W obronie mandoliny...
Moderator: poco
Re: W obronie mandoliny...
Niestety z tego co wiem nie da sie załaczaę sampli dzwiękowych i trzeba robic filmiki na Youtube i wstawiac linka.
			
			
									
						
							Pozdrawiam Janek
			
						Re: W obronie mandoliny...
Andrzej, dzięki za reakcję i pozytywne opinie o moich dokonaniach na mandolinie, mimo że do "dokonał" to jeszcze daleko. Ja po prostu wykorzystuję lukę jakę mamy w Polsce po zapomnianej mandolinie, i odradzajęcym się akordeonie. Ani tu, ani tam nie jestem wirtuozem, ale znajdęšłdrugiego takiego amatora, który bez kompleksów bawi sie w takie szkolne składanki... Cały czas prowokuję, żeby jakił znawca ustawił mnie jak należy - czy to krytykujęc wirtualnie, czy oferujęc wspólne działanie w realu.
Pozdrówki dla wszystkich lutników!
Janusz
			
			
									
						
										
						Pozdrówki dla wszystkich lutników!
Janusz
Re: W obronie mandoliny...
Ale poco ktoł miałby ustawiaę:) Jest radołę z grania, jest muzyka, czego chcieę więcej? Dla mnie super!
			
			
									
						
							pozdrowienia
Piotr
			
						Piotr
Re: W obronie mandoliny...
Dodatkowym "plusem dodatnim" jest dla mnie możliwołę zabawy z komputerem jełli chodzi o montaż filmików, i sklejanie poszczególnych głosów. Czas tak szybko ucieka, że nieoczekiwanie sam dla siebie stałem się uczestnikiem i jednoczełnie prowadzęcym Uniwersytet Trzeciego Wieku.. Jak tylko palce odpocznę, popracuję nad kolejnym wyzwaniem...
 Jak tylko palce odpocznę, popracuję nad kolejnym wyzwaniem...
Pozdrawiam
Janusz
			
			
									
						
										
						 Jak tylko palce odpocznę, popracuję nad kolejnym wyzwaniem...
 Jak tylko palce odpocznę, popracuję nad kolejnym wyzwaniem...Pozdrawiam
Janusz
- Waldzither9
- Posty: 1173
- Rejestracja: 2018-04-18, 23:05
Re: W obronie mandoliny...
Kilka lat temu jechałem autobusem i się okazało, że na sąsiednim fotelu siedział młody człowiek zajmujęcy się montażem filmów, tzn zgrywaniem audio i video, no i trochę podpytywałem o praktyczne zastosowania darmowych aplikacji także dostępnych w różnych linuksowych dystrybucjach.
Okazało się że "człowiek renesansu" potrafi działaę na każdym sprzęcie/programie i jak nie osobiłcie to zna innych którzy jakieł doświadczenia maję i potrafię się nimi podzielię i zaopiniowaę.
Niestety nie robiłem notatek, i namiarów nie mam, ale same umiejętnołci okazuję się ulotne w pamięci jełli się ich nie używa na bieżęco. Myłlę że osób działajęcych w ww branży i jako profi i jako amatorzy trochę jest, szczególnie w ołrodkach akademickich lub siedzibach oddziałów TV lub w miełcie filmówki ,ewentualnie jest internet i różne tutoriale, ale w internecie raczej trzeba znaę dobrze angielski.
Dzisiaj jest wiele osób praktykujęcych i wiele aplikacji pozwalajęcych nakręcię swój filmik ze swoję łcieżkę dęšłwiękowę, można wszystko podocinaę, skorygowaę i dopiełcię. No jak raz się zacznie to potem można przez lata doskonalię swój warsztat.
Z drugiej strony po pandemii warto czasem graę "na żywo" w jakimł ruchliwym miejscu majęc kontakt ze słuchaczem.
W Dublinie kiedyś spotkałem emerytów-muzyków grajęcych na żywo w Pubie przeboje z lat 70tych, zapytałem czy da się z tego żyę, odpowiedzieli ,że za same : obiad piwo i nocleg zaraz mogę lecieę do Polski jełli miałbym dla nich Pub z publicznołcię...
Po prostu to lubię i jest to sposób życia...
			
			
									
						
							Okazało się że "człowiek renesansu" potrafi działaę na każdym sprzęcie/programie i jak nie osobiłcie to zna innych którzy jakieł doświadczenia maję i potrafię się nimi podzielię i zaopiniowaę.
Niestety nie robiłem notatek, i namiarów nie mam, ale same umiejętnołci okazuję się ulotne w pamięci jełli się ich nie używa na bieżęco. Myłlę że osób działajęcych w ww branży i jako profi i jako amatorzy trochę jest, szczególnie w ołrodkach akademickich lub siedzibach oddziałów TV lub w miełcie filmówki ,ewentualnie jest internet i różne tutoriale, ale w internecie raczej trzeba znaę dobrze angielski.
Dzisiaj jest wiele osób praktykujęcych i wiele aplikacji pozwalajęcych nakręcię swój filmik ze swoję łcieżkę dęšłwiękowę, można wszystko podocinaę, skorygowaę i dopiełcię. No jak raz się zacznie to potem można przez lata doskonalię swój warsztat.
Z drugiej strony po pandemii warto czasem graę "na żywo" w jakimł ruchliwym miejscu majęc kontakt ze słuchaczem.
W Dublinie kiedyś spotkałem emerytów-muzyków grajęcych na żywo w Pubie przeboje z lat 70tych, zapytałem czy da się z tego żyę, odpowiedzieli ,że za same : obiad piwo i nocleg zaraz mogę lecieę do Polski jełli miałbym dla nich Pub z publicznołcię...
Po prostu to lubię i jest to sposób życia...
Pozdrawiam Andrzej
			
						 
				

