Materiału mas od groma. Nie wiem jaka opcje lepiej wybraę, czyli podstrunnica integralnie z gryfem, czy podstrunnica osobno. Skłaniał bym się jednak do podstrunnicy z palisandru, a to tylko z powodu dwóch trussów montowanych od góry. Chyba dwóch (Rickenbacker), bo i jeden da sobie radę. Jak był przecięł tę podstrunnicę na pół, to uzyskasz materiał na drugę i/lub na nakładkę na główkę itd. Materiału nigdy za wiele, a jak zasmakujesz w temacie, to drugę gitarę wystrugasz w mig. Palisander jest b. drogi. Ja płaciłem za deski wg cennika 17.500 zł/m3, a olcha 800 zł/m3. Drobiazg. Pozdrawiam, Ryszard
jezeli chodzi o progi w basie , to ja potrzebuje dzwiek e na strunie "g" , czyli o jeden prog wiecej niz montuje fender (jazz , precision) . Ponadto jako slapowski wole nie dochodzic do 24 progow gdyz uderzanie kciukiem na 21 progu daje pelniejsze brzmienie...
W kołcu, na reszcie, 4 kawałki jesionu trafiły pod mój dach. Mogę rozpoczęę moję przygodę z budowę instrumentu. Z dwóch zrobię korpus jazz, z dwóch pozostałych korpus precision trochę póęšłniej.
Zapłaciłem 37,5PLN za sztukę. Drewno jest przycięte i szlifowane tak, że patrzęc pod światło łęczenie nie przepuszcza promieni. Posiada ona lekkie chropowatołci na łęczeniach. Szlifowaę czy już mogę kleię?
Jeden kawałek ma 600x200x50 (trochę nad wyrost podałem wymiar) i jest ciężki, czy spojenie i miejsce klejenia wytrzyma takie dwie dechy? Kleię będę Titebond'em.
Najlepiej jest zrobic to na grubosciowce u stolarza... naturalnie mozna tez pojechac na heblu elektrycznym , szesciocalowy starczy. Kiedys robilem to nawet frezarka , umieszczajac ja na stelarzu (wlasnej roboty) i przepuszczajac przez to ustrojstwo deche , kupa roboty ale nie trzeba biegac po warsztatach stolarskich.
Możesz jak radzi Zenek obrobię na grubołę i ZAWSZE po sklejeniu obróbka na gotowo. Dobrze, że kleisz Titebondem, ale mocno łciłnij, aby jak najmniej kleju pozostało na łęczeniu i usuł nadmiar, który wypłynie. Zastanawia mnie duża waga o której piszesz. Jakę wilgotnołę ma to twoje drewienko, czy możesz sprawdzię i nam podaę? Pozdrawiam, Ryszard