Pręt w szyjce
Moderator: poco
Pręt w szyjce
Witam, robię gitare elektrycznę i naszła mnie myłl żeby zrobię bez pręta w gryfie.... Drewno to olcha, podstrunnica amarante ( twarde, egzotyczne drzewo....;P ) . Ogólnie chcę zrobię gryf troche grubszy niż normalnie, podstrunnica jest tez grubsza. Nie mam za dużo narzędzi oraz możliwosci, gdyż robię wszystko w domu.... Menzura - 24,75" a strun używał będę 9-49, więc myłlę że spokojnie powinno wytrzymaę, tym bardziej ze stroje się zawsze niżej. Jak myłlicie?
Cewwol. Możesz zrobię gitarę nawet ze szpadla, ale koledzy z forum namawiaję Cię na robienie-budowę gitary tak, jak się robię powinno. Na naszym forum masz wszystkie potrzebne informacje. Trus rod, to cała księżka, a zatem poczytaj z łaski swojej i pytaj o rzeczy istotne w momencie występienia problemów. Inaczej, nie wyważaj otwartych drzwi. Pozdrawiam i życzę powodzenia w tworzeniu własnej gitary. Ryszard
via vita curva est
Hehehehe:)
Ja mam jeszcze takę jednę uwagę, pręt przy dobrze wysuszonym drewnie, od razu np lakierowanym nie jest potrzebny. Ja mam na temat pręta 2 zdania, z jednej strony potrzebny, z drugiej nie...
Sprawa wyględa tak, że drewno moze wygięę sie w każdę strone, jeżeli wstawisz pręt, to i on nie pomaga bo drewno sie lekko poskręca w osi:D
Ale niech się jeszcze fachowcy wypowiedzę.
Pozdrawiam
Ja mam jeszcze takę jednę uwagę, pręt przy dobrze wysuszonym drewnie, od razu np lakierowanym nie jest potrzebny. Ja mam na temat pręta 2 zdania, z jednej strony potrzebny, z drugiej nie...
Sprawa wyględa tak, że drewno moze wygięę sie w każdę strone, jeżeli wstawisz pręt, to i on nie pomaga bo drewno sie lekko poskręca w osi:D
Ale niech się jeszcze fachowcy wypowiedzę.
Pozdrawiam
Donkirk filozoficznie wali w bęben.
To nie jest tak, że coś w ogóle jest potrzebne, ale truss rody były odpowiedzię m.in. na deformacje gryfu spowodowanę napięciem strun stalowych, ciełszych gryfów i masowej , powtarzalnej produkcji. Skoro stosuję je najwięksi producenci, to nie przypuszczam, że robię to dla wygłupu, a z potrzeby. Co do możliwołci skręcenia się gryfu w osi podłużnej, to zawsze ona istnieje, ale jest mniej zauważalna i szkodliwa, niż prostopadle. Firma Rickenbacker stosuje np. dwa pręty napinajęce, które eliminuję ten problem. Ja radzę zastosowaę pręt, a Ty zrobisz jak będziesz uważał. Tylko jak zacznę sie problemy, żebył nie mówił, że nie ostrzegaliłmy
Pozdrawiam, Ryszard


via vita curva est
Wiem. Pręt stosuje:)
Ale obadałem 2 strony medalu...
Bo przecież gdyby nie było pręta, to człowiek by się więcej na-szlifował, musiał by idealnie patrzeę na płaszczyznę czy radius:D
A tak, jak se ma pręt taki lutnik to szlifuje, potem patrzy czy tylko na oko prosto a resztę koryguję tym prętem, dobry sposób na chiłskie masówki
Ale obadałem 2 strony medalu...

Bo przecież gdyby nie było pręta, to człowiek by się więcej na-szlifował, musiał by idealnie patrzeę na płaszczyznę czy radius:D
A tak, jak se ma pręt taki lutnik to szlifuje, potem patrzy czy tylko na oko prosto a resztę koryguję tym prętem, dobry sposób na chiłskie masówki
To nie tak donkirk. Pręta w gryfie nie wymyłlili Chiłczycy produkujęcy gitary za 250 złotych żeby było im łatwiej i taniej.
Pręt musi byę, bo trzeba by było robię gryf idealnie wyprofilowany pod każdego muzyka osobno. Wielu lubi niskę akcję strun, ale są tacy co chcę mieę struny trochę wyżej i choęby do tego służy pręt napinajęcy.
Gram od wielu lat na basie i przez moje ręce przeszło sporo gitar z tzw. "wysokiej półki" i nigdy nie rozstawałem się z imbusem. Choęby coś tak trywialnego jak starzenie się i rozcięganie strun ma dla mnie ogromne znaczenie - po jakimł czasie trzeba to skorygowaę. Akcja strun typu: 2mm lub 2,5 mm na kołcu gryfu ma dla mnie ogromne znaczenie.
Wiesz, że cztery struny basówki to nacięg ok. 100kg? Jak to załatwię bez pręta?
Pręt musi byę, bo trzeba by było robię gryf idealnie wyprofilowany pod każdego muzyka osobno. Wielu lubi niskę akcję strun, ale są tacy co chcę mieę struny trochę wyżej i choęby do tego służy pręt napinajęcy.
Gram od wielu lat na basie i przez moje ręce przeszło sporo gitar z tzw. "wysokiej półki" i nigdy nie rozstawałem się z imbusem. Choęby coś tak trywialnego jak starzenie się i rozcięganie strun ma dla mnie ogromne znaczenie - po jakimł czasie trzeba to skorygowaę. Akcja strun typu: 2mm lub 2,5 mm na kołcu gryfu ma dla mnie ogromne znaczenie.
Wiesz, że cztery struny basówki to nacięg ok. 100kg? Jak to załatwię bez pręta?