Ogniskowy DEFIL

Tu opisujemy jak daliłmy nowe życie starym instrumentom

Moderator: Jan

Awatar użytkownika
SebastianL
Posty: 751
Rejestracja: 2020-06-16, 08:55
Lokalizacja: Gliwice

Re: Ogniskowy DEFIL

Nieprzeczytany post autor: SebastianL »

Dłuta prosto ze sklepu nie są ostre.

Nie trzeba łrodka niczym zabezpieczaę. Niektórzy polituruję wewnętrznę warstwę pleców, żeby ładnie wyględały przez otwór rezonansowy. Sam wolę by wewnętrz gitara była surowa.
Awatar użytkownika
Czyzol12
Posty: 50
Rejestracja: 2020-06-28, 17:32
Lokalizacja: Wrocław

Re: Ogniskowy DEFIL

Nieprzeczytany post autor: Czyzol12 »

Zostawię w takim razie surowę, bo też taka mi się bardziej podoba. Dziękuję Ci Sebastianie za odpowiedzi ;)

Mam pytanie odnołnie gryfu, który sugerowano mi wykonaę z radiusem 12 (a ja chętnie spróbuję taki wykonaę). Gryf jest przyklejony do pudła (nie odklejałem go), więc w momencie gdy zacznę go szlifowaę, to mało drewna zrobi się na jego styku z topem. Nie wpłynie to na jego sztywnołę? Przerabiam klasyka na akustyka, więc pytanie czy ta konstrukcja jest przystosowana do takich przeróbek... Chciałem również wykołczyę podstrunicę olejem lnianym (mam dostęp również do oleju podłogowego do dębiny, ale nie wiem czy to zgodne ze sztukę), czyli mój plan wyględałby następujęco:

1. Zaznaczenie progów
2. Nadanie zaokręglenia
3. Ostateczny szlif papierami gradacji do 2000 z nawilżaniem drewna, by uniełę "włoski"
4. Nabicie progów, ich szlif
5. Naniesienie oleju lnianego (ile warstw takiego oleju należy naniełę?)

Też biję się z myłlę co zrobię z tym lakierem na powierzchni całego instrumentu - szlif 1000-1500 do wyrównania, a następnie pasta polerska pomoże ładnie "odnowię" te powierzchnie? Zmieniam mostek, który nie będzie idealnie pokrywaę się z mocowaniem oryginalnego, więc odsłoni mi się gołe drewno - jak je zabezpieczyę, by nie kłuło to w oczy?
Pozdrawiam
Tomek
Awatar użytkownika
SebastianL
Posty: 751
Rejestracja: 2020-06-16, 08:55
Lokalizacja: Gliwice

Re: Ogniskowy DEFIL

Nieprzeczytany post autor: SebastianL »

Radius 12" nie powinien bardzo zredukowaę krawędzi podstrunnicy. Czy wpłynie to na sztywnołę gryfu? Pewnie tak, ale czy przez to będzie zbyt słaby? Nie wydaje mi się. To, czy można zrobię radius na podstrunnicy twojej gitary zależy od jej grubołci i szerokołci. Ilołę drewna, którę trzeba usunęę z krawędzi da się policzyę. Popełniłem kiedyś takie proste równania dla kogoł. Spójrz na rysunek poniżej. Przykład jest dla promienia 7 1/4", więc musisz przyjęę r=12"=305 mm. Obliczenia które trzeba wykonaę zaznaczone są czerwonę ramkę. Musisz zmierzyę grubołę podstrunnicy i jej szerokołę przy prożku oraz przy drugim jej kołcu.
obliczenia podstrunnicy.jpg
Czy konstrukcja jest przystosowana do przerabiania na innę? Nie wiem, trzeba spytaę budowniczych tej gitary :) Jełli zrobisz z tego akustyka, to będziesz miał znacznie szerszy gryf niż takie gitary maję zwykle. Resztę różnic da się chyba zaadaptowaę.

Plan postępowania jest dobry, ale z tymi gradacjami to nie przesadzaj :) Blokiem radiusowym pracuj do gradacji 400, bez unoszenia włókien wilgocię. Powyżej możesz papierem wodnym na gołej ręce lub miękkiej piance delikatnie polerowaę, podnoszęc również włókna denaturatem. Do jakiej gradacji dojłę? Zależy jakie to drewno.

Gdyby był to heban, to faktycznie polerowanie do 1500, a nawet 2000 miałoby sens. Zamiast tego, po użyciu 1500 wypolerowałbym to wełnę stalowę 0000 lub 00000. Zapewni ona bardziej gładkę powierzchnię niż papier. Tak czy siak, dla spokoju duszy możesz drobne gradacje próbowaę. Sam się przekonasz czy daję gładszę powierzchnię. Osobiłcie skołczyłbym na 1500. Pamiętaj by po każdym szlifowaniu odkurzaę podstrunnicę pędzlem z miękkiego włosia.

Olej lniany nie trzeba nakładaę w wielu warstwach. Po prostu nasącz nim lekko łcierkę i wetrzyj między progami. Po kilku minutach wytrzyj i powinno starczyę. Możesz powtórzyę, ale nie wiem czy to coś pomoże. Dla lepszego wchłaniania olej można rozciełczyę trochę terpentynę.
Awatar użytkownika
Czyzol12
Posty: 50
Rejestracja: 2020-06-28, 17:32
Lokalizacja: Wrocław

Re: Ogniskowy DEFIL

Nieprzeczytany post autor: Czyzol12 »

Sebastianie ! Dziękuję Ci za obszernę odpowiedęšł;) Wczoraj wieczorem pokusiłem się o wyliczenia we własnym zakresie i wyszło mi, że przy samym otworze rezonansowym zostanie mi na krawędzi około 3,5 mm, natomiast przy progu zerowym około 4,1 mm. Sama podstrunnica ma 5 mm grubołci, więc wyględa na to, że nie zbiorę przesadnie dużo materiału. Dziękuję Ci za odpowiedęšłw sprawie oleju lnianego i samego szlifowania. Na pewno zastosuję się do rad.
Poniżej prezentuję zdjęcie wnętrza po zebraniu materiału z ożebrowania topu. Czekam na Waszę aprobatę i błogosławiełstwo, a po nim wygładzę wszystko papierem 300 i skleję. Hawk !
20210322_152829.jpg
Pozdrawiam
Tomek
Awatar użytkownika
Jan
Posty: 1987
Rejestracja: 2017-05-11, 19:22
Lokalizacja: RacibĂłrz

Re: Ogniskowy DEFIL

Nieprzeczytany post autor: Jan »

Bardzo ładnie jak na pierwszy raz. Zrób ciełszy zwornik krzyżaka i jeżeli można to nieco odchudęšłbridge plate wyględa na dołę gruby. Ja bym zrobił nieco inny kształt, jeżeli potrafisz to odetnij rogi tego prostokęta tak podobnie jak u góry gdzie się stykaję z krzyżakiem. W tym miejscu każdy milimetr się liczy i trzeba znaleźć kompromis pomiędzy jak najciełszym wzmocnieniem mostka a wytrzymałołcię jakę musi daę ten element.

Jeżeli chodzi o politurę kładzionę bardzo cieniutko wewnętrz pudła (tył a czasem też boki) to lutnicy robię to ze względu na mniejszę wrażliwołę na zmiany wilgotnołci.
Pozdrawiam Janek
Awatar użytkownika
Czyzol12
Posty: 50
Rejestracja: 2020-06-28, 17:32
Lokalizacja: Wrocław

Re: Ogniskowy DEFIL

Nieprzeczytany post autor: Czyzol12 »

Gitarę zamknęłem łciskami własnej roboty, które są w załęczniku. Tak jak sugerował Janek - odchudziłem wzmocnienie mostka mniej więcej o połowę oraz pocieniowałem wzmocnienie krzyża.
Zabierajęc się za gryf miałem w głowie plan by wymienię progi, ale szybko zweryfikowałem swoje poczynania. Gryf zrobiłem tak jak sugerował Sebastian, natomiast progi nabijam stare, które następnie wyrównam. Udało mi się przy okazji lekko przeszlifowaę płytę wierzchnię i nad nię najbardziej się zastanawiam. I tak niektóre miejsca wystaję spod mostka (który będzie mniejszy niż oryginalny), więc lakierowanie i tak musi się odbyę. Ostał mi się lakier z utwardzaczem, ale akrylowy - mocno myłlę, czy nie wykorzystaę go na przykrycie kilku odsłoniętych miejsc.

Koniec kołców będzie to defil na ognisko, budżetowo, a przygotowuję się do zrobienia swojego akustyka od podstaw.
20210328_172628.jpg
IMG-20210329-WA0000.jpeg
20210330_183842.jpg
Pozdrawiam
Tomek
Awatar użytkownika
Jan
Posty: 1987
Rejestracja: 2017-05-11, 19:22
Lokalizacja: RacibĂłrz

Re: Ogniskowy DEFIL

Nieprzeczytany post autor: Jan »

Lakier z gitary i tak musisz usunęę cały. Mostek do gitary będziesz robił czy kupisz? Ten stary nie nadaje się do ponownego założenia. Daj taki na kołki.
Pozdrawiam Janek
Awatar użytkownika
Czyzol12
Posty: 50
Rejestracja: 2020-06-28, 17:32
Lokalizacja: Wrocław

Re: Ogniskowy DEFIL

Nieprzeczytany post autor: Czyzol12 »

Czełę;
lakier zmatowiłem i na próbę nałożyłem nał olej do podłóg, dwie cienkie warstwy ładnie wchłonęło. Efekt jaki uzyskałem to ładnie matowa powierzchnia - podoba mi się tak, więc na ten moment tak zostanie. Gołe drewno po starym mostku fatalnie się odznacza, ale nie miałem ochoty kombinowaę z bejcę, by jakoł zabarwię te fragmenty. Zachowam siły na starcie z ukulele i akustykiem z prawdziwego zdarzenia ;) Te przyjdę w przyszłołci, ale dosyę odległej.
20210416_181246.jpg
20210416_181303.jpg
To co jest niepokojęce to fakt, że obniżenie akcji strun za pomocę kołci na mostku jest już niemożliwe. Gryf z każdym dniem coraz bardziej się wykrzywiał i koniec kołców mam 3 milimetry z hakiem nad 12 progiem. Kołci już niżej nie dam ze względu na to, że chowa mi się już prawie cała w mostku.
Jedyne co mi przychodzi w tym momencie do głowy to obniżenie całego mostka o milimetr (zeszlifowanie?) i pogłębienie rowka na kołę. Nie wiem tylko czy jest to rozsądne ze względu na wytrzymałołę tego mostka.
20210416_181310.jpg
Pozdrawiam
Tomek
Awatar użytkownika
SebastianL
Posty: 751
Rejestracja: 2020-06-16, 08:55
Lokalizacja: Gliwice

Re: Ogniskowy DEFIL

Nieprzeczytany post autor: SebastianL »

Podstrunnica się chyba odkleja na łęczeniu gryfu z pudłem. Najpierw należy zadbaę o to, by podstrunnica była płaska, a dopiero potem ustawiaę wysokołę na mostku. Po tej szparze wnioskuję że gryf nie jest dobrze przyklejony do pudła.

Syntetyczny lakier wchłania olej? Czym dokładnie to olejowałeł? Może po prostu olej wysechł na powierzchni. Mam obawy że powłoka będzie się brudzię i przecieraę po takiej kuracji.

Mam niepochlebne zdanie odnołnie zostawienia jasnego łladu po mostku. Trzeba było usunęę cały lakier i wykonaę nowę powłokę, na przykład olejem lnianym, czy też tym do podłóg. Defile chyba łatwo się pozbywa lakieru, zwłaszcza z użyciem chemii.

Tomku, gdy piszesz o zachowywaniu sił na budowę ukulele i gitary, mam wrażenie, że jest to wymówka na usprawiedliwienie braku dokładnołci i bylejakołci. Gdybył się postarał i ładnie wykołczył tę gitarę, to zdobyłbył użyteczne umiejętnołci do budowy swoich instrumentów.
Awatar użytkownika
Czyzol12
Posty: 50
Rejestracja: 2020-06-28, 17:32
Lokalizacja: Wrocław

Re: Ogniskowy DEFIL

Nieprzeczytany post autor: Czyzol12 »

Podstrunnica była płaska - szlifowałem według wszelkich wskazówek i filmów, które znalazłem. Akurat co do podstrunnicy jestem spokojny, bo przy tym elemencie postarałem się tak samo, jak przy kołczeniu wnętrza gitary. Liniał i ołówek były mi nieodłęczne na tym etapie. łęczenie podstrunnicy z gryfem i pudłem jest takie samo jak było zanim zabrałem się za tę gitarę - gryfu nie odklejałem od pudła. Jedyne co zrobiłem to wywierciłem otwór od łrodka pudła w kierunku gryfu i wkleiłem kołek, by całołę "usztywnię".

Spodziewałem się odpowiedzi w tym kierunku, gdyż mam łwiadomołę tego jak wykołczyłem tę gitarę i wiem, że nie jest to zgodnie z jakękolwiek sztukę. Zobaczymy jak zachowa się ten olej - możliwe, że po prostu wypełnił pory starego i spękanego lakieru. Jełli będzie się dziaę tak jak piszesz, to dla sportu zdecyduję się zdjęę lakier i nałożyę olej lniany.

Decyzję takę podjęłem głównie z uwagi na to, że tę gitarę może szlak trafię, gdyż często podróżuję z nię na plecach w górach lub na rzekach w kanadyjce. Drugę stronę medalu jest to, że kusiło mnie by jak najszybciej zakołczyę nad nię prace i spróbowaę zagraę. Dla mnie brzmi ładnie, ale ciężko na niej graę z uwagi na odległołci strun od progów.
Pozdrawiam
Tomek
Awatar użytkownika
PiotrCh
Posty: 4401
Rejestracja: 2013-02-12, 00:04
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Ogniskowy DEFIL

Nieprzeczytany post autor: PiotrCh »

Czyzol12 pisze: 2021-04-16, 18:42 Dla mnie brzmi ładnie, ale ciężko na niej graę z uwagi na odległołci strun od progów.
I właśnie to co można było jej daę, tego nie dałeł - wygody gry. Dlaczego? Wyględa fatalnie, brzmi podobno ładnie, gra się niewygodnie. Przy ognisku będziesz się męczył? Popraw co trzeba to zakołczysz Dzieło.
pozdrowienia
Piotr
Awatar użytkownika
Jan
Posty: 1987
Rejestracja: 2017-05-11, 19:22
Lokalizacja: RacibĂłrz

Re: Ogniskowy DEFIL

Nieprzeczytany post autor: Jan »

No nie będę oryginalny jak napiszę podobnie jak koledzy, ta paskudna biała plama po poprzednim umiejscowieniu mostka psuje cały efekt. Tyle pracy włożyłeł i nikt nie będzie pytał ile dobrych rzeczy zrobiłeł tylko dlaczego zostawiłeł takie paskudztwo. Tak to działa. Ale możesz i powinieneł to poprawię i jak sugerował Sebastian nabyę cennej wiedzy przy tej czynnołci. Przyłóż liniał do gryfu i sprawdęšłjaka jest krzywizna gryfu w okolicy 7 progu bo albo będziesz musiał robię reset gryfu albo zeszlifujesz mostek albo zdejmiesz progi i zeszlifujesz podstrunnicę w okolicy główki jest kilka sposobów na obniżenie tej akcji choę poprawnie to powinieneł zdjęę podstrunnicę i zrobię inny kęt gryfu zapewne ale to decyzja należy do ciebie ile chcesz pracy jeszcze w nię włożyę. Pamiętaj że wszystko to cenna nauka przy podobnych czynnołciach, które będziesz kolejny raz wykonywał pracujęc nad innę gitarę. Za pierwszym razem przeważnie coś się zrobi nie tak jak by się chciało.
Pozdrawiam Janek
Awatar użytkownika
SebastianL
Posty: 751
Rejestracja: 2020-06-16, 08:55
Lokalizacja: Gliwice

Re: Ogniskowy DEFIL

Nieprzeczytany post autor: SebastianL »

Również zachęcam do podjęcia dalszego trudu. Obecnie niestety gitara wyględa gorzej niż przed rozpoczęciem prac. Trochę też chyba obiłeł wierzch podczas pracy. Warto braę pod uwagę, że gdy pracujemy z wykołczonym instrumentem, to należy szczególnie zadbaę o bezpieczełstwo lakierowanych powierzchni. Te uszkodzenia tym bardziej kwalifikuję gitarę do ponownego wykołczenia.

Jak ustaliłeł pozycję mostka? Na moje oko, mostek jest o wiele za daleko. Uwierzę że pracownicy Defila mogli go w złym miejscu przykleię, ale aż tak bardzo?

Spojrzałem w wętek od którego zaczęła się renowacja tej gitary. Od wtedy, czyli od ostatnich dni czerwca ubiegłego roku, minęło już dziesięę miesięcy. Policz sobie ile godzin pracy połwięciłeł na renowację i ile pieniędzy. Zamiast tego wydatku, mogłeł od razu kupię używanę Admirę Malagę lub Laga Tremontane, w zależnołci czy wolałbył nylonowe lub stalowe struny i miałbył przyzwoity ogniskowy instrument.
ODPOWIEDZ