Telecaster składak - szlif stalowych progów.

[Jan]

Zgadzam się z Wojtkiem wyględa mi to na zbyt luęšłne sloty i nie wyprofilowane progi które wychodzę do góry łrodkiem. Drugim możliwym czynnikiem jest wilgotnołę w trakcie nabijania progów, jeżeli była wyższa to zimę w sezonie grzewczym powietrze jest bardzo suche więc wilgotnołę bardzo niska i drewno się rozsycha a wtedy progi mogę wypieraę w górę łrodkiem lub kołcami. Nie znamy też warunków sezonowania drewna, jeżeli nie było sezonowane kilka lat tylko po suszarni to będzie pracowaę i to długo.
Gryf po obciężeniu zapracuje ale prawidłowo zrobiony delikatnie koryguje się prętem i to tyle, nie mogę wychodzię progi ani łrodkiem ani bokami.

[informatkot]

O tooo tooo kwestia przesuszenia drewna gryfu a sezon mamy grzewczy. Sloty się poluęšłniły i łrodki progów wyszły. Dlatego faktycznie mogło byę po szlifie dobrze a teraz już nie jest tak idealnie. W takim razie sloty za luęšłne i problem może się powtórzyę. Rozsądne wydaje się jednak ich podklejenie jak wspomniał Wojtek. Kropelka CA i i dociłnięcie progu na prasie.

[Jan]

Najlepiej progi podklejaę przy montażu wiele osób się już o tym przekonało w sezonie grzewczym.
To kto i w jakim stopniu czuje się lutnikiem to jego sprawa ja nie wytykam nikomu personalnie czy ma do tego prawo czy nie a już na pewno moja wypowiedęšłnie dotyczyła Damiana. To tylko luęšłna dywagacja na podstawie obserwacji życia Napisałem tak ze względu na częste nadużywanie tego miana w stosunku do ludzi, którzy poza nabiciem progów, skręcaniem łrubek czy pomalowaniem jakiegoł elementu z lutnictwem nie maję większego zwięzku i nie mam na myłli kogokolwiek z uczestników naszej dyskusji.

[SebastianL]

Moim zdaniem dobicie progu stalowego z klejem nic nie da. Do montażu takich progów potrzeba specjalnych narzędzi, sam młotek nie wystarczy.

Nie jestem przekonany co do tego, że drewno które siadło lub inaczej się odkształciło mogłoby spowodowaę aż tak duże różnice między progami, że aż na zdjęciu je widaę ewidentnie. Montowałem progi wielokrotnie i nigdy nie powyłaziły od obciężenia itp.

Mogę zrozumieę to, że firma o rosnęcej popularnołci i dobrej póki co opinii sprzedała komuł (przypadkiem?) taki bubel. Bardziej dziwi mnie, że zamiast odebraę towar i zamienię na prawidłowo wykonany, to bronię się bajerem o układaniu drewna i potrzebie ponownego szlifu... W moich gitarach nigdy nie potrzeba było ponownego szlifu po założeniu strun, a powstaję w skromnym warsztacie w lokalu mieszkalnym.

Zresztę, po obejrzeniu zdjęę przedstawiajęcych kołcówki rowków na progi i sposób ich tam osadzenia, nie widzę już możliwołci tłumaczenia autora tego gryfu. Firma produkujęca "customowe" częłci nie powinna sprzedawaę tak nieestetycznej roboty.

[PiotrCh]

Sebastian, nic nie wiemy o umowie między klientem a producentem. Jakołę może byę adekwatna do ceny. Nie każdy gryf to musi byę od razu mistrzostwo łwiata:) Już się dogadali - nie ma co psów wieszaę i robię antyreklamy

[DamianGr]

No umowy nie było na konkretnę jakołę kosztem ceny. Body 900 z rabatem 150 = 750 zł. Gryf 700 -100 zł rabatu = 600zł + 200zł za stalowe progi= 800zł . Rabat był ogłoszony na Lutniczej grupie FB jako oferta specjalna w ograniczonym czasie. Psów wieszaę nie chcę póki co. Daję zawsze szansą bo antyreklamę łatwo zrobię. Zobaczymy jak wróci. Jak kilku ludzi poodsyła sprzęty to autorbędzie się może bardziej przykładał bo przestanie się opłacaę naprawianie. Lepiej od poczętku zrobię dobrze. Najgorsze że zakupiłem cały osprzęt już za ok 2k ale ciii (bo jak się moja kobita dowie to będzie dopiero kuniec )

[PiotrCh]

No to sprawdęšłtę tylnę stronę jeszcze weęšłliniał ok 25-30 cm i pod światło zobacz czy jest płasko na całym radiusie czy faluje. Jak faluje to szlifowanie było lipne.

[DamianGr]

No to sprawdęšłtę tylnę stronę jeszcze weęšłliniał ok 25-30 cm i pod światło zobacz czy jest płasko na całym radiusie czy faluje. Jak faluje to szlifowanie było lipne.

Już pisałem , że zanim o tym napisałeł to odesłałem gryf do poprawy.

[PiotrCh]

No to sprawdęšłjak wróci.

[SebastianL]

Nie chcę robię antyreklamy :( Ale przecież nikt łwiadomie nie kupuje gryfu z wyłażęcymi progami, żeby potem usłyszeę że tak ma byę i to się układa To jest dla mnie handlowy bajer, a nie szacunek wobec klienta. Stęd nie wstydzę się swojego zdania.

Kiedyś pracowałem w pewnym sklepie i tam zachęcano mnie bym bajerował klientów aby kupowali jak leci, niezależnie czy towar będzie dla nich odpowiedni lub będzie im pasował. Krótko tam pracowałem. Stęd moja niechęę do bajerantów...

Oczywiłcie, należy poczekaę na efekt kołcowy, lecz gdy gryf pierwszy raz przyszedł na gwarancję, to już wtedy powinno było wszystko byę poprawione.

[DamianGr]

Najlepiej progi podklejaę przy montażu wiele osób się już o tym przekonało w sezonie grzewczym.
To kto i w jakim stopniu czuje się lutnikiem to jego sprawa ja nie wytykam nikomu personalnie czy ma do tego prawo czy nie a już na pewno moja wypowiedęšłnie dotyczyła Damiana. To tylko luęšłna dywagacja na podstawie obserwacji życia Napisałem tak ze względu na częste nadużywanie tego miana w stosunku do ludzi, którzy poza nabiciem progów, skręcaniem łrubek czy pomalowaniem jakiegoł elementu z lutnictwem nie maję większego zwięzku i nie mam na myłli kogokolwiek z uczestników naszej dyskusji.

@Jan progi były klejone przy montażu . Co więcej było to niestety widoczne w kilku miejscach (nie był starty klej z podstrunnicy) przez co też między innymi pierwszy raz rozmawiałem z autorem o ewentualnym rabacie.

[PiotrCh]

No ale w sumie to tylko 800 zł... tania szynka też nie smakuje:(

[DamianGr]

Nie wiem czy to tanio. Kupowałem gitary za 3-4k z osprzętem i żadna nie miała kolebania na progach. Ta będzie mnie w sumie kosztowaę około 3,5k a już są ewidentne kwiatki. Jak bym wiedział że za dobry gryf muszę zapłacię 1000-1500 to bym się zastanawiał i może bym zapłacił.

[PiotrCh]

No i tu dotykamy sedna sprawy. Gitara wykonana przez lutnika nie może byę tania, ta z fabryki już tak.

[Jan]

Dobrę wiadomołcię jest fakt, że twórca gryfu poczuwa się do jego naprawy i to się bardzo jemu chwali. Chce naprawię błęd czyli poważnie traktuje to co robi i klienta. Każdemu może się przytrafię jakił błęd, tylko ci co nic nie robię się nie mylę. Wpadka wcale nie musi działaę na niekorzyłę a można ję spokojnie przekuę na jego korzyłę, co prawda coś nie do kołca zrobiłem dobrze ale jestem uczciwy i solidny więc to naprawię. Zobaczymy jaki będzie finał