Budowa - elektryk, superstrat

Dyskusje i prezentacje projektów i planów

Moderator: poco

Awatar użytkownika
molu
Posty: 1418
Rejestracja: 2012-02-21, 14:42
Lokalizacja: KrakĂłw

Nieprzeczytany post autor: molu »

Ryszard - niby sprawa oczywista z wiertłami, a zwykle zapominam, że powinienem używaę wierteł do drewna... i jakoł cięgle sięgam po zwykłe.

Postępów nie za wiele, zaledwie kilka nowych dziur.

Wiercenie otworu pomiędzy wnękę przetwornika a wnękę elektroniki. Długie wiertło (chociaż nie musiało byę aż tak długie, bo do przewiercenia było ok 2-3 cm). Linijka na krawędzi wnęki przetwornika zabezpiecza drewno przed uszkodzeniem.

Obrazek

Obrazek

Otwór pod przewód uziemiajęcy mostek, wywiercony pomiędzy dziurę na trzpieł a komorę elektroniki. W podobny sposób jak powyżej.

Obrazek

Więcej zabawy miałem z otworem pod gniazdo jack. Ale to dlatego, że zachciało mi się kombinowaę. Zamiast od razu z ręki wiercię to wymyłliłem sobie, że obrócę stolik wiertarki o 90 stopni i będzie szybko, łatwo i w ogóle miód... akurat. Zanim skombinowałem klucz do łruby blokujęcej stolik.. zanim się okazało, że trochę za niska kolumna do tej operacji.. to wywierciłbym 10 otworów ręcznie. No i ostatecznie poszło z ręki...

Obrazek

Obrazek

T.
Awatar użytkownika
molu
Posty: 1418
Rejestracja: 2012-02-21, 14:42
Lokalizacja: KrakĂłw

Nieprzeczytany post autor: molu »

Po przerwie spowodowanej różnymi obowięzkami, powrót do prac nad korpusem.

Nie mam zdjęę z frezowania zaokręglenia na krawędziach korpusu. Filozofii wielkiej nie ma - frez zaokręglajęcy o promieniu 2,4mm i wio...

Profilowanie korpusu pod brzucho, co by się wygodnie grało :)
Zaznaczony kontur, obszar wewnętrz konturu ponacinany piłę, a następnie usunięte drewno przy pomocy dłuta. Dzięki temu mniej machania pilnikiem.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Wycięcie wstępnie gotowe, teraz zabawa cyklinę i papierem łciernym. Chyba nawet sobie pomagałem ołnikiem.

Obrazek

Obrazek

Skos pod przedramię wyprofilowany przy pomocy tarnika i papieru łciernego. Aby zapewnię sobie równę powierzchnie łcieranego materiału, papier został przyklejony do kawałka płyty meblowej, odpowiednio dużego - tak by jednoczełnie szlifowaę całę powierzchnię skosu.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Na koniec ręczne zaokręglanie krawędzi na skosach - pilnikiem i papierem łciernym.

T.
kibic
Posty: 394
Rejestracja: 2013-08-23, 07:07
Lokalizacja: Nieporęt

Nieprzeczytany post autor: kibic »

Fajny wykombinowałeł sposób na profilowanie pod brzucho.

Też szukałem sposobu na ominięcie mozolnego szorowania pilnikiem i wykombinowałem tarnik na wiertarkę (na zdjęciu poniżej). Mniej wyrafinowany sposób niż Twój ;-) ale sprawdził się dobrze i mogę polecię.
Załączniki
tarnik.jpg
tarnik.jpg (11.81 KiB) Przejrzano 7723 razy
Awatar użytkownika
molu
Posty: 1418
Rejestracja: 2012-02-21, 14:42
Lokalizacja: KrakĂłw

Nieprzeczytany post autor: molu »

Najprołciej to by było tak lub tak :)

T.
Awatar użytkownika
molu
Posty: 1418
Rejestracja: 2012-02-21, 14:42
Lokalizacja: KrakĂłw

Nieprzeczytany post autor: molu »

Przyplętał się urlop, więc można podłubaę..

Drut progowy już dawno pocięty, pozostała kwestia nabicia progów.

Młotek, trochę kleju i do roboty.
Przy pomocy strzykawki wypełniam szczeliny klejem i wbijam próg. Boki pierwsze, póęšłniej łrodek. Jeżeli klej wypływa trzeba zetrzeę bo po zaschnięciu nie będzie już tak łatwo.
I tak 24 razy.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obcinanie kołcówek progów. Zwykłe obcinaczki do drutu z zeszlifowanę na płasko jednę powierzchnię - co by nie cięło do szpica tylko na płasko. Trzeba uważaę żeby nie manewrowaę za bardzo obcinaczkami w trakcie cięcia.

Obrazek

Następnie pilnikiem wyrównałem wszystkie kołcówki na równo z krawędzię gryfu.

Obrazek

Zmajstrowałem sobie prosty pilnik do szlifowania krawędzi progów pod kętem. Przy jego pomocy wyszlifowałem kołcówki progów pod kętem ok 35st.

Obrazek

Obrazek


Wuala.. gotowe.

Obrazek

Przede mnę równanie progów, obrabianie kołcówek i te sprawy.
Kiedy robicie takie prace? Przed malowaniem czy po?

T.
Awatar użytkownika
Piniu
Posty: 2961
Rejestracja: 2011-02-15, 21:24
Lokalizacja: Bydgoszcz
Kontakt:

Nieprzeczytany post autor: Piniu »

czysta robota ale obawiam się,ze trochę te progi nie dochodzę do kołca (przynajmniej niektóre)
poco
Moderator
Posty: 4627
Rejestracja: 2010-12-06, 14:36
Lokalizacja: Blok Dobryszyce

Nieprzeczytany post autor: poco »

Nie za bardzo jestem przekonany do tego kleju.
Normalnie, to po to szczelina ma okrełlonę szerokołę, aby próg wchodził ciasno i trzymał się bez kleju, na wcisk.
Nie wiem, jakę technologię przyjęłeł przy montażu progów odnołnie ich wysokołci montażowej. Głównie dotyczy to możliwołci występienia sporych różnic w kolejnych nabijanych. Dlatego też wklejanie nie pozwoli Ci na korektę, tylko będziesz je szlifował do upadłego. :-D Zawsze jest możliwołę po montażu na sucho podlaę klejem lub jeżeli już, to wypełniaę Titebondem (o kostnym nie wspomnę :-P ), bo on jest klejem odwracalnym, twardym po wyschnięciu i nagrzanie progu lutownicę umożliwia korektę.
Wprawdzie można mieę nadzieję, że twardy materiał podstrunnicy nie podda się przy uderzeniu młotkiem i korona oprze się tak samo w każdym miejscu, ale życie mówi co innego.
Dobrym rozwięzaniem jest nabicie progu 1 potem np. 12 jako bazowych, a położenie połrednich korygowaę wg liniału do poziomu onych. Klej -chyba cyjanopanowy używałeł ?- ma krótki czas otwarty i nie wiem, czy zdęży się wykonaę takę korektę.
Wracajęc do pytania kiedy obróbka, to ja stosuję po wszystkich pracach lakierniczych.
Wszakże istnieje niebezpieczełstwo uszkodzenia powłoki przypadkowym działaniem, ale nie jest ono tak duże. Wszak ten sam dylemat powinien byę przy wymianie progów, a nie jest. :->
Tak samo można zapytaę, czy progi nabijaę na samej podstrunnicy , wyrównaę i dopiero przykleię na gotowo, czy inaczej.
Każda metoda będzie dobra o ile nie spowoduje utrudnieł w następnym etapie.
Z mojego punktu widzenia mechanika konstrukcji sugeruje raczej wyrównywanie po wszystkich innych operacjach. Ale mogę się mylię.
Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
Awatar użytkownika
molu
Posty: 1418
Rejestracja: 2012-02-21, 14:42
Lokalizacja: KrakĂłw

Re: Budowa - elektryk, superstrat

Nieprzeczytany post autor: molu »

Wrzucę kilka fotek zanim wętek pokryje się kurzem...
W sumie to niewiele się dzieje. Zbieram się do malowania. Podejrzewam, że kilka przysłów by się znalazło na opisanie tego stanu. Ale... jakił czas temu zrobiłem pokrywę wnęki na elektronikę. Częłę szablonów do frezowania mam zrobione na cnc - między innymi obrysy wnęk i pokrywę elektroniki, więc nie ma problemu z pasowaniem elementów. Element wykonałem z HIPSu.. ależ to się rysuje.. od samego patrzenia chyba.

Na zdjęciu szablon do pokrywy.
Obrazek

Pierwsze frezowanie - frez prosty z łożyskiem, packa jako pomoc w trzymaniu szablonu. Jakoł niechętnie pcham paluchy w pobliże frezu na obrotach.
Obrazek

Następny przebieg - frezowanie krawędzi pod kętem.
Obrazek

Korzystajęc z tego, że element jeszcze zamocowany do szablonu wywierciłem otwory montażowe.
Obrazek

I gotowe
Obrazek

ps.
To może jeszcze kilka słów komentarza do ostatnich wpisów Pinia i poco. Piniu - może to kwestia zdjęcia, bo jak oględam osadzenie progów to wszystko wg mnie ok. Ryszard - progi wspomożone titebondem więc dużego problemu nie powinno byę z wymontowaniem. Bardziej bym się obawiał strzępienia podstrunnicy przy wycięganiu progów. Ale na to też jest metoda - może nie na eliminację ale zmniejszenie uszkodzeł.

T.
Awatar użytkownika
molu
Posty: 1418
Rejestracja: 2012-02-21, 14:42
Lokalizacja: KrakĂłw

Re: Budowa - elektryk, superstrat

Nieprzeczytany post autor: molu »

Darek - pewnie, że mam ciłnienie. Ale nie lubię robię na szybko, byle jak, byle tylko skołczyę. Skomplikowała mi się sytuacja z miejscem do malowania, musiałem sporo czekaę zanim będzie ponownie dostępne.

Małe cofnięcie w czasie, prace na zdjęciach poniżej wykonałem przed pokrywę elektroniki. Przedstawiam równanie i szlif progów.

Gryf zamocowałem do podstawy, która miała zamocowane łruby służęce do "prostowania" gryfu. Taka uboga wersja jiga stewmacowego. Trzy łruby, trzy nakrętki rampa, i klocek, do którego jest przykręcany gryf.

Obrazek

Z aluminiowego płaskownika (kilkanałcie złotych w Leroy M) wykonałem sobie linijkę z nacięciami - dzięki temu mogę sprawdzię czy podstrunnica jest idealnie płaska. Regulacja ugięcia łrubami pod gryfem.
Obrazek

Gryf oklejony, progi zaznaczone markerem.
Obrazek

Do szlifowania użyłem profilu stalowego z nierdzewki o przekroju prostokętnym. Sprawdziłem - wystarczajęco płaska powierzchnia. Długołę ok 50 cm. Podobny do tych co sprzedaje stew.. Do krawędzi przykleiłem tałmę papier łcierny. Widaę ten profil po lewej stronie zdjęcia.
Obrazek

Progi w trakcie równania. Szlifowałem do momentu jak łlad markera zniknęł ze wszystkich progów. Chociaż optycznie wydawało się, że wszystkie progi są równej wysokołci to nie łcierały się jednakowo.. dwa albo trzy były uparte. Przy stałym profilu podstrunnicy trzeba pamiętaę, że na całej szerokołci profilu szlifujemy równolegle do osi gryfu. Nie tak jak w przypadku zmiennego radiusa, gdzie ruchy klocka powinny byę odwzorowaniem linii, które tworzę struny, czyli zbieżne w stronę główki. Dla zobrazowania zagadnienia zrobiłem ilustrację.

Obrazek

Obrazek

Progi w trakcie przywracania kształtu i polerowania. Do przywracania kształtu używałem pilnika z profilowanę krawędzię.
Czasem pomagałem sobie zwykłym pilnikiem. Póęšłniej szlif papierem, i dwie gradacje wełny stalowej. Po wełnie moim zdaniem można poprzestaę. Polerka pastę nie jest konieczna.

Obrazek

T.
poco
Moderator
Posty: 4627
Rejestracja: 2010-12-06, 14:36
Lokalizacja: Blok Dobryszyce

Re: Budowa - elektryk, superstrat

Nieprzeczytany post autor: poco »

Twoje zdjęcia daję doskonały obraz tego, jak mocno trzeba ingerowaę w progi, aby uzyskaę włałciwy efekt. A przecież nabiłeł je na nowym gryfie, idealnie wyprowadzonym.
Dla tych, którzy kupuję gitary do nauki. Zwłaszcza rodziców.
Wszystkie chwytnie są do korekty zaraz po wyjłciu ze sklepu, a w budżetowych czasami nie da się normalnie graę nawet przy największych chęciach. Akcja strun w granicach 1 mm na I-progu, a na XII 5, mostek wyżej niżpoziom gryfu nawet do 3 mm, to prawie norma. :evil: O innych ciekawostkach nie wspomnę.
Rodzice, bo to oni najczęłciej bez porozumienia z kompetentnę osobę "uszczęłliwiaję" dzieci, a potem dziwię się, że usługa zwięzana z regulację jest taka droga. Tłumaczę, że to nie ma znaczenia czy jest to gitara za 50, czy 1500 zł. I jednej i drugiej trzeba połwięcię sporo czasu, aby grało się na niej jak powinno.
Celowo uogólniłem temat, bo normalnie powinniłmy oczekiwaę od markowych gitar stosownej jakołci, ale tak niestety nie jest. Wystarczy sprawdzian typu Fret rocker (STEWMAC) http://www.stewmac.com/Luthier_Tools/To ... ocker.html lub podobne narzędzie i wszystko jasne.
Swoję drogę, to zacna ta Twoja robota molu. :-D
Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
Awatar użytkownika
DR4MA
Posty: 297
Rejestracja: 2012-03-26, 11:25
Lokalizacja: Będzin

Re: Budowa - elektryk, superstrat

Nieprzeczytany post autor: DR4MA »

lepiej dla gryfu. Podam jeszcze przykład wenge kupionego w dhl które teoretycznie było suche a po pocięciu na 1cm paski po roku suszenia delikatnie sie zwichrowało a moje minimum 18 letnie pocięte na 5mm kawałki w tym samym czasie były idealnie proste a przechowywane były w tych samych warunkach więc jełl gryf Mola przeczekał tyle czasu to teraz ma większę pewnołę że już nic sie z nim nie stanie.
Pozdrawiam.
DR4MA.
Awatar użytkownika
molu
Posty: 1418
Rejestracja: 2012-02-21, 14:42
Lokalizacja: KrakĂłw

Re: Budowa - elektryk, superstrat

Nieprzeczytany post autor: molu »

Dużo się dzieje, ale niekoniecznie w temacie gitary :)
No ale to wętek o gitarze, więc coś tam zaktualizuję. Jednak wczełniej, to sobie muszę poczytaę na czym zakołczyłem relację... :)

minęło 56 strzałów znikęd...

Przed malowaniem, przy użyciu tałmy 3m okleiłem binding. Strasznie mozolna robota. Może jak się ma wprawę to leci szybko, ale ja się trochę nagimnastykowałem zanim stwierdziłem, że jest prawie idealnie. Tałma jest elastyczna i utrzymanie kierunku nie jest wcale łatwe. Można użyę innej tałmy (np niebieskiej maskujęcej), ale tałma 3m jest dobrze przylegajęca (mała szansa, że farba wpłynie pod tałmę), nie zostawia kleju i jest cienka.

Obrazek
Obrazek

Całołę jest/będzie/była malowana poliuretanem ICA. W sumie to są trzy produkty - izolator, podkład, kolor. Z bezbarwnego zrezygnowałem (z małym wyjętkiem).

Pierwsza warstwa to izolator (izolant). Po podeschnięciu delikatny szlif papierem 500.

Obrazek

Czarny podkład.

Obrazek

Obrazek

Po wyschnięciu podkład przeszlifowany papierem 800 - dla zwiększenia przyczepnołci mechanicznej kolejnych warstw lakieru.

Mała czarna....

Obrazek

I kolor, jak widaę, też czarny.

Obrazek
Obrazek

Cóż... takie moje wrażenia po malowaniu.. jest ok, ale mogło by byę lepiej. Trochę za ostrożnie malowałem i przez to, np na korpusie, wylazła skórka pomarałczowa. Bałem się, że jak trochę więcej materiału nałożę, to zacznie spływaę. Tam gdzie nałożyło mi się kilka przejłę i poszło więcej lakieru jest prawie lustro, a pozostałe miejsca ... no będzie co szlifowaę. Inna sprawa, że nie mam doświadczenia malarskiego i skórka może byę wynikiem np za dużego ciłnienia, czy też innych, niewłałciwie dobranych parametrów.
Po podkładzie, binding na główce skrobałem dołę szybko, jakęł godzinę po malowaniu. Lakier jeszcze miękki więc szybko i przyjemnie się zbiera. Ale to taka ekwilibrystyka, bo czasem jest ochota podeprzeę główkę i ryzyko, że odcisk zostanie (skęd ja to wiem.. na szczęłcie zupełnie zniknęł po przeszlifowaniu podkładu). Po kolorze czekałem już dwa dni ze skrobaniem bindingu i to już wymaga delikatnej pracy nożykiem bo lakier jest twardszy (ryzyko odprysków) i zdecydowanie więcej przejłę jest potrzebnych na usunięcie lakieru. Przy łwieżym lakierze dwa przejłcia i ni ma... a dwudniowy to już orka. No chyba, że znów zbyt ostrożnie podchodziłem do tematu i trzeba było się nie przejmowaę i harataę.

Główka po skrobaniu bindingu. Jako skrobaka użyłem ostrza i drewnianego kołeczka. Sprawuje się wyłmienicie.

Obrazek


Główka przed szlifowaniem. Delikatna fakturka, ale pod papierem 1000 dołę ładnie się zeszlifowała. Papier na mokro, cięgle trzeba czyłcię powierzchnię papieru i główki z urobku. Czeka mnie jeszcze szlif 2000 i może 3000.

Obrazek

Tutaj po szlifowaniu.

Obrazek
Obrazek

Jeszcze muszę w jakił sensowny sposób zniwelowaę krawędęšłlakieru, która powstała pod odklejeniu tałmy maskujęcej z bindingu. Gdybym zamierzał położyę jeszcze ze dwie warstwy bezbarwnego to pewnie by się ładnie zniwelowała, ale jako, że nie będzie to trzeba zeszlifowaę albo delikatnie zeskrobaę.. nie mam jeszcze pomysłu.

Korpus czeka na szlifowanie.

T.
popik10

Re: Budowa - elektryk, superstrat

Nieprzeczytany post autor: popik10 »

Nieodparte wrazenie mam ze Molu idzie w mistrzostwo. ;-)
Czym napedzles to sico?
P
Awatar użytkownika
molu
Posty: 1418
Rejestracja: 2012-02-21, 14:42
Lokalizacja: KrakĂłw

Re: Budowa - elektryk, superstrat

Nieprzeczytany post autor: molu »

Sico podpięte do 50l z napędem paskowym.

Jeszcze kilka fotek zdzisiaj...

Pierwsze niełmiałe maęšłnięcia

Obrazek

Wszystkie te błyszczęce punkciki trzeba zaoraę...

Obrazek
Obrazek

Jedna strona gotowa.

Obrazek

Druga w trakcie.

Obrazek

Jak na razie przejechane 1000kę.

ps. Piotrek - miszczostwo chyba. Specjalnołę - komu dłużej zajmie zbudowanie gitary :)

T.
popik10

Re: Budowa - elektryk, superstrat

Nieprzeczytany post autor: popik10 »

E tam demonizujesz ;-) mora jak mora, czesto sie pojawia. A te 50l na paskku to jakę ma realniew wydajnołę?
P
ODPOWIEDZ