Aluminiowa gitara - CD
Moderator: Jan
Ebanolu nigdy nie miałem w ręku, ale z tego co wyczytałem to jest sprasowany papier przesycony żywicę fenolowę. Takiej własnie bym użył do klejenia tego, dwie różne żywice jak najbardziej mogę nie chwycię. Poza tym przy klejeniu laminatów obowięzuje taka sama zasada jak pisałem wczełniej - bezwzględna czystołę i chropowatołę. z fenolowę żywicę to jeszcze się nie bawiłem, ale kleiłem kiedyś jeszcze jak byłem ciemny i głupi dwa laminaty. Nie przeszlifowałem i przy najmniejszym naprężeniu pięknie pękło. ęšłĽywica poliestrowa czy epoksydowa w fornie nieutwardzonej nie wchodzi w żadnę reakcję z żywicę utwardzonę, jedyna opcja to zwiększenie powierzchni klejenia przez jej przeszlifowanie. Pomóc może wygrzanie o którym tak z Popikiem debatujemy, grzanie rozmiękcza żywicę, co umożliwia niewielkie "stopienie" się starej z nowę, poza tym wzmacnia siłe więzania żywicy. Ale - nie wiem jak fenol, z tym do czynienia nie miałem i trudno mi tutaj się wypowiadaę, sprawa jest tak czy owak do sprawdzenia, ja tylko zwracam uwagę, że MOęšłĽE tak byę. w pierwszej kolejnołci ja bym to zpróbował skleię tym, z czego to jest zrobione.
Uczone dysputy są wielce pouczajęce i z dużym zainteresowaniem zapuszczam się w Wasze trełci dotyczęce żywic. Co do tematu Zenka, to może pomyłleę raczej o metodzie separacji obu klejonych elementów i skleię dopiero te powierzchnie, które będę stanowiły warstwę/powierzchnię separujęcę. Tym samym można ominęę trudnołci zwięzane ze znalezieniem "kleju " uniwersalnego, dajęcego mocne, stabilne połęczenie dwóch rożnych technologicznie materiałów. Taki rodzaj warstwy kontaktowej jak w przypadku klejenia szyb do nadwozia, której role pełni tzw. "primer". Sę to często warstwy mikronowej grubołci, ale bardzo silnie spajajęce się z powierzchnię na której są położone i neutralne dla zastosowanego kleju.
Wracajęc do wętku klej epoksydowy-drewno, to należy mieę na uwadze przede wszystkim to, że kleje przeznaczone do drewna nie maję stanowię odrębnej mechanicznie i technologicznie warstwy! Dlatego produkuje się kleje do drewna, do metalu, do tworzyw sztucznych itd. Zawsze należy pamiętaę, że klej tam trzyma , gdzie go ni ma. Co do uwagi, że ulegnie rozerwaniu drewno wokoło miejsca klejenia, a nie klej, to to też jest błęd w sztuce, ponieważ klej nie może byę mocniejszy od materiału, który jest sklejany. Dotyczy to zwłaszcza lutnictwa i drewna, gdzie powinna byę zawsze możliwołę ponownej naprawy, rozebrania elementów sklejanych, przywrócenia ich pierwotnego wyględu i funkcji bez ubytków w materiale rodzimym - vide, instrumenty smyczkowe. Przykładem, może nie lutniczym połęczenia jest szew ubraniowy wykonany nicię o mniejszej wytrzymałołci niż materiał zszywany. Ta sama zasada co podana powyżej. Uszkodzeniu powinien ulec klej, a nie materiał klejony - ujmujęc to obrazowo.
Zatem reasumujęc, jestem zwolennikiem tradycyjnego punktu widzenia, że co jest do wszystkiego, to jest do niczego. Więc używajmy spoiw dedykowanych do konkretnych zastosował i materiałów, a jeżeli już musimy kombinowaę, to najpierw spróbujmy przetestowaę to co robimy zanim coś spieprzymy nieodwracalnie. Pozdrawiam, Ryszard
Wracajęc do wętku klej epoksydowy-drewno, to należy mieę na uwadze przede wszystkim to, że kleje przeznaczone do drewna nie maję stanowię odrębnej mechanicznie i technologicznie warstwy! Dlatego produkuje się kleje do drewna, do metalu, do tworzyw sztucznych itd. Zawsze należy pamiętaę, że klej tam trzyma , gdzie go ni ma. Co do uwagi, że ulegnie rozerwaniu drewno wokoło miejsca klejenia, a nie klej, to to też jest błęd w sztuce, ponieważ klej nie może byę mocniejszy od materiału, który jest sklejany. Dotyczy to zwłaszcza lutnictwa i drewna, gdzie powinna byę zawsze możliwołę ponownej naprawy, rozebrania elementów sklejanych, przywrócenia ich pierwotnego wyględu i funkcji bez ubytków w materiale rodzimym - vide, instrumenty smyczkowe. Przykładem, może nie lutniczym połęczenia jest szew ubraniowy wykonany nicię o mniejszej wytrzymałołci niż materiał zszywany. Ta sama zasada co podana powyżej. Uszkodzeniu powinien ulec klej, a nie materiał klejony - ujmujęc to obrazowo.
Zatem reasumujęc, jestem zwolennikiem tradycyjnego punktu widzenia, że co jest do wszystkiego, to jest do niczego. Więc używajmy spoiw dedykowanych do konkretnych zastosował i materiałów, a jeżeli już musimy kombinowaę, to najpierw spróbujmy przetestowaę to co robimy zanim coś spieprzymy nieodwracalnie. Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
@poco
Gwoli łcisłołci nigdzie nie napisałem że kleiłem żywicę instrumenty
ęšłĽeby nie byę takim tajemniczym - chodziło o obudowy zestawów głołnikowych, zatem to co piszesz nie ma w ogóle zastosowania, jakiekolwiek demontowanie pojedynczych formatek i tak nie ma sensu, takich rzeczy się nie robi. Nie postuluję nigdzie, żeby używaę żywicy zawsze zamiast klejów do drewna, bo jest mocniejsza i lepsza. Mowa jest o łęczeniu laminatów z drewnem lub aluminium z drewnem. Nietypowa technologia wymaga nietypowych rozwięzał, przecież nie skleisz tego Titebondem. Możliwe, że to co napisałem jest trochę chaotyczne i można z tego wycięgnęę zbyt daleko idęce wnioski, nie gniewam się więc tylko wyjałniam 
Druga sprawa, że patrzęc na konkretny problem Zenka to ja bym się nie martwił na ile klej nadaje się do drewna tylko na ile nadaje się do ebanolu. Zauważ, że drewno skleisz czymkolwiek, butapren (a raczej jego lepsza wersja zwana Patex Moment używana do fornirowania mebli), klej montażowy, żywica, wikol, wszystko chwyci bo drewno zawsze się trochę tego napije, myslę,że jełli coś nie trzyma to własnie ten ebanol. Jełli znajdzie się klej który to prawidłowo chwyci to o chwycenie drewna bym się nie martwił. Szkło samochodowe to inna bajka, masz dwa różne materiały z których żaden nie jest chłonny. Nie bardzo też wyobrażam sobie czym to ewentualnie separowaę, żeby nie skaszaniło dęšłwięku. Możliwe, że mam słabę wyobraęšłnię, może istnieje jakił odpowiedni materiał, ale nie przychodzi mi nic do głowy. Jak próg jest trochę luęšłny to to słychaę, dęšłwięk "głuchnie". Co tutaj dopiero gadaę o sytuacji, kiedy cała podstrunnica jest czymł oddzielona od gryfu. ja bym optował za tym, zeby to połęczenie było jak najbardziej "łcisłe".
Gwoli łcisłołci nigdzie nie napisałem że kleiłem żywicę instrumenty


Druga sprawa, że patrzęc na konkretny problem Zenka to ja bym się nie martwił na ile klej nadaje się do drewna tylko na ile nadaje się do ebanolu. Zauważ, że drewno skleisz czymkolwiek, butapren (a raczej jego lepsza wersja zwana Patex Moment używana do fornirowania mebli), klej montażowy, żywica, wikol, wszystko chwyci bo drewno zawsze się trochę tego napije, myslę,że jełli coś nie trzyma to własnie ten ebanol. Jełli znajdzie się klej który to prawidłowo chwyci to o chwycenie drewna bym się nie martwił. Szkło samochodowe to inna bajka, masz dwa różne materiały z których żaden nie jest chłonny. Nie bardzo też wyobrażam sobie czym to ewentualnie separowaę, żeby nie skaszaniło dęšłwięku. Możliwe, że mam słabę wyobraęšłnię, może istnieje jakił odpowiedni materiał, ale nie przychodzi mi nic do głowy. Jak próg jest trochę luęšłny to to słychaę, dęšłwięk "głuchnie". Co tutaj dopiero gadaę o sytuacji, kiedy cała podstrunnica jest czymł oddzielona od gryfu. ja bym optował za tym, zeby to połęczenie było jak najbardziej "łcisłe".
Obawiam się, że nie zrozumiany zostałem należycie. W odniesieniu do klejenia drewna/instrumentów klejem epoksy posłużyłem się tu tylko przykładem, a nie użyłem tego jako zarzut, to po pierwsze primo.
Po drugie primo jako, że nie jestem chemikiem, a jedynie obserwatorem działał i użytkownikiem wyrobów chemicznych przykładem działał na wklejaniu szyby chciałem zwrócię uwagę na możliwołę znalezienia łrodka umożliwiajęcego wykonanie nieszkodliwej, neutralnej warstwy połredniej. Jaki ona mogła by mieę ujemny czy dodatni wpływ na brzmienie, to insza inszołę, a głównie decydowała by sumaryczna grubołę tego połęczenia - o innych czynnikach nie będę się rozpisywał. Skoro nie ma takowego lub nie przychodzi do głowy, to nie ma o czym pisaę. Po trzecie primo, to co do oddzielenia podstrunnicy od gryfu przez klej, to jest to normalne, gdyż nie ma możliwołci -tak myłlę , klejenia bez kleju, a on zawsze będzie stanowił warstwę dystansowę /nie mówię o łęczeniu na wczepy, bo tu nie może mieę miejsca/. Rodzaj stosowanego kleju jest kompromisem pomiędzy gryfem wykonanym w całołci z jednego kawałka, a układu gryf-podstrunnica z różnych materiałów i myłlę, że jest wynikiem dołwiadczeł lutników i pewnie nie tylko, a jako, że jest to przemysł rozrywkowy za nim idzie kasiora i to nie mała.
Suma summarum nie rozgryziemy jakim klejem posłużyę powinien się Zenek do klejenia tych materiałów. Jeżeli ten ebanol jest rodzajem kompozytu papierowo-żywicznego, to może przyjęę ten papier jako celulozę i po zszorstkowaniu skleię całołę klejem rybim (karuk)? Nie wiem, czy takowy jest do nabycia w Rep. Dominikany. W razie co, to zawsze można wrócię do poczętku.
Zenek! Tak miedzy nami jaskiniowcami, to czniaj ten ebanol, zrób nowę , normalna podstrunnice i będziesz miał problem z głowy! Koszty rekonstrukcji mogę pochłonęę cały zysk z dużę górkę, a może wyjłę kicha. Zawsze tak jest, że kiedy krzyżujemy jeża z wężem, to wychodzi drut kolczasty. Pozdrawiam, Ryszard

Suma summarum nie rozgryziemy jakim klejem posłużyę powinien się Zenek do klejenia tych materiałów. Jeżeli ten ebanol jest rodzajem kompozytu papierowo-żywicznego, to może przyjęę ten papier jako celulozę i po zszorstkowaniu skleię całołę klejem rybim (karuk)? Nie wiem, czy takowy jest do nabycia w Rep. Dominikany. W razie co, to zawsze można wrócię do poczętku.
Zenek! Tak miedzy nami jaskiniowcami, to czniaj ten ebanol, zrób nowę , normalna podstrunnice i będziesz miał problem z głowy! Koszty rekonstrukcji mogę pochłonęę cały zysk z dużę górkę, a może wyjłę kicha. Zawsze tak jest, że kiedy krzyżujemy jeża z wężem, to wychodzi drut kolczasty. Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
Myłlę, że klej rybi może się nadaę. Z uwag natury ogólnej to wydaje mi się, że ten cały ebanol trzeba traktowaę bardziej jak żywicę niż papier. Podobnie jak z laminatami, niby więcej jest w nich włókna niż żywicy, ale jak przychodzi do sklejenia jednego z drugim to się zachowuje taki laminat jak utwardzona żywica a nie jak włókno - jakkolwiek tego nie zmatowisz to nie wchłonie ani kropli żadnego płynu, trzeba użyę kleju, który ma dobre trzymanie powierzchniowe. do głowy na samym poczętku przyszedł mi Patex Moment, tym kleiłem kiedyś fornir na stal i trzyma po dził Dzieł, ale to jest praktycznie guma i w takiej gumowej formie pozostaje po wyschnięciu, to na pewno brzmieniu nie wyjdzie na dobre.
Drugie co mi przyszło do głowy to klej cyjanoakrylowy, ale klejenie tym całej podstunnicy to chyba tylko w pełnej masce, chronięcej nie tylko drogi oddechowe ale także oczy. Nawet opary z kilku kropel tego badziewia są już wyraęšłnie drażnięce, klejenie tym całej podstrunnicy to coś z pogranicza masochizmu i samobójstwa.
Najrozsądniej chyba jednak będzie daę normalnę podstrunnicę. Myłlę, ze hebanowa będzie trwalsza niż ebanolowa. Nie wydaje mi się, żeby papier przesączony żywicę był twardszy i bardziej odporny na łcieranie, a nawet jełli jakimł cudem taki jest to heban też jest nie do zajechania. Ja bym się nie kopał z koniem, oczywiscie bez eksperymentów łwiat by nie szedł naprzód, ale najczęłciej lepsze jest wrogiem dobrego. Dlatego własnie rozwój jest taki kosztowny, trzeba się ładnych kilka razy pomylię zanim się naprawdę coś ulepszy.
Drugie co mi przyszło do głowy to klej cyjanoakrylowy, ale klejenie tym całej podstunnicy to chyba tylko w pełnej masce, chronięcej nie tylko drogi oddechowe ale także oczy. Nawet opary z kilku kropel tego badziewia są już wyraęšłnie drażnięce, klejenie tym całej podstrunnicy to coś z pogranicza masochizmu i samobójstwa.
Najrozsądniej chyba jednak będzie daę normalnę podstrunnicę. Myłlę, ze hebanowa będzie trwalsza niż ebanolowa. Nie wydaje mi się, żeby papier przesączony żywicę był twardszy i bardziej odporny na łcieranie, a nawet jełli jakimł cudem taki jest to heban też jest nie do zajechania. Ja bym się nie kopał z koniem, oczywiscie bez eksperymentów łwiat by nie szedł naprzód, ale najczęłciej lepsze jest wrogiem dobrego. Dlatego własnie rozwój jest taki kosztowny, trzeba się ładnych kilka razy pomylię zanim się naprawdę coś ulepszy.
-
- Posty: 10
- Rejestracja: 2011-10-27, 13:10
Widzę, że ktoł odłwieżył mój temat
I tak zastanawia mnie czy co do gryfu, czy sprawdziłby się SEMI-CUT SCALLOPED FINGERBOARD, taki jak na http://www.gitarion.pl/innowacje.html i pokryty włóknem, dopiero potem nabite progi, tak tylko spekuluję na razie nad różnymi rozwięzaniami.
Pozdrawiam.

Pozdrawiam.
-
- Posty: 10
- Rejestracja: 2011-10-27, 13:10
Witam . O ile do klejenia aluminium jest wiele klejów i niektóre po wyschnięciu można obrabiaę pilnikiem tak jak samo aluminium , to sklejenie aluminium z drewnem jest już problemem (wiem bo sam szukałem takiego kleju i nic sensownego nie znalazłem) Czytałem kiedyś że mój ulubiony lutnik Jerzy Jakubiszyn dostał zamówienie na bas z aluminiowym gryfem wzorowany na Kramerze takim jak pokazał Zenek . W Latach głębokiej komuny znależienie kleju do tapet było nie lada wyczynem , a co dopiero kleju który by skleił ebanol z aluminium. Podobno jakoł sobie poradził ale projekt został niedokołczony ze względu na zbyt wielki wpływ temperatury na ten instrument z aluminiowym gryfem . Choę brzmiał super to wystarczyło go przeniełę do innego pomieszczenia gdzie temperatura różniła się o kilka stopni a już się rozstrajał . Swoję drogę zastanawiam się jak Kramer poradził sobie z tum problemem ,skoro gryf w ciepłym pomieszczeniu się wydłuża to teoretycznie boczki i podstrunnica z ebanolu powinny się odkleię . Miałem kiedyś Dułskę 12 strunowę gitarę Bjarton (został po niej tylko hebanowy gryf ) który ma w środku aluminiowy profil w kształcie litery H . Działało to super , przy dwunastu strunach gryf był idealnie prosty i gitara zawsze stroiła . Zastanawia mnie tylko po co w tym gryfie została wyżłobiona półokręgła komora między tym aluminiowym profilem a palisandrowę podstrunnicę ?
ps:zdjęcia z kamery internetowej ,fatalne
ps:zdjęcia z kamery internetowej ,fatalne

To mi wyględa na rodzaj komory rezonansowej i to otwartej od strony korpusu. Można by było ocenię wpływ takiej konstrukcji na walory brzmieniowe gdyby można było nagraę coś w warunkach identycznych z otwartę, zamkniętę i wypełnionę czymł komorę. Mogli się w to bawię, bo nie przewidywali interakcji trusa na podstrunnicę. Teraz nasuwa mi się na myłl rozwięzanie z aluminiowym ceownikiem zastosowane w basach Defila. Też pusta przestrzeł pod nim mogła pełnię podobna rolę, ale to takie spekulacje tylko. Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
-
- Posty: 10
- Rejestracja: 2011-10-27, 13:10
-
- Posty: 10
- Rejestracja: 2011-10-27, 13:10
-
- Posty: 10
- Rejestracja: 2011-10-27, 13:10