StormKillerv pisze:jak sie zrobi samemu to jest ta satysfakcja z grania na własnym wzmaku

Ach. Ten młoDziełczy entuzjazm bardzo mi się podoba
Tak się jednak składa, że w swym "gitarowym życiu" zbudowałem dziesiętki przeróżnych układów: kilka rodzajów przystawek typu fuzz-distortion, kaczki z filtrami LC i zastępczymi układami półprzewodnikowymi /w których wykorzystywałem pedały od maszyn do szycia/, wiele układów tremolo, phazery z łałcuchami opóęšłniajęcymi i przesuwnikami fazy, chorusy według własnych projektów, sprężynowe pogłosy, wzmacniacze i całe mnóstwo innych nietypowych układów audio. I robiłem to z zapału do gitarowego grania i koniecznołci - brak było wówczas możliwołci zakupu.
Teraz podchodzę to tych spraw pragmatycznie i z wyrachowaniem

:
- jełli można coś dobrego kupię - kupuję (szkoda mi czasu na odkrywanie odkrytego),
- jełli nie ma czego poszukuję - robię to sam (tak powstały np. przetworniki bezbrumowe -
http://www.humless.strefa.pl/ ).
W żadnym jednak razie nie zniechęcam nikogo do majsterkowania...