Wiecej strun i co z tego wynika...
Moderator: poco
Wiecej strun i co z tego wynika...
Chodzi o zbudowanie instrumentu o "bardzo rzszerzonej" skali. Chodzi mi o praktyczne rady i analizy , co jest mozliwe i gdzie leza granice na co nalezy zwrocic uwage , a czego trzeba unikac. Chcialbym sie ograniczyc tutaj do problemu doboru strun i skali bez wnikania w sprawy przetwornikowo wzmacniaczowe (pasmo przenoszenia itd itd) oraz zachowania sie instrumentu przy uzyciu .
Jednym z klopotow jest dostepnosc strun. Zestawow do basow siedmio , osmio , dziewiecio czy pietnastoetrunowych nie widzialem a basy takowe istnieja wiec problem jest rozwiazywalny.
Macie jakies przemyslenia lub pomysly na ten temat , prosze o uwagi.
Jednym z klopotow jest dostepnosc strun. Zestawow do basow siedmio , osmio , dziewiecio czy pietnastoetrunowych nie widzialem a basy takowe istnieja wiec problem jest rozwiazywalny.
Macie jakies przemyslenia lub pomysly na ten temat , prosze o uwagi.
Myłlę, że trzeba by zadaę w tym momencie pytanie, czy to będzie jeszcze bas. Następnie rozważyę sprawę o roli instrumentu wydajęcego dęšłwięki o okrełlonej wysokołci w muzyce zespołowej i solowej, gatunku muzycznym- myłlę o podziale na gatunki typu jazz, pop, folk, symfoniczna itd. Muzyka tak naprawdę odpowiedziała na pytanie jaki powinien byę to instrument w odniesieniu do jej potrzeb . Ma mieę 4 struny (3 ma rosyjski instrument basowy), w takiej i takiej skali i wystarczy. Obejmuje wszystkie możliwołci instrumentu o takim konkretnym przeznaczeniu. Dla mnie wszystkie dalsze modyfikacje basu zmierzaję raczej w kierunku uniwersalizacji i indywidualizacji basu jako instrumentu solowego.
Dlaczego nie, tylko czy to jest kierunek rozwoju? Raczej indywidualne potrzeby wybitnych twórców, kompozytorów indywidualistów, wizjonerów. Przecież partytury utworów od łredniowiecza do czasów współczesnych nie zawieraję innych nut na instrument o innej skali dęšłwiękowej niż te, które słyszymy i tam instrumenty maja 4-ry struny.
Wszystkie smyczkowe maja 4 struny i każde zwiększanie ich ilołci musi powodowaę zmianę geometrii pudeł dla przyjęcia dodatkowej grupy dęšłwięków do wzmocnienia. Tym samym wchodzi się niejako w zakres innego instrumentu, czy potrzebnie?
Dla elektryków może to nie byę ważne, bo dęšłwięk jest przetwarzany na drodze elektronicznej , a zatem bariera architektoniczna nie istnieje, ale......
No właśnie, dla kogo taki bas? Sztuka dla sztuki? - fanaberie. Szukanie nowych obszarów brzmieniowych?- tak, w muzyce nowoczesnej, alternatywnej. Człowiek orkiestra? - dobry na odpułcie w Bortliczkach Górnych.
Na tej samej zasadzie można by było budowaę samochody osobowe na 8-miu kołach, czemu nie, przecież też będzie jeęšłdził. Ja myłlę Zenku, że zbudowanie takiego indywidualnego instrumentu jest sposobem na pokazanie swoich możliwołci technicznych i zdolnołci udzielenia odpowiedzi na trudne wyzwanie indywidualnego zleceniodawcy.
Ja natomiast optował bym za pokazaniem możliwołci kreowania wyględu gitary, poprawy jej walorów brzmieniowych stosujęc nowatorskie materiały i metody ich łęczenia. itd., itd. W Twoim przypadku, to masz poligon jakiego żaden z nas nie będzie miał nigdy - pomijajęc te inne trudnołci natury technicznej, ale one są tylko sprawę kasy a nie możliwołci. Pokażesz możliwołci -znajdzie się kasa, sponsor itd. Kibicuję Twoim poczynaniom konstrukcyjnym, bo masz potencjał i powinieneł go wykorzystaę na wypromowanie siebie, a w te dodatkowe pomysły typy 25-cio strunowa gitara basowa z wodotryskiem można się bawię, kiedy już nie mam ci innego do roboty. Takie jest moje osobiste zdanie, z którym się całkowicie zgadzam.
Pozdrawiam, Ryszard
Dlaczego nie, tylko czy to jest kierunek rozwoju? Raczej indywidualne potrzeby wybitnych twórców, kompozytorów indywidualistów, wizjonerów. Przecież partytury utworów od łredniowiecza do czasów współczesnych nie zawieraję innych nut na instrument o innej skali dęšłwiękowej niż te, które słyszymy i tam instrumenty maja 4-ry struny.
Wszystkie smyczkowe maja 4 struny i każde zwiększanie ich ilołci musi powodowaę zmianę geometrii pudeł dla przyjęcia dodatkowej grupy dęšłwięków do wzmocnienia. Tym samym wchodzi się niejako w zakres innego instrumentu, czy potrzebnie?
Dla elektryków może to nie byę ważne, bo dęšłwięk jest przetwarzany na drodze elektronicznej , a zatem bariera architektoniczna nie istnieje, ale......
No właśnie, dla kogo taki bas? Sztuka dla sztuki? - fanaberie. Szukanie nowych obszarów brzmieniowych?- tak, w muzyce nowoczesnej, alternatywnej. Człowiek orkiestra? - dobry na odpułcie w Bortliczkach Górnych.
Na tej samej zasadzie można by było budowaę samochody osobowe na 8-miu kołach, czemu nie, przecież też będzie jeęšłdził. Ja myłlę Zenku, że zbudowanie takiego indywidualnego instrumentu jest sposobem na pokazanie swoich możliwołci technicznych i zdolnołci udzielenia odpowiedzi na trudne wyzwanie indywidualnego zleceniodawcy.
Ja natomiast optował bym za pokazaniem możliwołci kreowania wyględu gitary, poprawy jej walorów brzmieniowych stosujęc nowatorskie materiały i metody ich łęczenia. itd., itd. W Twoim przypadku, to masz poligon jakiego żaden z nas nie będzie miał nigdy - pomijajęc te inne trudnołci natury technicznej, ale one są tylko sprawę kasy a nie możliwołci. Pokażesz możliwołci -znajdzie się kasa, sponsor itd. Kibicuję Twoim poczynaniom konstrukcyjnym, bo masz potencjał i powinieneł go wykorzystaę na wypromowanie siebie, a w te dodatkowe pomysły typy 25-cio strunowa gitara basowa z wodotryskiem można się bawię, kiedy już nie mam ci innego do roboty. Takie jest moje osobiste zdanie, z którym się całkowicie zgadzam.

Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
Po raz pierwszy widziałem ten instrument gDzieł w połowie lat 80 u basisty i wokalisty zespołu Kajagoogoo Nick-a Beggsa. Pamiętam że niektórzy straszyli że to przyszłołę gitary elektrycznej (na szczęłcie się mylili ) A przetworniki tam są zupełnie zwyczajne EMG ,w jednych aktywne a w innych pasywne . W niektórych widaę też przetworniki midi Rolanda . Taki instrument to nic innego jak połęczenie basu i gitary o dosyę długiej menzurze . W zestawie z np looperem i innymi bajerami tupu midi , jest to dosyę efektowny (a może efekciarski)zbl pisze:To może nie w kierunku basu ale chapman sticka.
na tej stronie są różne wersje tych instrumentów 8,10 ,12 strunowych,sposoby strojenia , skale ,rozkład dęšłwięków , osprzęt itp itd ,warto zobaczyę .
http://www.stick.com/instruments/tunings/10/dbm/
Ostatnio zmieniony 2012-02-14, 03:21 przez Andrzej, łącznie zmieniany 1 raz.
Apropo's basówki wielostrunowej: http://www.youtube.com/watch?v=FfsTDgUV ... re=related 

Jednym z podstawowych plusow "bycia lutnikiem " jest mozliwosc zbudowania sobie instrumentu wedlug wlasnego "widzimisie".
Elektroniczne urzadzenie o nazwie looper otworzylo nowe horyzonty i jamowanie z samym soba na niespotykanym wczesniej poziomie stalo sie faktem. Rozszerzony instrument pozwala na zagranie partii basu , akordow i solowki w rejestrach , ktore nie beda sie ze soba "klocily". Instrument , nazwijmy go basem bedzie mogl byc zaatakowany slapem , kostka czy paluchami , techniki wyuczone na "normalnym" instrumencie zachowaja waznosc.
Co prawda , tego typu instrument jest jak najbardziej indywidualna sprawa ale mozemy sie pozastanawiac nad tym jak najlepiej skonstruowac takiego lotniskowca.
Np. warto dodac jedna strune wiecej , czy dolozyc kilka progow? za dodatkowa struna bedzie przemawiac , stosowanie opalcowania w obrebie jednej pozycji tzn nie bedzie koniecznosci stosowania skokow w pasazach , wiecej strun a mniej progow zostawi wiecej miejsca na przetworniki i co za tym idzie otworzy elektrycznie wieksze mozliwosci brzmieniowe. Ciensza struna moze jednak miec problem z "rozbujaniem" masy takiego potwora co wplynie oczywiscie na jej brzmienie i zwiekszy gabaryty gryfu.
Zalozenia:
1) Uniwersalny dobrze brzmiacy instrument
2) Z mozliwosciami zagrania partii basu , akordow i solo
3) manualnie jak najbardzie do opanowania , czyli bez specjalnych "ekstrawagancji" menzurowych.
Pytania:
1) Menzura - jak dluga ?
2) ilosc strun ?
3) rozstaw strun - jaki ?
4)ilosc progow?
5)konstrukcja , single cut?
6)najnizszy dzwiek jaki? i dlaczego? jaki stroj ?
7)sztywnosc i regulacja gryfu czyli trussrody , wzmocnienia ile , jakie?
Tego typu przemyslenia to wspaniala rozrywka dla lutnika ...
Elektroniczne urzadzenie o nazwie looper otworzylo nowe horyzonty i jamowanie z samym soba na niespotykanym wczesniej poziomie stalo sie faktem. Rozszerzony instrument pozwala na zagranie partii basu , akordow i solowki w rejestrach , ktore nie beda sie ze soba "klocily". Instrument , nazwijmy go basem bedzie mogl byc zaatakowany slapem , kostka czy paluchami , techniki wyuczone na "normalnym" instrumencie zachowaja waznosc.
Co prawda , tego typu instrument jest jak najbardziej indywidualna sprawa ale mozemy sie pozastanawiac nad tym jak najlepiej skonstruowac takiego lotniskowca.
Np. warto dodac jedna strune wiecej , czy dolozyc kilka progow? za dodatkowa struna bedzie przemawiac , stosowanie opalcowania w obrebie jednej pozycji tzn nie bedzie koniecznosci stosowania skokow w pasazach , wiecej strun a mniej progow zostawi wiecej miejsca na przetworniki i co za tym idzie otworzy elektrycznie wieksze mozliwosci brzmieniowe. Ciensza struna moze jednak miec problem z "rozbujaniem" masy takiego potwora co wplynie oczywiscie na jej brzmienie i zwiekszy gabaryty gryfu.
Zalozenia:
1) Uniwersalny dobrze brzmiacy instrument
2) Z mozliwosciami zagrania partii basu , akordow i solo
3) manualnie jak najbardzie do opanowania , czyli bez specjalnych "ekstrawagancji" menzurowych.
Pytania:
1) Menzura - jak dluga ?
2) ilosc strun ?
3) rozstaw strun - jaki ?
4)ilosc progow?
5)konstrukcja , single cut?
6)najnizszy dzwiek jaki? i dlaczego? jaki stroj ?
7)sztywnosc i regulacja gryfu czyli trussrody , wzmocnienia ile , jakie?
Tego typu przemyslenia to wspaniala rozrywka dla lutnika ...
Eksperymenty to największa frajda w tej zabawie, przynajmniej dla mnie.
Jest taki lutnik Jerzy Drozd, tworzy genialne rzeczy:
http://www.jerzydrozdbasses.com/
Na ostatniej stronie tego katalogu są szczegółowe specyfikacje jego instrumentów:
http://www.jerzydrozdbasses.com/pdf/loJ ... zd2006.pdf
A tu galeria jego niesamowitego 12strunowca, ale niestety tylko galeria:
http://www.basoofka.net/node/10452
Jest taki lutnik Jerzy Drozd, tworzy genialne rzeczy:
http://www.jerzydrozdbasses.com/
Na ostatniej stronie tego katalogu są szczegółowe specyfikacje jego instrumentów:
http://www.jerzydrozdbasses.com/pdf/loJ ... zd2006.pdf
A tu galeria jego niesamowitego 12strunowca, ale niestety tylko galeria:
http://www.basoofka.net/node/10452