dostosowuje się do otoczenia. Jełli ktoł dopuszcza do przesuszenia instrumentu to podstrunnica się skurczy i progi zacznę wystawaę bokami- niezależnie od tego czy podstrunnica jest zasmarowana olejem mineralnym.

Lakierowanie instrumentów spowalnia wymianę pary wodnej pomiędzy drewnem a otoczeniem, dlatego zastosowanie na podstrunnicę łrodka który wysycha i zakleja ma sens. Wtedy żadne dodatkowe pielęgnowanie nie będzie potrzebne.
Jest też kwestia alergii, jełli drewno posiada toksyny (jest podobno taki gatunek padauk) to bezpieczniej mieę takę podstrunnicę zaklejonę.
Pamiętam jak miałem w rękach gitarę PRS, w której mostek i podstrunnica była z palisandru Cocobolo (Dalbergia retusa). Przy szlifowaniu z tego drewna wydobywa się toksyczna żółta męka, która powoduje alergię jak klej epoksydowy. (Jełli ktoł używa epoxy to warto poczytaę na temat alergii kontaktowej).
Gitara PRS była dobrze zaklejona, ale i tak czułem się nieswojo.

Wspomnienie całkiem na czasie, bo akurat wczoraj szlifowałem 2 kawałki Cocobolo

Wracajęc do tematu, na Twoim miejscu zapytałbym producenta gitary czy olej który położył na podstrunnicę jest z gatunku tych wysychajęcych, czy nie. Byę może żadna pielęgnacja nie będzie konieczna.
ODPOWIEDZ