Nie napisałem o wykołczeniu - deska jest wybarwiana herbatę (stara i znana metoda w lutnictwie) i zagruntowana szelakiem. Kolor wzmocnił dodatkowo olej tungowy (dzięki Janek!) a na kołcu dla ładnej satyny - dwie warstwy oleju dułskiego (ja używam Rustins i bardzo go sobie chwalę). Gryf to nitro (Vidaron).
telecaster jesion jawor
Moderator: poco
Re: telecaster jesion jawor
Fajnie, że się kolegom podoba...bo jak się ludziom podoba to tym bardziej się chce iłę dalej
Nie napisałem o wykołczeniu - deska jest wybarwiana herbatę (stara i znana metoda w lutnictwie) i zagruntowana szelakiem. Kolor wzmocnił dodatkowo olej tungowy (dzięki Janek!) a na kołcu dla ładnej satyny - dwie warstwy oleju dułskiego (ja używam Rustins i bardzo go sobie chwalę). Gryf to nitro (Vidaron).
Nie napisałem o wykołczeniu - deska jest wybarwiana herbatę (stara i znana metoda w lutnictwie) i zagruntowana szelakiem. Kolor wzmocnił dodatkowo olej tungowy (dzięki Janek!) a na kołcu dla ładnej satyny - dwie warstwy oleju dułskiego (ja używam Rustins i bardzo go sobie chwalę). Gryf to nitro (Vidaron).
pozdrowienia
Piotr
Piotr
Re: telecaster jesion jawor
Cholera to pełen przekrój lutniczych metod z księg pradawnych
tak jak robiono pierwsze instrumenty i je lakierowano i barwiono naturalnymi metodami.
Pozdrawiam Janek
Re: telecaster jesion jawor
Brakuje tylko wypełniania porów białkiem z jajek i pyłem ze szlifowania 
Pozdrawiam.
DR4MA.
DR4MA.
Re: telecaster jesion jawor
Wbrew pozorom te stare techniki są bardzo przyjazne i skuteczne
pozdrowienia
Piotr
Piotr