Mój kolega chce, żebym zrobił dla niego gitarę. Założenia są następujęce: gitara ma byę niewielka, aby nie zawadzała o nic przy graniu w samochodzie, ma byę wystarczajęco głołna, aby nie trzeba było dołęczaę w zestawie wzmacniacza słuchawkowego, ma mieę nylonowe struny... i ładnie wyględaę

Punktem wyjłcia (i inspirację do 'złożenia zamówienia') była zrobiona przeze mnie eksperymentalna gitara typu hollowbody. Gitara ma w całołci wydrężony klonowy korpus grubołci ok 6 cm ze łwierkowę płytę wierzchnię, klonowy gryf i nylonowe struny. Nie ma żadnej elektroniki oprócz piezo.
Na razie jestełmy na etapie planowania, ale wstępne zmiany wprowadzone przez kolegę to mahoniowy korpus z klonowę płytę wierzchnię, oraz podstrunnica z padouku. Kształt korpusu został nieco powiększony, a ilołę progów zredukowana do 22. Ważne jest jednak dla niego zachowanie nylonowych strun. Do tej konfiguracji podchodzę trochę niepewnie (klonowy top + nylony), zwłaszcza ze względu na niewielkie wymiary pudła.
Stęd moje pytanie - czy ktoł ma doświadczenia z podobnymi konfiguracjami. Chodzi mi oczywiłcie o dęšłwięk wydobywajęcy się z takiego czegoś. Nie liczę na łpiewnołę i głębię jak z koncertowego jumbo, jednak miło by było, gdyby brzmienie było przyjemne.
Wszelkie propozycje, obiekcje, zastrzeżenia i ostrzeżenia mile widziane.
(Kolega gra na les paulu - tyle na temat preferencji brzmieniowych)