Wsadze dwa , trusy z regulacja od glowy.
Niezdazylem zrobic zdjec , koles z aparatem , ktory dzisiaj mnie odwiedzil umknal w cichosci ducha swego , ale robie jeszcze jedna szostke z trzydziestoma szescioma progami , rowniez dwa trusy.
to eksperyment. nacialem juz podstrunnice i faktycznie wysokie progi sa blisko siebie. Ale meczy mnie ten bas od dluzszego czasu wiec chce sie przekonac sam jak to wyjdzie...
W gitarze elektrycznej można przy typowych menzurach(nie barytonowych) nabię maksymalnie 26 progów ogólnie mnoży się szerokołę progu razy 3 i to jest najmniejsza dopuszczalna odległołę pomiędzy osiami progów.Jak blisko będę u Ciebie ostatnie progi ? i jakich rozmiarów one są ?
Tylko to basówka jest więc struny grube tu może tkwię haczyk
Typowe menzury Fender -Gibson roznia sie dwoma centymetrami , wiec juz pojawia sie niescislosc w teorii 26-progowej.
Fender 648 mm to roznica miedzy progiem 35-36 4,8 mm
Gibson 628 mm to roznica miedzy progiem 35-36 4,67 mm
przy skali 34 cale w basie odleglosc miedzy 35 a 36 progiem bedzie wynosila 6,42 mm
A tak w ogole haczykow bedzie chyba kilka ... Jako lutniczy maniak nie jestem w stanie odpuscic tego projektu zanim sie ewentualnie nie spaze...
Pan klient zmienil zdanie i chce teraz piatke. W zwiazku z tym , ze ja jestem absolutnie bezproblemowy , mam dodatkowo zaczety bas szostke z oprzyrzadowaniem.... Zastanawiam sie co teraz dalej z tym projektem zrobic ?