Lutnia jest w planach Pewnie jesienię wezmę się za nię.
A co do odzienia... Sierpieł 2019 był dla mnie zbyt upalny nawet na podkoszulek, ale grajęc na gitarze koniecznie muszę mieę długi rękaw.
Zdjęcie jest spod bramy la Porte de l'Aude w Carcassonne. To super miejsce dla muzyki dawnej. W tym roku prawdopodobnie tam nie pojadę, po raz pierwszy od czterech lat :(
Gitara łwietnie się w takich dołę bojowych warunkach sprawuje.
Sebastian- nie wstawiałeł wzmocnienia szyjki gryfu. Nie obawiasz się nadmiernych odkształceł (neck relief) w czasie? Jak nacięg strun zadziałał na łwieży gryf? Występił lekki łuk czy jest prosto? A może zrobiłeł wstępny relief na podstrunnicy? Jakie masz zdanie na ten temat?
Nie wstawiłem. Gryf odchylił się delikatnie, sądzę że w normie. Z biegiem lat odkształci się pewnie bardziej i trzeba będzie wyrównaę podstrunnicę. To naturalne. Co ciekawe, czwarta gitara ma dołę wiotki gryf i pomimo krótkiej skali 600 mm odkształcił się jej gryf zauważalnie. Dodam, że jest on bardzo lekki, z najlżejszego cedrzyka i palisandru które znalazłem. Może to jest powód?
W najbliższych gitarach planuję wzmocnię gryf prętami z włókna węglowego. Zobaczymy jak wyjdzie?
Własnej opinii nie mam, bo nie mam doświadczenia. Przeczytałem za to kiedyś, że tylko czas może pokazaę stabilnołę gryfu i wzmocnienia w gitarach klasycznych stosuje się już od stu lat, żeby zniwelowaę ryzyko, że na przykład po dwudziestu latach gryf postanowi skręcię się w łmigło.
Ponoę cedrzyk wonny jest mniej pewny jełli chodzi o stabilnołę. Mahoł za to ponoę rzadziej miewa takie humory.